Konieczność zapewnienia pełnej skuteczności prawa Unii Europejskiej w świetle zasady pierwszeństwa wymaga, aby nie stosowano (pomijano) akty prawne (stanowienia bądź stosowania prawa) przyjmowane w prawodawstwach wewnętrznych państw członkowskich, które są treściowo sprzeczne z porządkiem prawnym Unii, bez względu na ich charakter i umiejscowienie w ramach hierarchii źródeł prawa.
Mająca charakter strukturalny zasada pierwszeństwa prawa Unii Europejskiej (zwana też zasadą nadrzędności lub supremacji) nie eliminuje przyjmowanej w wewnętrznych porządkach prawnych państw członkowskich reguł dotyczących hierarchii aktów normatywnych. Zastosowanie tej zasady nie prowadzi bowiem w żadnym razie do uchylenia czy unieważnienia jakiegokolwiek aktu prawnego obowiązującego w wewnętrznym systemie prawnym. Pierwszeństwo nie odnosi się bowiem do obowiązywania prawa. Tym samym wymaga jedynie w każdej sprawie oceny, czy należy stosować prawo wewnętrzne, czy też – w przypadku ewentualnej kolizji tego prawa z normą prawa Unii – odstąpienia od jego stosowania na rzecz regulacji prawnej ponadpaństwowej.
Zasada pierwszeństwa dotyczy stwierdzenia nieusuwalnej kolizji w konkretnej sprawie. Oznacza to w konsekwencji nakaz ignorowania w procesie stosowania prawa przez właściwe organy władzy publicznej państwa członkowskiego nie tylko przepisów ustawowych, lecz również norm o randze konstytucyjnej, w tym mających taki lub równoważny charakter rozstrzygnięć sądów (trybunałów) konstytucyjnych państw członkowskich (względnie także sądów najwyższych lub innych sądów tzw. ostatniej instancji w odniesieniu do ich orzeczeń dotyczących wyższości norm konstytucyjnych państwa członkowskiego nad prawodawstwem Unii Europejskiej w jego ramach i na zasadach określonych na podstawie wykładni przyjętej przez TSUE). Odnosi się to zarówno do norm kompetencyjnych (ustrojowych), proceduralnych, jak i materialnoprawnych.
Z art. 90 Konstytucji RP (w powiązaniu z jej art. 9) wynika tzw. zasada otwarcia prawodawstwa polskiego na prawo ponadpaństwowe (ponadnarodowe) i w jego ramach możliwość przekazania kompetencji organizacji ponadnarodowej lub międzynarodowej. Przekazanie skutkuje obowiązkiem zapewnienia skuteczności i egzekwowania w tym zakresie prawa Unii Europejskiej w wewnętrznym porządku prawnym, co implicite skutkuje przyznaniem prawu Unii pierwszeństwa przed prawem wewnętrznym państwa członkowskiego.
Zgodnie z orzecznictwem TSUE, każdorazowo nie tylko ocena stanu faktycznego sprawy, lecz również wykładnia i zastosowanie prawa krajowego należą wyłącznie do sądu krajowego. Oznacza to, iż wyłącznie na sądzie państwa członkowskiego spoczywa ciężar nie tylko wykładni prawa wewnętrznego w zgodzie ze standardami prawa unijnego (o ile to możliwe), lecz również taka wykładnia, która sprzyja pogodzeniu regulacji państwa członkowskiego z prawem Unii bez konieczności rozstrzygania każdorazowo dylematu nierozwiązywalnej kolizji.
