Tezy opinii
1. Sytuacja polityczna związana ze zbrojną napaścią Rosji na Ukrainę zmusiła gabinet kanclerza Olafa Scholza do modyfikacji kierunków polityki w obszarze bezpieczeństwa energetycznego ustalonych w umowie koalicyjnej między partiami tworzącymi tzw. koalicję świateł drogowych (SPD-Zieloni-FDP).
2. W obliczu stosowanego przez Kreml szantażu gazowego Niemcy podjęły realne działania na rzecz uniezależnienia się od dostaw surowców rosyjskich (gazu i ropy naftowej), aczkolwiek wysiłki podjęte w tym kierunku nie mogły dać natychmiastowych rezultatów.
3. Dlatego też Niemcy pozostają cały czas wrażliwe na decyzje podejmowane przez władze Federacji Rosyjskiej, a w szczególności groźbę ograniczenia lub całkowitego zaprzestania dostaw gazu.
4. Normatywnym wyrazem zmiany kierunków polityki energetycznej jest nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie energetycznym przeprowadzona w dniu 8 lipca 2022 r. Wprowadza ona tarczę ochronną dla dostawców energii, procedurę przydziału do wszystkich odbiorców gazu oraz środki oszczędzania energii.
5. Problemy związane z dostawami rosyjskiego gazu mają bezpośredni wpływ na wzrost cen energii w Niemczech, jak i całej Europie. Działania podejmowane przez państwa Unii Europejskiej w ramach solidarności energetycznej mają ograniczone znaczenie i nie są w stanie zniweczyć skutków wieloletniej polityki energetycznego uzależnienia od Rosji prowadzonej przez państwa Europy Zachodniej, a zwłaszcza przez Niemcy.
Zasadnicze kierunki polityki rządu Republiki Federalnej Niemiec w obszarze bezpieczeństwa energetycznego określa umowa koalicyjna partii tworzących gabinet kanclerza Olafa Scholza. Posiadają one również podstawę normatywną, głównie w postaci ustawy o bezpieczeństwie energetycznym (Energiesicherungsgesetz)[1]. Kryzys energetyczny, związany z ograniczeniem dostaw gazu z Rosji, będący konsekwencją zbrojnej napaści tego państwa na Ukrainę, spowodował konieczność modyfikacji zawartego przy tworzeniu rządu porozumienia programowego, a w obliczu całkowitego wstrzymania przez Gazprom przesyłu gazu pod pretekstem konieczności przeprowadzenia prac konserwacyjnych, przyniósł nowelizację rzeczonej ustawy, której celem jest ograniczenie negatywnych skutków wzrostu cen energii.
Dojście w Niemczech do władzy tzw. koalicji świateł drogowych (SPD-Zieloni-FDP) w wyniku wyborów do Bundestagu XX kadencji przeprowadzonych w dniu 26 września 2021 r. oznaczało zasadniczą zmianę polityki rządu federalnego w obszarze bezpieczeństwa energetycznego. Wiązała się ona, w swej pierwotnej postaci, ze stopniową (aczkolwiek stosunkową szybką) rezygnacją z energii atomowej i węglowej i przestawieniem się na odnawialne źródła energii. Tymczasem wskutek wieloletniej, prorosyjskiej postawy Niemiec, reprezentowanej konsekwentnie w ciągu czterech kadencji rządów Angeli Merkel (2005-2021), a wcześniej za czasów Gerharda Schrödera (1998-2005), gospodarka tego państwa uzależniła się w znaczącym stopniu od dostaw tanich źródeł energii z Rosji (gazu i ropy naftowej). Symbolicznym wyrazem tego stanu rzeczy była budowa gazociągu Nord Stream 1 i Nord Stream 2, który został zbudowany wbrew protestom Polski i innych państw regionu Europy Środkowej i Wschodniej.
