Inwazja Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się w dniu 24 lutego 2022 r. spowodowała szybkie przemodelowanie stanu stosunków międzynarodowych, szczególnie w wymiarze europejskim, w związku z ustanowieniem systemu sankcji skierowanych przeciwko Rosji i intensyfikacją dostaw broni i sprzętu wojskowego na Ukrainę w celu wspomożenia obrony tego kraju.
Zbrojna napaść Rosji na Ukrainę nie doprowadziła w ciągu czterech dni do załamania się obrony państwa ukraińskiego ani osiągnięcia głównych celów strategicznych Rosji, łącznie z planem obalenia demokratycznie wybranego prezydenta – Wołodymyra Zełeńskiego i ustanowienia marionetkowego rządu, podległego Moskwie, tak jak to miało miejsce w innych państwach, które padły ofiarą rosyjskiej agresji w ostatnim ćwierćwieczu.
Napaść Rosji na Ukrainę spotkała się z powszechnym potępieniem demokratycznych państw i społeczeństw. Zgodnie z oczekiwaniami ciężar odpowiedzialności za zmierzenie się z zaistniałą sytuacją spoczął głównie na Stanach Zjednoczonych, które jeszcze w ostatnich tygodniach przed wybuchem wojny znacznie wzmocniły swoją obecność i aktywność wojskową w Europie Środkowej i Wschodniej, w tym również w Polsce, oraz podjęły efektywne działania na rzecz umocnienia potencjału militarnego Ukrainy. Stany Zjednoczony stały się głównym czynnikiem sprawczym ustanowienia systemu sankcji międzynarodowych o charakterze finansowo-ekonomicznym, które mają na celu rozchwianie systemu finansowego Rosji, odcięcie tego państwa i związanych z nim podmiotów od aktywów rozmieszczonych w zachodnich instytucjach finansowych oraz ograniczenie wymiany handlowej z Rosją, co w dłuższej perspektywie czasu ma przyczynić się do kryzysu i upadku gospodarki narodowej Rosji.
Analiza ustanawiania systemu sankcji międzynarodowych przeciwko Rosji wskazuje, że proces ten nie stanowi jednostronnego dyktatu Waszyngtonu, lecz jest wynikiem osiągniętego porozumienia z innymi państwami, w tym z Unią Europejską. Fakt ten zasługuje na podkreślenie, dlatego że istnieje pełna świadomość liderów demokracji zachodnich, iż system sankcji jest mieczem obustronnym i przyczyni się do osłabienia stanu gospodarki ich państw. Dlatego tak ważne było osiągnięcie porozumienia między najbogatszymi państwami świata, skupionymi w grupie G-7, jak i wewnątrz Unii Europejskiej.
Osiągnięcie konsensusu między państwami członkowskimi Unii Europejskiej było zadaniem trudnym z racji na energetyczne uzależnienie Europy Zachodniej od dostaw gazu z Rosji oraz od innych surowców z niej importowanych. Szczególnie duży problem stanowi pod tym względem sytuacja Niemiec, które w minionym ćwierćwieczu postawiły na intensyfikację wymiany gospodarczej z Rosją i popadły w stan energetycznego uzależnienia od tego państwa, wyrazem czego stała się budowa gazociągu Nord Stream. Dlatego też, mimo iż kanclerz Olaf Scholz pod naciskiem Stanów Zjednoczonych zawiesił proces certyfikacji drugiej nitki gazociągu (Nord Stream 2), powodujący zawieszenie tej kosztownej inwestycji, Niemcy nie były skłonne do podjęcia bardziej radykalnych działań przeciwko Rosji. W szczególności z niemieckim sprzeciwem spotkała się koncepcja odcięcia Rosji od systemu SWIFT, w celu uniemożliwienia bankom rosyjskim dokonywania płatności międzynarodowych.
