Wśród politycznych koncepcji integracji europejskiej od początku procesu integracji europejskiej na przełomie lat 50 i 60 XX wieku pojawiły się wizje Europy i jako federacji (Stany Zjednoczone Europy W. Churchilla z 1949 r.) oraz konfederacyjna koncepcja Europy Ojczyzn, utożsamiana z Ch. De Gaullem. Koncepcja konfederacyjna zakładała duży zakres autonomii i suwerenności narodowej oraz ograniczoną rolę instytucji ponadnarodowych. Integracja miałyby się dokonywać przede wszystkim dzięki dialogowi politycznemu i uzgadnianiu stanowisk między państwami. Prowadzić to miałoby do stałego współdziałania, ale też do wzmocnienia poczucia europejskiej tożsamości, solidarności i współpracy. Europa jako swoista konfederacja suwerennych państw powiązanych wszechstronnymi związkami opartymi na współpracy i porozumieniu miała być trzecią siłą obok USA i ZSRR w zimnowojennym świecie.
Natomiast koncepcja federacyjna zakładała przeciwnie zwiększenie roli instytucji powołanych do podejmowania ponadnarodowych decyzji. Utworzenie wspólnych, demokratycznych instytucji europejskich parlamentu i odpowiedzialnego przed nim rządu opartych na wzajemnych regulacjach konstytucyjnych. Jednocześnie uwzględnienie spajających Europejczyków wartości kulturowych, religijnych i społecznych. W obrębie koncepcji federacyjnych wyróżnić można podejście konstytucyjne, przewidujące skokowy rozwój integracji i stworzenie wspólnego ustroju opartego na konstytucji europejskiej i budowę państwa federalnego (według manifestu z Ventotene Altiero Spinellego), zapewniającej demokratyczną legitymizację ale też kontrolę nad instytucjami europejskimi. Nieudaną próbą instytucjonalizacji tego ewolucyjnego zmierzania UE w kierunku federalizacji był projekt traktatu konstytucyjnego ustanawiającego Konstytucję dla Europy, który nie wszedł w życie po sprzeciwie wobec jego przyjęcia przez obywateli Francji i Holandii w drodze referendum. W efekcie następnie elity europejskie przyjęły swoistą „protezę” tego traktatu w postaci traktatu lizbońskiego jako kolejnego traktatu rewizyjnego do traktatów rzymskich i Traktatu o Unii Europejskiej.
W Traktacie z Lizbony recypowano większość postanowień Konstytucji dla Europy, ale bez określenia docelowej wizji procesu integracji europejskiej i wdrożenia optymalnego modelu integracji UE w przyszłości. Problemem podstawowym w dalszym poszerzaniu władzy UE jest nadal nierozwiązany problem legitymizacji demokratycznej UE i odpowiedzialności jej instytucji przed obywatelami oraz niezbyt udane wysiłki, aby skutecznie zaangażować obywateli w projekt europejski, Dlatego też kształtowanie się ewentualnej jednolitej tożsamości europejskiej i lojalności oraz patriotyzmu potrwa jeszcze długi czas. W związku z tym niektórzy wskazywali, że UE pozostanie jakąś formą bytu sui generis („imperialna federacja”), któremu doskwierać będzie „deficyt legitymizacji”.
Natomiast według Josepha Weilera to swoisty system będący połączeniem konfederacji i federacji, w ramach którego politycznie dominują instytucje międzyrządowe, gdzie reprezentowane są państwa i ich punkt widzenia (Rada Europejska i Rada UE), natomiast w wymiarze regulacyjnym instytucje ponadnarodowe (odrębny system prawny, którego przestrzeganie zapewnia unijny sąd konstytucyjny jakim jest Trybunał Sprawiedliwości i Komisja Europejska nadzorująca stosowanie prawa unijnego pod kontrolą Trybunału). W efekcie wskazuje się, że w UE został stworzony technokratyczny system zarządzania, któremu brakowało odpowiedniej legitymizacji demokratycznej, jaką w rządom w państwach zapewniają wybory i demokratyczna opinia publiczna. Remedium miało być ustanowienie bezpośrednich wyborów do Parlamentu Europejskiego i wzmocnienie jego kompetencji w unijnym procesie tworzenia prawa i kreowania instytucji unijnych. Wybory do Parlamentu nie stały się jednakże impulsem do stworzenia europejskiej wspólnoty politycznej (demos) i europejskiego suwerena, ponieważ w PE nie następuje nadawanie inwestytury do rządzenia i alternacji władzy, gdyż dominujący wpływ na skład Komisji utrzymały rządy państw członkowskich.