Zbrojna napaść Rosji na Ukrainę (24 lutego 2022 r.) doprowadziła do modyfikacji prorosyjskiej postawy polityków niemieckich. Od razu też została podniesiona w dyskusji publicznej kwestia uzależnienia niemieckiej gospodarki od dostaw rosyjskiego gazu. Kanclerz Olaf Scholz zdecydował o nieuruchamianiu gotowego do eksploatacji rurociągu Nord Stream 2, zaś Niemcy podjęły aktywne działania na rzecz zbudowania alternatywnych (wobec rosyjskich) źródeł energii. Przyznać należy, że plan surowcowego uniezależnienia się Niemiec od Rosji został opracowany rzeczowo i kompleksowo, choć z polskiego punktu widzenia działania te mogą wydawać się nie dość energiczne. Ocena ta wiąże się w szczególności ze wstrzemięźliwym stosunkiem Niemiec wobec koncepcji sankcji Unii Europejskiej przeciwko Rosji w związku z dokonaną przez to państwo napaścią zbrojną na Ukrainę. Niemniej wskazać należy, że Niemcy ostatecznie zgodziły się na pakiet sankcji, a nawet udzieliły, choć w ograniczonym zakresie, pomocy militarnej na rzecz walczącej z rosyjskim najeźdźcą Ukrainy.
W reakcji na zaangażowanie Zachodu w udzielenie militarnej pomocy Ukrainie i ustanowienie systemu sankcji przeciwko Federacji Rosyjskiej w związku z dokonaną przez to państwo agresją i naruszeniem międzynarodowoprawnego zakazu użycia siły w stosunkach międzynarodowych Kreml, wykorzystując fakt uzależnienia państw europejskich od dostaw rosyjskich węglowodanów, zastosował metodę szantażu gazowego. Sam ten fakt nie jest niczym zaskakującym (był stosowany już wcześniej), ale po raz pierwszy krok taki został skierowany przeciwko Niemcom, które podjęły już w tym czasie efektywne działania mające na celu uniezależnienie się od decyzji Moskwy w obszarze dostaw ropy i gazu. W oficjalnych wypowiedziach kanclerz Olaf Scholz podkreśla konieczność prowadzenia polityki bezpieczeństwa energetycznego. Dążenie do osiągnięcia tego celu wyraża się w budowie rurociągów, terminali gazu płynnego oraz magazynowaniu tego surowca w celu jego zwiększonego wykorzystania w okresie jesienno-zimowym[2].
Od samego początku kryzysu wywołanego zbrojną napaścią Rosji na Ukrainę w Niemczech powszechnie jest wyrażana opinia, że w sytuacji wstrzymania przez Rosję dostaw gazu, system bezpieczeństwa energetycznego przejdzie decydujący test. Nie są to obawy bezpodstawne. W czerwcu 2022 r. Gazprom znacznie ograniczył wolumen dostaw ponad 1200-kilometrowym rurociągiem z Rosji do Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Według Federalnej Agencji ds. Sieci (Bundesnetzagentur) linia ta była wykorzystywana po napaści Rosji na Ukrainę tylko w około 40%. Zmniejszona ilość dostaw została również wyjaśniona brakiem turbiny Siemens Energy, która nie mogła być dostarczana z Montrealu po zakończeniu konserwacji z powodu przystąpienia Kanady do sankcji przeciwko Rosji. W odpowiedzi na to stanowisko Gazpromu rząd w Ottawie wskazał, iż Kanada udzieli „tymczasowego i odwołalnego zezwolenia” firmie Siemens Canada na udostępnienie rzeczonej turbiny. Zgodnie z własnymi informacjami spółka Nord Stream AG planuje sprawdzić i w razie potrzeby naprawić lub skalibrować zasilanie, zabezpieczenia przeciwpożarowe i gazowe oraz niektóre zawory. Dokonane zostaną również aktualizacje oprogramowania[3].
