Środkowoeuropejski Instytut Studiów Azjatyckich przedstawił właśnie raport na temat opinii publicznej w państwach Grupy Wyszehradzkiej dotyczącej zmieniającego się ładu międzynarodowego.
Dowodzi on, że państwa Grupy Wyszehradzkiej (V4) — Czechy, Węgry, Polska, Słowacja — radzą sobie ze zwiększoną globalną niestabilnością, przyjmując rozbieżne reakcje polityczne na zmiany w polityce USA, wojnę Rosji z Ukrainą i rosnące międzynarodowe wpływy Chin. Te geopolityczne dynamiki odzwierciedla się w postawach społeczeństwa wobec spraw globalnych i postrzeganiu głównych mocarstw (USA, Chin, Rosji, UE i NATO), co zostało uchwycone w nowym sondażu opinii publicznej przeprowadzonym w czterech państwach między końcem lutego a początkiem marca 2025 r.
Z sondażu wynika, że Rosja jest generalnie postrzegana negatywnie w całym regionie, choć negatywne opinie są mniej wyraźne na Słowacji i Węgrzech, gdzie nastroje prorosyjskie są nadal powszechnie obecne. Sondaż dowodzi jednocześnie, że Chiny są generalnie postrzegane niekorzystnie w całym regionie, pomimo bliskich powiązań politycznych z rządami na Słowacji i Węgrzech. Respondenci z Czech mają najbardziej negatywne opinie o Chinach.
Z kolei UE i NATO cieszą się szerokim poparciem społecznym. Polska wyróżnia się pozytywnymi opiniami na temat NATO, podczas gdy Czechy mają znaczną część negatywnych opinii na temat UE. Sondaż pokazuje jednocześnie, że pomimo ostatnich napięć w stosunkach transatlantyckich, USA nadal są postrzegane bardziej pozytywnie niż negatywnie. Najbardziej pozytywnie oceniają je respondenci z Polski. W tej perspektywie Słowacja jest wyraźnym wyjątkiem; nie tylko żywi przeważnie negatywne opinie o USA, ale także jako jedyna identyfikuje je jako większe zagrożenie niż Chiny.
Poglądy na politykę zagraniczną są głęboko uwarunkowane wewnętrznymi podziałami politycznymi, przy czym zwolennicy partii rządzących i opozycyjnych są podzieleni w swoich poglądach na Rosję, Chiny, NATO i UE. Sugeruje to, że znaczące zmiany w polityce zagranicznej mogą nastąpić wraz z każdą zmianą rządu. USA są nadal uważane za dominującą potęgę militarną, podczas gdy Chiny są coraz bardziej rozpoznawane ze względu na rosnącą siłę ekonomiczną. Obraz Rosji jako globalnej potęgi zmniejszył się od 2020 r. Pod względem atrakcyjności kulturowej UE pozostaje najbardziej atrakcyjnym aktorem, chociaż w innych dziedzinach pozostaje w tyle.
Choć istnieje pewne poparcie dla ściślejszej współpracy UE-Chiny jako sposobu na zmniejszenie zależności Europy od Stanów Zjednoczonych, większość respondentów z V4 opowiada się za strategicznym sojuszem z USA i odrzuca chińską dominację globalną.
Państwa V4 wykazują znaczące różnice w postrzeganiu kluczowych globalnych aktorów. Podczas gdy Rosja jest postrzegana najbardziej negatywnie przez respondentów we wszystkich czterech krajach, odsetek respondentów z pozytywną opinią o Rosji jest bardzo zróżnicowany — od zaledwie 6% w Polsce do 29% na Słowacji. Co ciekawe, Słowacja jest jedynym krajem V4, w którym negatywne postrzeganie Stanów Zjednoczonych jest bardziej powszechne niż pozytywne. Chiny są generalnie postrzegane nieprzychylnie w całym regionie, przy czym Czechy odnotowują najwyższy odsetek negatywnych opinii — 59% respondentów wyraża nieprzychylną opinię o azjatyckim mocarstwie. Pomimo bliskich powiązań politycznych Węgier z Pekinem za rządów Orbána, negatywne postrzeganie Chin również tam dominuje. Nie jest to nowy trend; podobny schemat zaobserwowano w przeprowadzonym w 2020 r. Jednak od tego czasu poparcie dla Chin stało się bardziej pozytywne wśród zwolenników rządzącej na Węgrzech partii Fidesz.