Próbą pogodzenia przeciwstawnych wizji integracji europejskiej była koncepcja funkcjonalistyczna Jeana Monneta, która lepiej też uwzględniała praktykę i specyfikę integracji europejskiej polegającej na stopniowym rozszerzaniu kompetencji Wspólnot Europejskich na kolejne obszary polityk publicznych. Założeniem funkcjonalizmu jest jak najlepsze funkcjonowanie integracji europejskiej, jej poszczególnych obszarów (polityk unijnych ) i instytucji, co powinno się przekładać na zadowolenie obywateli z efektów integracji zapewniających im lepsze życie, w związku tym próbuje się poprawić to „zadowolenie” poprzez zwiększenie partycypacji obywateli w zarządzaniu UE oraz poprawę skuteczności polityk unijnych. Teoria ta wyjaśnia także wzrost znaczenia prawa i instytucji w procesie integracji europejskiej. Instytucje ponadnarodowe takie jak : KE, PE, TS zabiegają o zwiększanie własnych kompetencji, aby nie tylko poszerzyć swój obszar władzy, ale doprowadzić w ten sposób do pogłębienia integracji. W efekcie następuje centralizacja zarządzania w UE, przede wszystkim skupionej we wspomnianych wyżej instytucjach technokratycznych i sądowniczych. Ponadto w ramach procesu spill over integracja gospodarcza implikuje integrację polityczną. Zacieśnienie współpracy w sferze polityk ekonomicznych („niskich”) prowadzi do przeniesienia integracji na poziom polityki „wysokiej”(polityka zagraniczna, obronna, bezpieczeństwa wewnętrznego). Natomiast kryzysy prowadzą do kurczenia się a nie rozlewania integracji ekonomicznej (tendencje protekcjonistyczne, ograniczenia w dostępie do rynku usług). Według Ernsta Haasa kncepcja spill-over nie ogranicza się do sfery gospodarczej, ale obejmuje też sferę polityczną i instytucjonalną. Mechanzim functional spill-over prowadzi o rozlewania się integracji na nowe obszary społeczno-gospodarcze. Polityczny spill-over jest konsekwencją rozlewania się funkcji gospodarczych wokół których pojawiają na szczeblu ponadnarodowym aktorzy polityczni i społeczni (europejskie grupy interesu) oraz instytucje unijne zdolne do realizacji polityk i podejmowania decyzji na poziomie ponadnarodowym. Instytucjonalny spill-over jest efektem działania instytucji unijnych(KE,PE, ETS) które nie tylko wspierają państwa, ale też inicjują nowe idee i projekty integracyjne
Założeniem prointegracyjnym było też, że rozwijanie i promowanie idei europejskich konstruować będzie tożsamość europejską i budować europejską wspólnotę polityczną. Wykorzystywane do tego podejście konstruktywistyczne jest używane jednocześnie do maskowania problemów z kształtowaniem się tożsamości europejskiej. Wspólna tożsamość jest bowiem niezbędna do pogłębiania integracji politycznej i legitymizacji demokratycznej UE. Z drugiej strony kryzysy polityczne osłabiają idee i wartości europejskie (niesprawne i nieefektywne zarządzanie, kontrasty między deklarowanymi wartości (solidarność) a praktyką polityczną(łamanie solidarności, równości państw). Nieskuteczność UE obniżyła jej legitymizację (prawomocność o oczach obywateli UE), doprowadzają do wzrostu znaczenia i popularności idei i wartości alternatywnych wobec integracji – suwerenności narodowej i demokracji w państwach członkowskich.