Krytyczny moment w systemie bezpieczeństwa energetycznego nadszedł wraz z zapowiedzią Gazpromu czasowego wstrzymania dostaw gazu w związku z koniecznością przeprowadzenia określonych wyżej prac konserwacyjnych gazociągu Nord Stream 1. Zapowiedź ta została skrytykowana przez federalnego ministra gospodarki, Roberta Habecka (Zieloni). Wypowiadając się na ten temat wicekanclerz wyraził obawę, że techniczny pretekst czasowego wstrzymania dostaw gazu będzie oznaczał w przyszłości całkowite wstrzymanie przepływu tego surowca. W związku z powyższym Niemcy muszą przygotować się na najgorsze [4]. Prace konserwacyjne rurociągu Nord Stream 1, które wzbudziły publicznie wyrażane obawy przedstawiciela rządu federalnego, rozpoczęły się w dniu 11 lipca 2022 r. i mają potrwać dziesięć dni. Przez wiele dni nie było wiadomo, czy i ile gazu Rosja dostarczy po zakończeniu prac konserwacyjnych, ale ostatecznie przesył został wznowiony. Według Federalnej Agencji ds. Sieci obecny poziom napełnienia magazynów gazu w Niemczech wynosi 60%. Do listopada poziom ten powinien osiągnąć 90%[5].
Zagrożenia związane z ograniczeniem lub nawet wstrzymaniem dostaw rosyjskiego gazu skłaniają polityków niemieckich do kierowania apeli o ograniczenie zużycia gazu. Mimo iż sam federalny minister gospodarki, Robert Habeck, uważa takie wypowiedzi za mało wiarygodne, jedynym panaceum na zaistniałą sytuację wydaje się być oszczędzanie i magazynowanie gazu. Stałe utrzymanie dostaw gazu jest niezbędne dla zabezpieczenia potrzeb niemieckiego przemysłu. Przejście z gazu ziemnego na ropę naftową lub węgiel nie jest możliwe lub jest możliwe tylko w znikomym stopniu. Ograniczenia w dostawach wiążą się również z ograniczeniami w produkcji. Jednak do utrzymania produkcji jest niezbędny choćby minimalny zakup gazu. W przeciwnym razie nie można wykluczyć przestojów i uszkodzeń technicznych[6]. Zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego wygląda szczególnie problematycznie, jeśli wziąć pod uwagę, że odpowiedzialność w tej mierze w całości spoczywa na partiach lewicowych, akcentujących potrzebę prowadzenia polityki solidarności społecznej. Dlatego też federalny minister gospodarki zapowiada interwencję państwa na rzecz utrzymania ciągłości działania takich instytucji jak szpitale, domy spokojnej starości oraz innych placówek infrastruktury krytycznej[7].
Rosnące ceny musiałyby zostać zrekompensowane w kategoriach społeczno-politycznych. W tym kontekście szef Federalnej Agencji ds. Sieci Klaus Müller spodziewa się, że ceny gazu w Niemczech pozostaną wysokie – „nawet jeśli nie mamy zagrożenia gazowego”. Konsekwencje obecnego niedoboru gazu nie dotarły jeszcze do konsumentów. Mogą one oznaczać dodatkowe obciążenie w wysokości od 2000 do 3000 euro rocznie dla każdego gospodarstwa domowego[8]. Sytuacja taka jest nie do pomyślenia z punktu widzenia rządzącej Niemcami lewicy. Przeciwko polityce oszczędności zużycia gazu przez prywatnych odbiorów sprzeciwia się czołowy polityk lewicy Martin Schirdewan. Zgłosił on propozycję wypłacenia przez rząd federalny rodzinom o niskich dochodach, dotkniętych skutkami kryzysu gazowego, specjalnej „premii klimatycznej”. Ma ona wynosić w podstawowej wersji 125 euro miesięcznie i być zwiększana o 50 euro za każdego dodatkowego członka gospodarstwa domowego. Koszty „premii klimatycznej” mają być pokryte ze specjalnego opodatkowania międzynarodowych koncernów naftowych i gazowych, które czerpią ponadnormatywne zyski z zaistniałej aktualnie sytuacji energetycznej w wymiarze globalnym[9].