Z kolei NATO jest nadal postrzegane pozytywnie we wszystkich czterech krajach, ze szczególnie silnym poparciem w Polsce. UE cieszy się również szerokim poparciem w większości regionu, ale Czechy wyróżniają się stosunkowo wysokim udziałem eurosceptycznych nastrojów — prawie 40% respondentów ma negatywny pogląd na Unię Europejską.
W porównaniu z sondażem CEIAS z 2020 r., w którym wykorzystano ten sam zestaw pytań, można zaobserwować znaczące zmiany w postrzeganiu USA, Rosji i Chin przez opinię publiczną. Najważniejszą zmianą jest gwałtowny spadek pozytywnych opinii o Rosji we wszystkich czterech krajach, szczególnie w następstwie jej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Słowacja odnotowała najbardziej drastyczny spadek, a pozytywne opinie o Rosji spadły o 18 punktów procentowych — największy spadek wśród krajów V4.
Z kolei wizerunek Chin uległ niewielkiej poprawie w trzech z czterech krajów; wyjątek stanowi Polska, gdzie pozytywne postrzeganie nieznacznie spadło.
USA pozostają najbardziej pozytywnie postrzeganą siłą zewnętrzną. Od 2020 r. pozytywne opinie o USA wzrosły w Czechach i Słowacji, podczas gdy na Węgrzech i w Polsce odnotowano jedynie niewielkie spadki. Sugeruje to, że ostatnie zmiany w polityce zagranicznej USA wobec Europy nie podważyły jeszcze znacząco postrzegania USA przez Europę Środkową — choć może być jeszcze za wcześnie, aby wyciągnąć ostateczne wnioski.
Bardziej szczegółowy obraz wyłania się po uwzględnieniu preferencji wyborczych respondentów. W Czechach zwolennicy Stačilo! (Dość!) — koalicji kilku partii antyestablishmentowych pod przewodnictwem Komunistycznej Partii Czech i Moraw — byli jedyną grupą, która postrzegała Chiny bardziej pozytywnie niż negatywnie. Mieli również najbardziej przychylne poglądy na temat Rosji wśród wszystkich czeskich wyborców partii politycznych.
W Polsce zwolennicy żadnej z głównych partii politycznych nie wyrazili większej liczby pozytywnych niż negatywnych opinii na temat Rosji i Chin.
Zwolennicy rządzącej na Węgrzech koalicji Fidesz-Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa (KDNP) oraz rządzących partii Słowacji, SMER-SD i HLAS-SD, wykazali znacznie bardziej przychylne nastawienie do Chin. W całej V4 zwolennicy słowackiej HLAS-SD mieli najwyższy odsetek pozytywnych opinii (49%) na temat Chin. Jednak istotne różnice pojawiły się nawet między SMER-SD a jej koalicyjnym partnerem HLAS-SD: zwolennicy SMER-SD byli wyraźnie bardziej negatywnie nastawieni do UE i bardziej pozytywnie nastawieni do Rosji. Rzeczywiście, 67% zwolenników SMER-SD postrzegało Rosję pozytywnie — najwyższy taki wynik wśród wszystkich głównych partii w regionie V4.
Ostre podziały między obozami rządzącymi i opozycyjnymi były również widoczne w całym regionie. W Czechach zwolennicy koalicji rządzącej i dwóch głównych partii opozycyjnych, ANO i partii Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD), znacząco różnili się w poglądach na NATO i UE. Zwolennicy opozycji mieli tendencję do posiadania bardziej negatywnych opinii o obu instytucjach. Chociaż zwolennicy ANO i SPD byli również nieco bardziej przychylni Chinom niż zwolennicy rządu — odpowiednio 30% i 32% — negatywne poglądy nadal przeważały (52% i 37%).
