Walka z dezinformacją jest długoterminowym wyzwaniem dla europejskich demokracji i społeczeństw. Dezinformacja podważa zaufanie obywateli do demokracji i instytucji demokratycznych, wprowadza w błąd, manipuluje, i koniec końców wywołuje negatywne konsekwencje nie tylko polityczne, ale również społeczne. Przyczynia się także do polaryzacji poglądów społecznych i może ingerować w demokratyczne procesy decyzyjne, mailując wyborami i decyzjami, zarówno społeczeństw, jak i polityków. Jasną jest sprawą, że przeciwdziałanie dezinformacji stało się szczególnie pilne w kontekście wojny na Ukrainie.
Kampania dezinformacyjna na niespotykaną dotąd skalę jest prowadzona przez Rosję od przedednia i w ciągu całej wojny przeciwko Ukrainie, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 r. W ramach prowadzonej przez Kreml wojny hybrydowej nie tylko Ukraina jest celem propagandy i dezinformacji szerzonej przez Kreml i związane z nim środowiska oraz inne ugrupowania prorosyjskie. Także inne państwa europejskie są narażone na działania propagandowe, co dotyczy Polski czy państw bałtyckich, ale także stabilnych demokracji, jakimi są Francja, Belgia, Holandia czy Niemcy.
W odpowiedzi na wezwanie Rady Europejskiej z marca 2015 r. do podjęcia działań mających na celu przeciwstawienie się trwającym rosyjskim kampaniom dezinformacyjnym, Unia Europejska wzmocniła swoje zdolności w zakresie identyfikowania dezinformacji i przeciwdziałania jej oraz radzenia sobie z zagrożeniami hybrydowymi. Wśród tych inicjatyw grupa zadaniowa East StratCom Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (ESDZ) utworzyła platformę EUvsDisinfo. Jej zadaniem jest prognozowanie, adresowanie i reagowanie na rosyjskie kampanie dezinformacyjne mające wpływ na Unię Europejską, jej państwa członkowskie i kraje w regionie.
Od lutego 2022 r. w ramach inicjatywy „UE kontra dezinformacja” wyśledzono ponad 237 przypadków dezinformacji dotyczących Ukrainy i ponad 5500 innych przypadków dezinformacji na temat Ukrainy od czasu jej powstania w 2015 r. (spośród ponad 13 000 wszystkich przykładów prokremlowskiej dezinformacji).
Warto też przypomnieć, że w kwietniu 2024 r. Komisja Europejska wszczęła dochodzenie w sprawie Facebooka i Instagrama – obu należących do Marka Zuckerberga – w związku z tym, jak radzą sobie z dezinformacją pochodzącą z zagranicy, w szczególności z Rosji. Decyzja ta wynika z obaw związanych z ingerencją Rosji przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Komisja podejrzewa, że obie platformy nie ograniczają rozpowszechniania kłamstw i skoordynowanych zagranicznych manipulacji, potencjalnie naruszając rozporządzenie o usługach cyfrowych. Facebook i Instagram są oskarżane o niewłaściwe kontrolowanie zwodniczych reklam, kampanii dezinformacyjnych i skoordynowanych farm botów itp. To dochodzenie jest czwartym, po działaniach przeciwko TikTok i innym platformom cyfrowym. 2 marca 2022 roku Unia Europejska nałożyła sankcje na kilka rosyjskich mediów i holdingów – w tym NTV, Rossiya 1, RT, Sputnik, National Media Group i VGTRK – wstrzymując ich transmisję i nadawanie na terenie UE w związku z inwazją na Ukrainę na pełną skalę . UE uzasadnia je koniecznością ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego: stwierdziła, że nie jest to cenzura, ale obejmuje ukierunkowane środki zgodne z podstawowymi prawami i wolnościami. Podstawę prawną stanowił Traktat o Unii Europejskiej (art. 29) i Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (art. 215), określające ogólne ramy sankcji UE.
Liczne raporty i analizy wskazują, że w szerzenie dezinformacji rzeczywiście zaangażowane były podmioty rosyjskie, w tym podmioty bezpośrednio sponsorowane przez Kreml. Można to zaobserwować nie tylko w kontekście wojny z Ukrainą, ale także gdzie indziej, w szerszym układzie geopolitycznym. W każdym przypadku chodzi jednak o to samo, tj. o wpływanie na opinię publiczną w różnych krajach.
Władze rosyjskie oskarżane są o systematyczne i konsekwentne prowadzenie wyrafinowanych kampanii mających na celu kształtowanie narracji, sianie niezgody i podważanie zaufania do instytucji demokratycznych. Często obejmują one korzystanie z platform „mediów społecznościowych”, witryn z fałszywymi wiadomościami i innych kanałów internetowych w celu rozpowszechniania fałszywych lub zniekształconych informacji oraz teorii spiskowych.
Rosja stosuje różnorodne taktyki w celu szerzenia dezinformacji w UE i poza nią. Obejmują one:
- propaganda: media kontrolowane przez państwo, takie jak RT (dawniej Russia Today) i Sputnik, promują narracje prorosyjskie i realizują agendę Kremla;
- Doppelgänger: „klony” co najmniej 17 autentycznych mediów – w tym Bild (Niemcy), 20 minut (Francja), ANSA (Włochy), „The Guardian” (Wielka Brytania) i RBC-Ukraina – kierują do użytkowników fałszywe artykuły, używając nazw domen podobnych do te z naśladowanych mediów i kopiowanie ich projektów;
- witryny uśpione, czyli strony internetowe powoli zdobywają grono odbiorców za pośrednictwem niepowiązanych ze sobą postów, zanim w wyznaczonym czasie przełączą się na dezinformację;
- Manipulacja w „mediach społecznościowych”: platformy wykorzystuje się do wzmacniania dezinformacji poprzez skoordynowane kampanie, fałszywe konta i zautomatyzowane boty, oraz
- cyberataki i ataki hakerskie: powiązane z naruszeniami bezpieczeństwa danych w celu kradzieży informacji, zakłócają komunikację i podważają procesy demokratyczne.
Taktyki te często łączy się, tworząc kampanie mające na celu osiągnięcie celów strategicznych, takich jak osłabienie spójności UE, podważenie zaufania do instytucji i wspieranie interesów geopolitycznych Rosji.