Uwagę zwraca fakt, że projekt „premii klimatycznej”, względnie innej formy bezpośredniej pomocy najuboższym ze względu na rosnące ceny energii, popierany jest przez innych polityków lewicy. Jest to interesująca sytuacja, która może wskazywać na podziały, również w obozie rządowym. Wynikają one w głównej mierze z kierunku polityki zagranicznej Niemiec po inwazji Rosji na Ukrainę. SPD reprezentuje tradycyjnie postawę prorosyjską, a związki socjaldemokratów z Kremlem są powszechnie znane (by wspomnieć chociażby na postawę byłego kanclerza Gerharda Schrödera, który nie chciał dobrowolnie zrzec się intratnej posady w Gazpromie po rosyjskiej napaści na Ukrainę). Dla dużej części niemieckiej lewicy nie do zaakceptowania jest militarna pomoc, jakiej rząd federalny zdecydował się udzielić walczącej Ukrainie, nawet jeśli wziąć pod uwagę że ma ona charakter ograniczony. Przypomnieć należy, że sprawa ta stanowiła punkt zapalny w koalicji świateł drogowych i przyczyniła się do pierwszego poważnego kryzysu gabinetowego po wyborach do Bundestagu XX kadencji.
O ile projekt „premii klimatycznej” wydaje się być przejawem politycznej demagogii (wskazuje na to brak realnego źródła dodatkowego ciężaru socjalnego, jakie musiałoby ponieść państwo, jak również negatywne skutki dla poziomu inflacji związane z wypuszczeniem pustego pieniądza na rynek finansowy), realne znaczenie mają zmiany legislacyjne, jakie już zostały przeprowadzone przez niemiecki parlament. Zagrożenia związane z ograniczeniem lub nawet wstrzymaniem dostaw rosyjskiego gazu skłoniły Bundestag i Bundesrat do przyjęcia ustawy wyrażającej zgodę na rządową propozycję czasowego powrotu do energii węglowej. Aktualnie te elektrownie węglowe, które nie zostały jeszcze zamknięte, produkują energię w ograniczonym zakresie i pełnią funkcję rezerwową w systemie energetycznym. Podkreślić należy, że z punktu widzenia Zielonych, których reprezentantem w rządzie federalnym jest Robert Habeck, pełniący funkcję federalnego ministra gospodarki, w gestii którego znajdują się sprawy bezpieczeństwa energetycznego, konieczność choćby czasowego przywrócenia energetyki węglowej jest szczególnie gorzkie. Jednakże rząd federalny uznał, że jest to jedyne rozwiązanie, które pozwoli zmagazynować jak najwięcej gazu na kolejny sezon grzewczy. Jeśli bowiem Rosja zerwie dostawy gazu, może nastąpić reakcja łańcuchowa. Kryzys energetyczny przerodziłby się wówczas w kryzys gospodarczy.
Przeciwdziałać temu mają zmiany legislacyjne uchwalone w dniu 8 lipca 2022 r. przez Bundestag i zatwierdzone przez Bundesrat. Chodzi o nowelizację ustawy o bezpieczeństwie energetycznym. Nowela przyjęta przez niemiecki parlament wprowadza tarczę ochronną dla dostawców energii, procedurę przydziału do wszystkich odbiorców gazu oraz środki oszczędzania energii. To, czy i kiedy zostaną zastosowane prawnie możliwe środki przewidziane przez ustawodawcę, zależy od sytuacji w zakresie dostaw gazu. Zgodnie z przyjętą ustawą w sytuacji awaryjnej wyższe koszty zakupu można rozłożyć na wszystkich odbiorców gazu – niezależnie od tego, z którym dostawcą odbiorca ma podpisaną umowę. Istniejący do tej pory mechanizm podziału obciążeń finansowych pomiędzy klientów jest bardziej rygorystyczny i umożliwia przerzucenie kosztów rosnącej ceny energii na klientów. Miałoby to jednak skrajnie różne konsekwencje dla odbiorców, w zależności od tego, od którego dostawcy kupują gaz. Federalna Agencja ds. Sieci musiała również wcześniej zatwierdzić każdy z podjętych kroków[10]. Po wejściu w życie znowelizowanej ustawy o bezpieczeństwie energetycznym dodatkowe koszty na zakup gazu mogą być rozłożone na wszystkich odbiorców końcowych. To spowodowałoby, że cena energii wzrosłaby wobec wszystkich odbiorców i zostałaby równomiernie rozłożona. Warunkiem skuteczności przyjętych rozwiązań jest jednak, aby rząd najpierw wykrył zakłócenia w dostawach. Beneficjentami rekompensaty finansowej będą firmy dostarczające energię, bezpośrednio dotknięte poważnymi zakłóceniami w imporcie gazu do Niemiec. Dodatkowe koszty produkcji energii będą ustalane w „przejrzystej i niedyskryminacyjnej” procedurze. Ponadto rząd powinien mieć możliwość zlecania działań energooszczędnych. Konsumenci powinni być chronieni przed przerwami w dostawie i redukcjami zaopatrzenia. Odmowa świadczenia usług przez dostawców będzie dozwolona tylko za zgodą Federalnej Agencji ds. Sieci[11].