Natomiast zwolennicy teorii międzyrządowej wskazują, że Wspólnoty to formalnie organizacje międzynarodowe, a wiodącą rolę w nich pełnią nadal państwa członkowskie, które kontrolują nie tylko instytucje międzyrządowe, ale też ponadnarodowe poprzez inspirowanie kierunków ich działań, ale też blokowanie takich inicjatyw, które godzą w interesy państw. Dlatego teoria liberalnej współpracy międzyrządowej wskazywała na wpływ współzależności gospodarczych na interes narodowy. W efekcie pierwsze państwa członkowskie zdecydowały się na wzajemną liberalizację handlu, celem skuteczniejszej alokacji (umiejscowienia) dóbr i usług. Najpierw zdecydowano się na powołanie Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali (RFN, Francja, Włochy, Belgia, Holandia, Luksemburg), która miała zintegrować państwa w ważnych szczególnie dla Niemiec i Francji gałęziach gospodarki, ale ograniczonej do tych wybranych dziedzin, aby przetestować ich wspólne funkcjonowanie. Utworzono wspólny rynek węgla i stali, zniesiono opłaty przewozowe i wywozowe oraz ograniczenia ilościowe w handlu węglem i stalą. Swoboda przepływu pracowników miała przeciwdziałać obniżaniu poziomu siły roboczej i wynagrodzeń a przyczynić się do wzrostu gospodarczego. EWWiS nie była jednakże projektem integracji stricte ekonomicznej, ale polityczno-ekonomicznej, gdyż chodziło też o uniknięcie kolejnych wojen, które do tej pory rozdzierały kontynent europejski i jej powołanie miało też służyć stabilizacji poczucia bezpieczeństwa europejskiego. Sukces EWWiS był impulsem do integracji w innych obszarach. Zgodnie z planem Rene Plevena z 1950 r. (francuskiego ministra obrony) przewidywano powołanie Europejskiej Wspólnoty Obronnej, w ramach której miały powstać Europejskie Siły Zbrojne. Utworzenie wspólnej armii musiało być skorelowane z prowadzeniem wspólnej polityki zagranicznej, dlatego Wspólne Zgromadzenie EWWiS przyjęło w 1953 r. Traktat ustanawiający Europejską Wspólnotę Polityczną, łączącą obie wspólnoty. Jednakże francuskie Zgromadzenie Narodowe nie wyraziło zgody na ratyfikację w obawie przed utratą suwerenności i odbudową potęgi militarnej Niemiec Zachodnich.
W związku z oporem wobec szybkiego przejścia do integracji politycznej zdecydowano się na kontynuowanie w szerszym zakresie jedynie integracji ekonomicznej. Powołano Europejską Wspólnotę Gospodarczą i Europejską Wspólnotę Energii Atomowej (EURATOM), doprowadzając w ciągu kilku dekad do ustanowienie wspólnego rynku oraz unii gospodarczo-walutowej poprzez ustanowienia strefy euro i stopniowe zbliżanie polityk gospodarczych. Integrację oparto na silnych podstawach prawnych w postaci nie tylko traktatów, jako swoistej karty konstytucyjnej, ale też stale rozbudowanym systemie prawa pochodnego w postaci rozporządzeń, dyrektyw i decyzji (hard law) oraz aktów tzw. prawa miękkiego (soft law). Silne instrumenty prawne umożliwiły skuteczne i efektywne działanie instytucjom wspólnotowym, takim jak: Komisja, Rada (główny organ prawodawczy o charakterze międzyrządowym), Zgromadzenie Parlamentarne (od 1962 r. Parlament Europejski) oraz Trybunał Sprawiedliwości, który poprzez swoje orzecznictwo urzeczywistnił obowiązywanie prawa wspólnotowego w przestrzeni prawnej państw członkowskich ( na podstawie swojego orzecznictwa wywiódł zasady pierwszeństwa i skutku bezpośredniego). Przy okazji orzeczeń w sprawach Vand Gend en Loos oraz Flaminio Costa p. Enel wychodząc poza wykładnię językową traktatów Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że traktat o EWG ustanowił nowy porządek prawa wspólnotowego na rzecz którego państwa członkowskie przekazały część praw suwerennych, a przepisy tego prawa wiążą nie tylko państwa członkowskie, ale też ich obywateli (zasada bezpośredniej skuteczności). Natomiast w sprawie Costa p. ENEL stwierdził, że traktat powołał własny system prawny odróżniający się od zwykłych umów międzynarodowych, który stał się integralną częścią systemu prawa państw członkowskich i który sądy mają obowiązek stosować przepisy prawa wspólnotowego przed przepisami prawa krajowego (zasada pierwszeństwa).