Na Węgrzech i Słowacji zwolennicy głównych partii opozycyjnych — Tiszy i Postępowej Słowacji (Progresívne Slovensko) — mieli zupełnie inne poglądy na temat kluczowych aktorów międzynarodowych niż zwolennicy partii rządzących. Zwolennicy obu grup opozycyjnych wyrażali wyraźnie bardziej pozytywne nastawienie do UE i NATO, jednocześnie mając bardziej negatywne poglądy na temat Rosji — i, w mniejszym stopniu, Chin. Podział był szczególnie wyraźny w nastawieniu do UE: 78% zwolenników Tiszy miało pozytywną opinię o UE, w porównaniu z zaledwie 32% wśród zwolenników Fidesz-KDNP. Na Słowacji różnica była jeszcze większa, gdzie 87% zwolenników Postępowej Słowacji wyraziło pozytywną opinię o UE, w przeciwieństwie do zaledwie 22% zwolenników SMER-SD, którzy postrzegali blok pozytywnie (63% zwolenników SMER-SD miało negatywne poglądy na temat UE).
Podobna polaryzacja polityczna w kwestii UE jest widoczna w Polsce. Podczas gdy 86% zwolenników rządzącej Koalicji Obywatelskiej miało pozytywny pogląd na UE, wśród zwolenników opozycyjnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) odsetek ten spadł do 42%. W rzeczywistości większość (48%) zwolenników PiS wyraziła negatywną opinię o bloku.
Z perspektywy stosunków międzynarodowych istotne jest przeanalizowanie, w jaki sposób postrzegane są główne mocarstwa pod względem ich odrębnych źródeł siły: siły militarnej, siły gospodarczej i siły miękkiej.
Nic dziwnego, że USA nadal są postrzegane jako najpotężniejsze militarnie spośród głównych mocarstw, a około 90% respondentów w całej V4 uznaje ich dominację w tej dziedzinie. Od 2025 r. Chiny są generalnie postrzegane jako drugie najpotężniejsze militarnie główne mocarstwo, co oznacza znaczącą zmianę w stosunku do 2020 r., kiedy to pozycję tę zajmowała Rosja.
Zmiana ta wskazuje na zauważalny spadek postrzegania rosyjskiej potęgi militarnej w Europie Środkowej, prawdopodobnie z powodu jej zmieniających się wyników w trwającej wojnie z Ukrainą. Ten spadek jest najbardziej widoczny w Polsce – podczas gdy w 2020 r. ponad 80% Polaków uważało Rosję za silną militarnie, w 2025 r. odsetek ten zmniejszył się do 61%. Mimo to UE nadal jest postrzegana jako najsłabsza militarnie z czterech mocarstw.
Pod względem siły gospodarczej Chiny i USA są postrzegane jako równie silne przez Czechów i Węgrów. W Polsce USA są postrzegane jako nieco silniejsze gospodarczo niż Chiny. Tylko na Słowacji Chiny są uważane za silniejsze gospodarczo niż USA. Słowacy i Węgrzy mają tendencję do postrzegania Rosji jako silniejszej gospodarczo niż UE, podczas gdy Polacy i Czesi uważają odwrotnie (choć w przypadku Czechów z niewielką przewagą).
Spośród trzech kluczowych wymiarów globalnego wpływu — siły gospodarczej, siły militarnej i atrakcyjności kulturowej — UE wyróżnia się jedynie atrakcyjnością kulturową. Od 60% do 65% mieszkańców Europy Środkowej uważa UE za atrakcyjną kulturowo. W Czechach, Polsce i na Węgrzech USA są postrzegane jako drugi najbardziej atrakcyjny kulturowo aktor. Na Słowacji USA są postrzegane jako najmniej atrakcyjne kulturowo ze światowych mocarstw — w związku z tym Słowacy uważają Chiny i Rosję za bardziej atrakcyjne kulturowo niż USA. W pozostałej części regionu Chiny pozostają w tyle za USA pod względem atrakcyjności kulturowej, a Rosja jest najmniej atrakcyjna z czterech mocarstw.