Cel, jaki ma być osiągnięty przez nowelizację ustawy o bezpieczeństwie energetycznym, polegający na równomiernym rozłożeniu kosztów wzrostu cen energii, z pewnością jest godzien uznania. Ustawodawca zapobiega w ten sposób ponadnormatywnemu obciążaniu tylko części odbiorców. Niemniej nierozwiązany pozostaje problem finansowego obciążenia gospodarstw domowych dodatkowymi kosztami, związanymi ze wzrostem cen gazu. Dlatego też wskazaną wyżej propozycję ustanowienia „premii klimatycznej” – niezależnie od zgłoszonych obiekcji – należy traktować jako uzupełnienie działań podejmowanych przez rząd federalny aniżeli jako działanie alternatywne. Ustawodawca pominął również problem niekontrolowanego przerzucania kosztów wzrostu cen energii na odbiorców. Interwencja rządu federalnego wydaje się być w tej mierze niewystarczająca i sprowadzać do stwierdzenia, że zaistniała sytuacja zakłóceń dostaw gazu. Z tego punktu widzenia przyjęte przez Bundestag zmiany legislacyjne krytykowane są przez organizacje broniące praw konsumentów i oceniane jako niewystarczające[12].
Realną korzyść interwencja ustawodawcy może natomiast przynieść firmom dostarczającym energię. Obecny kryzys już przysporzył trudności najważniejszemu klientowi rosyjskiego koncernu energetycznego Gazprom, importerowi gazu Uniper. Firma ta zaopatruje redystrybutorów, takich jak przedsiębiorstwa użyteczności publicznej, dostawcy i przemysł. Uniper musi teraz kupować gaz na wolnym rynku po wysokich cenach – nie mogąc przenieść wprost tych podwyżek na swoich klientów (w tym wiele przedsiębiorstw komunalnych). Dlatego rząd chce teraz postawić tarczę ochronną dla dostawców. Zaledwie kilka godzin po przyjęciu komentowanej ustawy przez Bundesrat Uniper złożył wniosek o udzielenie pomocy finansowej przez rząd federalny. Bez takiej pomocy do końca bieżącego roku firma może ponieść stratę w wysokości 10 miliardów euro z powodu zwiększonych kosztów zakupu gazu. Dlatego też rząd federalny podjął już decyzję o udzieleniu wsparcia, ale nieznana jest jeszcze jego forma i wielkość[13]. W międzyczasie federalna minister ochrony konsumentów, Steffi Lemke, wezwała do wprowadzenia moratorium na ograniczenie dostaw energii elektrycznej i gazu w gospodarstwach domowych w przypadku dalszego znacznego wzrostu cen w wyniku kryzysu energetycznego. W tym przypadku może się zdarzyć, że Federalna Agencja ds. Sieci pozwoli firmom energetycznym przerzucić podwyższone ceny na konsumentów pomimo gwarancji cenowej[14].