Niezależnie od czynnika bezpieczeństwa energetycznego politykę rządu federalnego związaną z agresją rosyjską krytykowano ze względu na odmowę dostaw broni na Ukrainę w celu wzmocnienia potencjału obronnego tego państwa. Stanowisko rządu niemieckiego było determinowane przez wiele tygodni narastającego napięcia dwoma podstawowymi czynnikami. Po pierwsze, Niemcy uważały za błędną koncepcję dostarczania broni i wyposażenia wojskowego w miejsca narastających konfliktów polityczno-militarnych, uważając, że jedyną drogą rozwiązywania powstających konfliktów, są środki dyplomatyczne. Po drugie, postawę rządu niemieckiego determinował czynnik historyczny, tj. fakt, że w XX wieku broń niemiecka przyczyniła się do ludobójstwa w okresie obu wojen światowych. Dlatego też niemiecka pomoc dla Ukrainy wyrażała się jedynie w dostawie środków pozamilitarnych, szczególnie szpitali polowych. Uwagę opinii publicznej przykuła też sprawa dostarczenia Ukraińcom hełmów, co zostało wykpione nie tylko przez publicystów, ale też przez premiera Mateusza Morawieckiego w czasie jego oficjalnej wizyty w Berlinie (26.02.2022 r.).
Niemniej intensyfikacja działań zbrojnych na Ukrainie, skuteczna obrona tego państwa przed rosyjską agresją, oburzenie opinii publicznej (zarówno w Niemczech, jak i w innych państwach na postawę Niemiec), spowodowały, że bardzo szybko rząd federalny zrewidował swoje stanowisko w przedmiocie ustanowienia sankcji przeciwko Rosji i dostaw broni na Ukrainę. Przede wszystkim Niemcy przestały blokować odłączenie banków rosyjskich od systemu SWIFT. Jeszcze wieczorem 26.02.2022 r. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła, że państwa członkowskie Unii Europejskiej osiągnęły porozumienie w przedmiocie ustanowienia kolejnych sankcji przeciwko Rosji, w tym odcięcie banków rosyjskich od systemu SWIFT. Trzeci pakiet sankcji Unii Europejskiej przeciwko Rosji, oprócz wykluczenia znacznej liczby rosyjskich banków z międzynarodowej sieci płatności bankowych SWIFT, obejmuje również blokadę międzynarodowych rezerw rosyjskiego banku centralnego oraz dalsze kroki przeciwko oligarchom i członkom ich rodzin, w tym zamrożenie ich aktywów i zakaz wjazdu na terytorium Unii Europejskiej. Podkreślono, że lista banków, których obejmuje wykluczenie z systemu SWIFT, może być w każdej chwili uzupełniona, jeśli się okaże, że podejmowane są próby obejścia sankcji unijnych.
Jeszcze istotniejsze znaczenie niż wykluczenie części banków rosyjskich z systemu SWIFT może przynieść ograniczenie aktywów rosyjskiego banku centralnego. Rosja utraci możliwość sprzedaży swoich rezerw w euro, dolarach, funtach i innych walutach w celu wykorzystania zebranych w ten sposób rubli na wsparcie banków i firm dotkniętych sankcjami. Pieniądze nie mogą być również dłużej wykorzystywane do interwencji na rynku walutowym w celu wsparcia rubla. Zamrożenie rezerw ułatwia też ich ewentualne skonfiskowanie, jeżeli zajdzie taka konieczność. Ekonomiści zakładają że pakiet sankcji może pogrążyć Rosję w poważnym kryzysie finansowym i gospodarczym. Nie wyklucza się również całkowitego załamania się systemu finansowego. Rosyjski bank centralny ma obecnie rezerwy walutowe i złota o wartości około 630 miliardów dolarów, z czego 311 miliardów dolarów jest inwestowane w obligacje emitowane przez zagranicznych emitentów, a 152 miliardy dolarów przechowywane sąd w gotówce i depozytach bankowych za granicą[1]. Ocenia się, że sankcje znacznie ograniczą zdolność banku centralnego do wspierania rubla na rynku walutowym. Dodatkowo blokada może sprawić, że Rosja będzie miała problemy z obsługą zadłużenia zagranicznego.