Jeśli chodzi o preferowane dopasowanie polityki zagranicznej, UE pozostaje najlepszym wyborem w państwach V4, tuż za nią plasują się Stany Zjednoczone. W Polsce UE i Stany Zjednoczone są równie pożądane. Poparcie dla dopasowania się z Rosją lub Chinami pozostaje niskie, nawet w krajach, w których publiczne postrzeganie tych mocarstw jest bardziej przychylne.
Rosja jest postrzegana jako największe zagrożenie dla regionu, choć intensywność tego postrzegania jest różna. Około 84% Polaków i 76% Czechów uważa ją za największe zagrożenie, w porównaniu do 57% Słowaków i 55% Węgrów. Chiny są generalnie postrzegane jako drugie największe zagrożenie. To uczucie jest najbardziej rozpowszechnione w Czechach (52%). Na Słowacji Stany Zjednoczone (42%) są wyraźnie postrzegane jako bardziej groźne niż Chiny (38%).
Ponieważ UE stawia czoła rosnącej presji ze strony USA i Chin — w wymiarze ekonomicznym, technologicznym, bezpieczeństwa i coraz bardziej normatywnym — kwestia, jak umiejscowić się między tymi dwoma mocarstwami, staje się coraz bardziej paląca. Poglądy mieszkańców Europy Środkowej na ten dylemat ujawniają wysoki stopień złożoności.
Na pytanie, czy UE powinna zacieśnić współpracę z Chinami, aby zmniejszyć zależność od USA, około jedna czwarta do jednej trzeciej respondentów w krajach V4 wyraziło poparcie dla tego kroku. Jednak odpowiedzi znacznie się różnią między czterema krajami, co po raz kolejny odzwierciedla podział na północ i południe w regionie. Na Słowacji około 39% zgodziło się z tym stwierdzeniem, tuż za nimi znalazły się Węgry z 36%. Tylko 19% Słowaków i 24% Węgrów nie zgodziło się z zacieśnieniem współpracy z Chinami. Dla porównania, 35% Czechów i 30% Polaków nie zgodziło się z tą koncepcją, co jest nieco wyższym odsetkiem niż odsetek osób, które ją popierały — odpowiednio 27% i 28%.
Pomimo tej zauważalnej otwartości na współpracę UE-Chiny, niewielu mieszkańców Europy Środkowej wolałoby świat zdominowany przez Chiny od świata kierowanego przez USA. Tylko 11% Czechów, 13% Węgrów, 11% Polaków i 19% Słowaków uważa, że globalny porządek kierowany przez Chiny byłby lepszy dla ich kraju niż dalsza hegemonia USA.
Ta preferencja staje się jeszcze bardziej oczywista, gdy wybór binarny jest wyraźnie przedstawiony, na przykład gdy respondentów zapytano: „Czy UE powinna wybrać jednego partnera spośród USA i Chin, z kim powinna się sprzymierzyć?” W Czechach i Polsce preferencja ta jest najgłębsza, przy czym 60% i 68% respondentów (odpowiednio) wskazało tę opcję. Mimo że rząd węgierski ściśle sprzymierzał się z Pekinem w ciągu ostatniej dekady, tylko 17% Węgrów wolałoby partnerstwo z Chinami niż z USA, a 53% wskazało preferencję dla USA. Słowacja wyróżnia się jako najbardziej podzielona, przy czym 45% respondentów preferuje partnerstwo z USA niż z Chinami (bardziej popularny wybór), a 29% faworyzuje Chiny niż USA.
Cały raport: https://ceias.eu/central-europe-geopolitics-public-opinion-2025/