W praktyce niestety nie zawsze standard ten jest urzeczywistniany – z jednej strony spotkać można orzeczenia TSUE, które sądowi krajowemu przyznają daleko idącą swobodę carte blanche w ustaleniu relacji między standardem krajowym (a zatem wykładni prawa wewnętrznego) a tym, wynikającym z prawa Unii, bez odniesienia, czy i w jakim zakresie może to prowadzić do powstania wspomnianej kolizji, z drugiej – w pytaniach prejudycjalnych przyjmuje się czasem a limine określoną ocenę i standard na gruncie prawa wewnętrznego dla uzyskania potwierdzenia zastosowania odpowiedniego skutku wynikającego z prawa unijnego. W obu przypadkach ciężar pogodzenia standardu wewnętrznego i unijnego spoczywa na sądzie odsyłającym (który zwrócił się do TSUE z pytaniem prejudycjalnym), który jednak nie powinien dążyć do poszukiwania potwierdzenia własnej oceny rozpoznawanej sprawy, w tym co do niezgodności z prawem UE określonej normy prawa wewnętrznego bądź określonej praktyki. W przeciwnym razie istnieje poważne niebezpieczeństwo, iż wykładnia dokonana przez TSUE służyć może w istocie potwierdzeniu własnej kompetencji do określonego kierunku wykładni prawa krajowego lub praktyki na jego gruncie stosowanej. Tego rodzaju praktyka orzecznicza z pewnością nie służy spójności i lojalnej współpracy, lecz nieuchronnie – w szczególności przy jednoczesnym autonomicznym stanowisku sądu konstytucyjnego państwa członkowskiego – prowadzi do pogłębiania stanu kolizji systemu prawnego wewnętrznego i unijnego. Samo to pozostaje w jaskrawej sprzeczności z podstawowymi założeniami konstytucyjnymi i traktatowymi (w tym wykładni zgodnej oraz lojalnej współpracy).
Z drugiej strony, tj. z perspektywy zasad konstytucyjnych przyjmowanych w orzecznictwie krajowym, organy konstytucyjne, w tym w zakresie swoich kompetencji sądy ostatniej instancji (sądy najwyższe lub konstytucyjne państw członkowskich), powinny kierować się odpowiedzialnością za proces integracji, dokonując oceny w zakresie swoich kompetencji prawidłowości realizacji programu integracyjnego Unii Europejskiej, w tym kierunków działania jej organów i instytucji. Jest to kluczowe szczególnie wówczas, gdy władzę publiczną sprawują organy, takie jak instytucje Unii Europejskiej, które mają w istotny sposób ograniczoną legitymację demokratyczną.
Standardy prawa Unii w zakresie ochrony jednostek zasadniczo tworzą funkcjonalny odpowiednik konstytucyjnych wolności i praw podstawowych. Jako takie stanowią swoisty próg ochrony, a wówczas nie ma przeszkód, by w zakresie, w jakim statuowana ochrona miała pierwszeństwo nie tylko przed aktami rangi ustawowej, lecz także przed normami konstytucyjnymi państw członkowskich. Dotyczy to innymi słowy sytuacji, gdy regulacje prawa UE gwarantują ochronę w szerszym zakresie niż prawa podstawowe (obywatelskie) na gruncie odpowiednich norm konstytucyjnych, a jednocześnie przyjęte unijne ramy ochrony nie prowadzą do naruszenia tożsamości konstytucyjnej danego państwa członkowskiego.
W konsekwencji uznaje się, że:
- w ramach odpowiedzialności za integrację w zakresie dopuszczalnej kontroli konstytucyjności aktów prawa (stanowienia lub stosowania przez odpowiedni sąd ostatniej instancji państwa członkowskiego), w przypadku, gdy konstytucyjne prawa podstawowe (obywatelskie) są zastępowane prawami regulowanymi przez prawodawstwo unijne (z uwagi na ich tożsamość treści i zakresu), możliwa jest kontrola stosowania tych ostatnich przez właściwe organy wewnętrzne państwa członkowskiego w krajowym porządku prawnym w świetle standardów praw podstawowych Unii;
- przy stosowaniu przepisów ujednoliconych w prawie Unii, zgodnie z zasadą pierwszeństwa stosowania prawa Unii, co do zasady decydujące znaczenie co do oceny zakresu ochrony przyznaje się nie konstytucyjnym prawom podstawowym, lecz wyłącznie prawom podstawowym normowanym w prawodawstwie Unii;
- pierwszeństwo stosowania wskazanych powyżej regulacji unijnych jest uzależnione przede wszystkim od tego, czy wystarczająco skuteczna jest ochrona w zakresie odpowiadającym treści prawa podstawowego poprzez prawo podstawowe Unii.
Pierwszeństwo prawa Unii pozostaje skuteczne na terytorium każdego państwa członkowskiego UE jedynie na mocy i w ramach upoważnienia mającego źródło w normach rangi konstytucyjnej. Stosowanie prawa Unii w krajowym porządku prawnym pozostaje tylko w tym zakresie legitymizowane demokratycznie. Może obejmować skonkretyzowane i w ograniczonym zakresie prawa zwierzchnie, kompetencje ustrojowe, gwarancje praw podstawowych (ale już nie wolności podstawowych).