Decyzje te potwierdził kilkanaście godzin później na posiedzeniu Bundestagu kanclerz Olaf Scholz (27.02.2022 r.). Niezależnie od tego, że Niemcy zdecydowały się na zakończenie epoki energetycznego uzależnienia od Rosji, przekazały Ukrainie dostawy broni, w tym przeciwpancernej, które stanowią realne umocnienie potencjału militarnego tego państwa w wojnie z Rosją. Warto podkreślić, że działania rządu federalnej spotkały się z poparciem opozycyjnej CDU/CSU. Jedynie skrajnie prawicowa AfD sprzeciwiła się sankcjom.
Skuteczność sankcji unijnych przeciwko Rosji może być osłabiona pasywną postawą Szwajcarii. Oficjalnie Szwajcaria potępia rosyjską inwazję na Ukrainę. Niemniej oligarchowie rosyjscy, będący na usługach Kremla, zachowują dostęp do swoich pieniędzy zdeponowanych w bankach szwajcarskich. Dlatego Unia Europejska dąży do zapobieżenia sytuacji, w której banki szwajcarskie będą służyły omijaniu sankcji.
Na dzień dzisiejszy, tj. 27.02.2022 r., widoczny jest już pewien wpływ zapowiedzianych sankcji. Rosjanie masowo wypłacają pieniądze z bankomatów. Obawiają się zablokowania ich oszczędności z powodu spodziewanej drastycznej dewaluacji rubla (w ciągu ostatnich trzech dni wartość rubla w stosunku do dolara spadła dwukrotnie). Zahamowany został proces wdrażania obrotu bezgotówkowego w Rosji, gdzie do tej pory nawet w małych kioskach można było płacić aplikacjami płatniczymi na smartfonie.
Wprowadzonym sankcjom towarzyszy obawa przed zablokowaniem przez Putina dostaw gazu i ropy do Europy Zachodniej. Dlatego też na dzień 28.02.2022 r. sprawująca aktualnie prezydencję w Radzie Francja zwołała posiedzenie ministrów do spraw energii. Coraz częstsze są głosy, że Unia Europejska powinna zrezygnować z zakupu surowców rosyjskich, by uniezależnić się od energetycznego szantażu Kremla. Krok taki stanowiłby jeszcze mocniejsze uderzenie w gospodarkę rosyjską.
Po otwarciu giełdy moskiewskiej w poniedziałek 28.02.2022 r. wartość rubla spadła do rekordowo niskiego poziomu. Rosyjski bank centralny próbuje przeciwdziałać deprecjacji waluty poprzez masowe podnoszenie stóp procentowych. Główna stopa procentowa zostanie ponad dwukrotnie podwojona z 9,5 do 20 procent. Na uwagę zasługuje również informacja, że premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig zrywa stosunki z Rosją. Państwowa fundacja powołana do budowy Nord Stream 2 ma zostać rozwiązana[2].
Dzisiejszy poniedziałek może być szczególnie bolesny dla rosyjskich oligarchów. Szwajcaria, centrum rosyjskiego bogactwa, rozważa to, co wcześniej niewyobrażalne. W sobotę na ulice stolicy Berna wyszło nawet 20 000 osób, a tysiące w innych dużych miastach kraju. Zademonstrowali solidarność z Ukrainą i zażądali od Rady Federalnej wyraźniejszej reakcji na rosyjską agresję[3].
[1] https://www.faz.net/aktuell/wirtschaft/sanktionen-wegen-ukraine-krieg-russland-geht-es-an-die-reserven-17838452.html (27.02.2022 r.)
[2] https://www.faz.net/aktuell/finanzen/finanzmarkt/russlands-zentralbank-kaempft-mit-rekordzins-gegen-rubelverfall-17839572.html (28.02.2022 r.)
[3] https://www.faz.net/aktuell/ukraine-konflikt/ukraine-schweiz-koennte-am-montag-russische-vermoegenswerte-einfrieren-17839354.html (28.02.2022 r.)