Spowodowało to także wzrost znaczenia współpracy międzyrządowej w takich obszarach jak UGW, polityka imigracyjna (wypracowywanie mechanizmu redystrybucji emigrantów zamiast stworzenia mechanizmów ograniczających ich napływ do UE), polityka energetyczna, klimatyczną (które awansowały do poziomu polityk wysokich, gdyż ich kształtem zainteresowani są politycy krajowi i wyborcy). Natomiast UE ma stanowić ośrodek koordynujący polityki gospodarcze państw członkowskich, aby zapewnić bardziej efektywne zarządzanie gospodarcze niż w przypadku jednostronnej polityki prowadzonej przez poszczególne państwa. Spowodowało to jednakże wzrost wpływu na decyzje w UE największych państw członkowskich (Niemiec, Francji) oraz zwiększenie się nierówności w unijnym procesie decyzyjnym między państwami najsilniejszymi (Niemcy) a słabszymi i pogrążonymi w kryzysie (np. Grecja). Dodatkowymi następstwami tego procesu było upolitycznienie, podporządkowanie i presja polityczna na instytucje technokratyczne (Komisja i EBC), które ponadto stały się narzędziami egzekucji hierarchii władzy między państwami UE.
Współpraca europejska oznacza stałą konfrontację własnych preferencji z preferencjami innych państw poprzez negocjacje i zawieranie kompromisów oraz mediacje inicjowane przez instytucje ponadnarodowe i w ramach unijnych ram instytucjonalnych. Natomiast racjonalne zachowania państw wynikają z działania rządów, będących wynikiem wpływu społecznych i politycznych sił społecznych (partie polityczne, grupy interesu). Pozwala to określić warunki, w jakich rządy będą skłonne transferować swoje uprawnienia na instytucje ponadnarodowe. W tym ujęciu Unię Europejską można traktować jako dobrowolnie ustanowiony system ułatwiający aktorom narodowym realizowanie własnych interesów. Podstawą oporu rządów wobec instytucji ponadnarodowych jest to, że podejmują one decyzje które kolidują z preferencjami i interesami państw. Im większa obawa, że rząd może zostać przegłosowany na poziomie ponadnarodowym tym mniejsza akceptacja integracji ponadnarodowej (co zależy też od skali zintegrowania polityki w danym obszarze). Z drugiej strony instytucje UE ułatwiają i stabilizują współpracę między racjonalnymi aktorami państwowymi. Państwa w oparciu o swoje narodowe preferencje oraz role poszukują na arenie międzynarodowej kanałów ułatwiających współpracę i efektywniejszą realizację swoich zadań wewnętrznych.
W traktacie lizbońskim zachowano model mieszany jako sposób zarządzania Unią Europejską, czyli równoważenie kompetencji instytucji ponadnarodowych UE takich jak Komisja i Parlament Europejski oraz Trybunał Sprawiedliwości, możliwością blokowania ich aktywności poprzez działania państw poprzez wykorzystanie np. mechanizmów jednomyślności w instytucjach współpracy międzyrządowej w radzie Europejskiej i Radzie UE, Wiąże się to z jednej strony z ze współczesnym dążeniem do włączenia w proces integracji europejskiej, jak największej grupy państw, które jednakże pradopodobnie w nie uzyskają pełnego członkostwa (przede wszystkim ze względu na opory, co do ich przyjęcia przez obecne państwa członkowskie), a z drugiej strony mechanizm integracji elastycznej jest wykorzystywany do pogłębienia procesu integracji.
Jako remedium i próba pogodzenia sprzecznych wizji integracji wskazuje się na koncepcję UE jako struktury bardziej elastycznej i zróżnicowanej, w ramach której niektóre państwa integrować się będą głębiej, szerzej a inne pozostaną poza tymi kręgami integracji, co rodzić jednak może problem „podziału na równych i równiejszych” w UE. Taką wizję dalszej integracji odzwierciedla koncepcja UE jako „postimperialnego imperium”, opartego na wielopoziomowym systemie rządzenia, w ramach którego nie ma jednego podmiotu (państwa, narodu) jako hegemona, a poprzez analogię ze Świętym Cesarstwem Rzymskim wskazuje się że byłoby ono oparte na neośredniowiecznym paradygmacie.
Imperium to oparte byłoby na braku ustalonych granic terytorialnych (w związku z różnymi reżimami przynależności lub nie państw członkowskich do różnych obszarów integracji), braku ścisłych obszarów kompetencji, zróżnicowanym poziomie integracji, policentrycznych strukturach władzy, zróżnicowanym pojęciu obywatelstwa oraz suwerenności składających się na nią zróżnicowanych podmiotów. UE jako „imperium” byłaby wspólnotą polityczną, będą od początku swego istnienia „związkiem trzech „s”: small, soft i smart power, w porównaniu do tradycyjnych imperiów nowożytnych opierających swoja pozycję przede wszystkim na instrumentach określanych jako hard power. Jednocześnie aktualności po Brexicie nabrała teza Herfieda Münklera, który uważa, że nie można uznać jej za imperium, dopóki UE nie doświadczyła pełnego cyklu niestabilności terytorialnej (ekspansja, kurczenie się i rozrost). Hipoteza ta potwierdzi się, gdy po wyjściu Wielkiej Brytanii Unia Europejska doświadczy kolejnego znaczącego rozszerzenia o państwa Europy Południowej i Wschodniej.