Problemy związane z zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego spowodowały, że Niemcy zastosowały w praktyce przepisy rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/1938 z dnia 25 października 2017 r. dotyczące środków zapewniających bezpieczeństwo dostaw gazu ziemnego[15]. Art. 11 rozporządzenia określa trzy stany kryzysowe: 1) stan wczesnego ostrzeżenia: jeżeli istnieją konkretne, poważne i wiarygodne informacje, że może dojść do zdarzenia, które prawdopodobnie spowoduje znaczne pogorszenie się sytuacji w zakresie dostaw gazu i prawdopodobnie doprowadzi do ogłoszenia stanu alarmowego lub stanu nadzwyczajnego, stan wczesnego ostrzeżenia może zostać aktywowany poprzez mechanizm wczesnego ostrzegania; 2) stan alarmowy: jeżeli wystąpi zakłócenie dostaw gazu lub nadzwyczajnie wysokie zapotrzebowanie na gaz, które powoduje znaczne pogorszenie się sytuacji w zakresie dostaw gazu, ale rynek nadal jest w stanie zniwelować to zakłócenie lub zaspokoić zapotrzebowanie bez konieczności stosowania środków nierynkowych; 3) stan nadzwyczajny: jeżeli występuje nadzwyczajnie wysokie zapotrzebowanie na gaz, znaczne zakłócenie dostaw gazu lub inne znaczne pogorszenie się sytuacji w zakresie dostaw gazu oraz jeżeli wdrożono wszystkie stosowne środki rynkowe, ale dostawy gazu są niewystarczające do zaspokojenia pozostałego zapotrzebowania na gaz, tak że konieczne jest wprowadzenie dodatkowo środków nierynkowych, aby w szczególności zabezpieczyć dostawy gazu do odbiorców chronionych. Na obszarze Niemiec obowiązuje ponadto plan pogotowia gazowego, przygotowany przez Federalne Ministerstwo Gospodarki i Energii w 2012 r., ostatnio zaktualizowany w 2019 r.
W dniu 30 marca 2022 r. został ogłoszony stan wczesnego ostrzeżenia. Powodem tego było żądanie rządu rosyjskiego, aby „nieprzyjazne państwa” płaciły za dostawy gazu z Rosji wyłącznie w rublach. Niemcy i inne kraje Unii Europejskiej odrzuciły to żądanie, ponieważ podważyłoby ono skuteczność sankcji nałożonych na Rosję z powodu wojny na Ukrainie. Od tego czasu Rosja ograniczyła lub wstrzymała dostawy gazu do niektórych krajów europejskich. Stan alarmowy został ogłoszony 23 czerwca 2022 r. wskutek ograniczenia przez Gazprom dostaw gazu rurociągiem Nord Stream 1 do 40% maksymalnej przepustowości. Poziom alarmowy jest warunkiem koniecznym, aby rząd federalny mógł zrealizować swój plan wykorzystania większej liczby elektrowni węglowych do produkcji energii elektrycznej. Powinno to również zmniejszyć zużycie gazu.
Trzecim i najwyższym poziomem zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego jest stan nadzwyczajny[16]. Aktywuje się go w przypadku wyjątkowo dużego zapotrzebowania na gaz lub zakłóceń w dostawach gazu lub znacznego pogorszenia się sytuacji podażowej z powodu innych czynników. Wszystkie odpowiednie środki rynkowe nie są już odpowiednie do pokrycia zapotrzebowania na gaz. Na tym etapie, zgodnie z regulacjami europejskimi, należy podjąć „środki nierynkowe”, aby zapewnić dostawy gazu. Tak więc państwo podejmuje działania – w przypadku Niemiec w za pomocą Federalnej Agencji ds. Sieci. Instytucja ta staje się „federalnym dystrybutorem gazu”. Oznacza to, że w porozumieniu z operatorami sieci reguluje sposób dystrybucji wciąż dostępnego gazu. Pewne grupy odbiorców są szczególnie chronione i muszą być zaopatrywane w gaz, jeśli to możliwe. Należą do nich gospodarstwa domowe, obiekty socjalne, takie jak szpitale. Przemysł nie należy do szczególnie chronionych grup konsumentów. Firmy muszą zatem oczekiwać, że gaz zostanie wyłączony, gdy zostanie uruchomiony poziom stanu nadzwyczajnego. Może to mieć poważne konsekwencje dla gospodarki[17]. Na dzień dzisiejszy ów najwyższy stopień zagrożenia nie został w Niemczech ogłoszony, aczkolwiek krok taki nie jest wykluczony, jeśli po zapowiedzianym czasie okazałoby się, że Gazprom nie wznowił dostaw gazu rurociągiem Nord Stream 1.