W zamian w szerszym zakresie wykorzystywany jest w UE mechanizm wzmocnionej współpracy, który z pozoru jest instrumentem współpracy międzyrządowej (lub tzw. integracji elastycznej) państw, które chcą pogłębić integrację w określonych dziedzinach. Jednakże faktycznie mechanizm wzmocnionej współpracy traktowany jest jako metoda federalizacji kroczącej, obejmującej najpierw niektóre państwa, ale w ramach którego zachęca się lub często zmusza pozostałe państwa do włączenia się do współpracy ze względu na spójność sytuacji prawnej swoich obywateli z sytuacją obywateli państw uczestniczących już we wzmocnionej współpracy (np. wzmocniona współpraca w zakresie przepisów dotyczących rozwodów, patentów i podatków). Ponadto w samym traktacie lizbońskim wprowadzono wiele innych furtek dla odchodzenia od konfederacyjnego podejmowania decyzji za zgodą wszystkich i ograniczenia stosowania głosowania jednomyślnego poprzez różnego rodzaju klauzule pomostowe, „hamulec bezpieczeństwa” oraz przyśpieszenia, czy tzw. konstruktywne wstrzymanie się od głosu.
Wskazuje się także na problem deprecjacji roli parlamentów narodowych w kontekście rozszerzania traktatowego zakresu kompetencji legislacyjnych UE, wraz z kolejnymi rewizjami traktatów, które prowadziły do poszerzenia władzy prawodawczej UE, a także coraz bardziej ekspansywnego używania instrumentów prawnych przez instytucje unijne. Zwraca się uwagę na uchwalanie rozporządzeń w coraz większej liczbie sytuacji, w tym przyjmowanie ich na podstawie art. 114 Traktatu funkcjonowaniu o Unii Europejskiej, który służy harmonizacji prawa, a nie jego unifikacji, a także niekiedy bardzo szczegółowa regulacja zawarta w dyrektywach, często zmierzająca do harmonizacji sztywnej i zupełnej. Takie działania wyraźnie kolidują z unijną zasadą pomocniczości, ale przyczyniają się również do instrumentalizacji parlamentów narodowych i sprowadzanie ich zasadniczej funkcji prawodawczej do kopiowania prawa unijnego. Próby kompensowania pozycji parlamentów narodowych poprzez możliwość kontroli poszanowania zasady pomocniczości, są zaś iluzoryczne w świetle praktyki stosowania tej procedury traktatowej.
Formy zróżnicowanej integracji można wyróżnić w oparciu o następujące kryteria:
- czas – zróżnicowane obowiązywanie reguł jest przejściowe lub stałe;
- terytorium – zróżnicowane horyzontalne (obowiązywanie przepisów w różnych państwach);
- przedmiot – zróżnicowanie dotyczy treści reguł w ramach poszczególnych polityk i aktów prawnych;
- metoda współpracy – zróżnicowanie wertykalne(od koordynacji międzyrządowej do metody wspólnotowej).
Koncepcja zróżnicowanej integracji sformułowana została w raporcie Leo Tindemansa z 1975 r. – wszystkie państwa akceptują przyjęte prawo, ale niektóre z nich mają prawo do derogacji (wyłączenia z obowiązku spełnienia pewnych zobowiązań), jeśli nie są w stanie spełnić pewnych zobowiązań. Jej instytucjonalizacja prawna nastąpiła w Jednolitym Akcie Europejskim z 1986 r. Jednym z wymiarów tej koncepcji była idea Ralf Dahrendorfa Europy a la carte, zakładająca integrację tam gdzie są wspólne interesy, bez ograniczeń dla tych którzy nie mogą lub nie chcą do nich dołączyć. Inną modyfikacją koncepcji zmiennej integracji była koncepcja „zmiennej geometrii” zwana też „modelem koncentrycznych kręgów”(F. Mitterand, E. Balladur), przewidująca, że silniej zintegrowanemu rdzeniowi towarzyszyłby środkowy krąg nieco mniej zintegrowanych państw członkowskich i zewnętrzny krąg państw niebędących członkami UE i luźniej z nią powiązanych więzami ekonomicznymi i w zakresie bezpieczeństwaDalszą modyfikacją była koncepcja „integracyjnego . rdzenia”( hard core W. Schauble i K. Lammersa ), czyli skupienia się innych państw wokół Niemiec i Francji (model dwu lub wielu prędkości), a pozostałe państwa miały ewentualnie dołączyć w przyszłości.
Inną formą zróżnicowanej integracji jest metoda tzw. okresów przejściowych, której cechą charakterystyczną jest zróżnicowanie instrumentalne – dyskryminujące lub uprzywilejowujące względem nowych państw członkowskich. Celem jest redukcja kosztów rozszerzenia i radzenie sobie ze wzrostem różnorodności w UE po przyjęciu nowych członków (szczególnie po akcesji państw coraz mniej zamożnych). Czasowe zwolnienie, czyli odsunięcie w czasie obowiązywania rozwiązań zbyt kosztownych dla nowego państwa (uprzywilejowanie) lub czasowe pozbawienie państwa pełni praw wynikających z członkostwa (np. wysokość dopłat dla rolników, dostęp do rynku pracy, jak było w przypadku m.in. Polski) Rozszerzanie zróżnicowania dyskryminującego (np. okresy przejściowe wobec Bułgarii, Rumunii i Chorwacji były przez instytucje unijne przedłużane jeśli uznały one że państwa te nadal nie spełniają warunków (zróżnicowanie potencjalne). Rozciągniecie obowiązywania zasady warunkowości na okres poakcesyjny tylko dla części państw (w porównaniu do wcześniej przyjętych). Zróżnicowanie dyskryminacyjne – permanentne – stosowanie stałych klauzul ochronnych dla państw członkowskich w postaci zawieszenia obowiązywania prawa unijnego w stosunku do danego członka np. w sferze swobód unijnych, uprawnień wynikających np. ze wspólnej polityki rolnej , polityki strukturalnej.
Kolejnym wariantem integracyjnej praktyki jest metoda opt-out, pozwalająca na wyłączenie niektórych państw spod obowiązywania określonych przepisów traktatów lub prawa pochodnego UE (nieuczestniczenie w Unii Walutowej W. Brytanii i Danii, czy Polski, oraz Wielkiej Brytanii i Czech w Karcie Praw Podstawowych). Skrajnym przypadkiem jest zróżnicowanie polityczne czy zróżnicowanie konstytucyjne – trwałe zróżnicowanie ustrojowe i instytucjonalne. Zamykanie się państw członkowskich „pierwszej prędkości” we własnym gronie i hierarchiczne relacje z państwami „drugiej prędkości”. Niektóre państwa będą miały w takiej sytuacji dylemat czy dołączyć do centrum integracyjnego czy też tworzyć alternatywne centrum regionalne z udziałem państw kandydujących i sąsiedzkich. Obszary segmentacji dotyczą kluczowych kompetencji państw jak polityka monetarna czy ochrona granic i mogą prowadzić do utraty narodowej suwerenności lub tożsamości. Dlatego też państwa sprzeciwiały się centralizacji i transferowi kolejnych kompetencji na poziom unijny poprzez gwarantowanie sobie klauzul opt out. Wynikało to z poczucia silnej tożsamości narodowej i lęku przed utratą suwerenności (polityka monetarna, imigracyjna, ochrona granic).
Jeszcze inną formą zróżnicowanej integracji jest tzw. metoda Schengen. Zróżnicowanie ustanowione poza traktatami na podstawie odrębnej umowy międzynarodowej. Na jej podstawie część państw związuje się jej regułami, które z czasem mogą być włączone do unijnego acquis. Poza konwencją z Schengen wskazać tu można Pakt fiskalny z 2012 r. Metoda to sprzyja segmentacji i zróżnicowanemu zakresowi władzy w procesach integracyjnych. Segmentacja stwarza bowiem warunki do ustanowienia hierarchii władzy między państwami centrum i peryferii. Decyzje mające znaczenie dla wszystkich państw będę podejmowane przez państwa integracyjnego centrum (np. dalsza konsolidacja sfery euro poza traktatami UE), natomiast zróżnicowanie w ramach traktatów pozwala na zachowanie spójności instytucjonalnej i ustroju UE.