Dążenie do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego powoduje, iż rząd Olafa Scholza podejmuje realne, a nie jedyne deklaratywne, działania na rzecz ograniczenia skutków wzrostu cen energii. Nie mogą one jednak przekreślić faktu, iż szantaż gazowy Rosji przyczynia się do turbulencji gospodarczych i wzrostu poziomu inflacji z powodu rosnących cen energii. Dopóki nie zostanie sanowany grzech pierwotny niemieckiego systemu energetycznego, jakim jest budowany przez lata system uzależnień od dostaw rosyjskich węglowodorów, niemiecka gospodarka pozostanie wrażliwa na decyzje podejmowane w Moskwie.
[1] Energiesicherungsgesetz vom 20. Dezember 1974 (BGBl. I S. 3681), das zuletzt durch Artikel 4 des Gesetzes vom 8. Juli 2022 (BGBl. I S. 1054) geändert worden ist.
[2] https://www.zeit.de/wirtschaft/2022-07/robert-habeck-energieversorgung-gaskrise-linke-energiesparen.
[3] https://www.bild.de/politik/ausland/politik-ausland/gas-stopp-ab-montag-putin-dreht-wegen-wartung-lieferung-ueber-nord-stream-1-ab-80655166.bild.html.
[4] https://www.bild.de/politik/ausland/politik-ausland/gas-stopp-ab-montag-putin-dreht-wegen-wartung-lieferung-ueber-nord-stream-1-ab-80655166.bild.html.
[5] https://www.deutschlandfunk.de/energiesicherungsgesetz-gas-100.html.
[6] https://www.bild.de/politik/ausland/politik-ausland/gas-stopp-ab-montag-putin-dreht-wegen-wartung-lieferung-ueber-nord-stream-1-ab-80655166.bild.html.
[7] https://www.zeit.de/wirtschaft/2022-07/robert-habeck-energieversorgung-gaskrise-linke-energiesparen.
[8] https://www.zeit.de/wirtschaft/2022-07/robert-habeck-energieversorgung-gaskrise-linke-energiesparen.
[9] https://www.zeit.de/wirtschaft/2022-07/robert-habeck-energieversorgung-gaskrise-linke-energiesparen.
[10] https://www.deutschlandfunk.de/energiesicherungsgesetz-gas-100.html.
[11] https://www.deutschlandfunk.de/energiesicherungsgesetz-gas-100.html.
[12] https://www.deutschlandfunk.de/energiesicherungsgesetz-gas-100.html (12.07.2022 r.).
[13] https://www.deutschlandfunk.de/energiesicherungsgesetz-gas-100.html (12.07.2022 r.).
[14] https://www.deutschlandfunk.de/staedtetag-und-gemeindebund-rufen-zum-energiesparen-auf-100.html (12.07.2022 r.).
[15] Dz.Urz. UE L 280/1 z 28.10.2017 r.
[16] Nie należy mylić tej instytucji ze stanem nadzwyczajnym przewidzianym na poziomie konstytucyjnym i rozumianym jako stan zagrożenia bezpieczeństwa wewnętrznego lub zewnętrznego państwa.
[17] https://www.deutschlandfunk.de/ausrufung-fruehwarnstufe-notfallplan-gas-100.html.