Wiek XVIII to czas znaczących przetasowań na międzynarodowej scenie politycznej. Odchodzeniu w przeszłość dawnych potęg polityczno-gospodarczych towarzyszyło wyłanianie się nowych mocarstw, które utrzymały pierwszeństwo również w następnym stuleciu, by  utworzyć globalny konglomerat wielkich imperiów kolonialnych i zdominować w XIX w. gospodarczo i politycznie cały świat. Historia to proces ciągły, dlatego też poszukiwanie sztywnych ram chronologicznych sprowadza się do zabiegu umownego. Z punktu widzenia historii stosunków międzynarodowych na wiek XVIII należy spojrzeć jako na procesy zmiennych układów sił zarówno w aspekcie regionalnym jak i globalnym. Wpływ na nie miały interesy dynastyczne tożsame z państwowymi oraz potencjały gospodarcze.

Zmierzch dawnych mocarstw takich jak Turcja, Szwecja czy Rzeczpospolita Polska nie przebiegał ani jednolicie ani też nie oznaczał natychmiastowej ich destrukcji i zastąpienia przez nowoczesne, prężne machiny państwowe mające przemożny wpływ na kształtowanie środowiska międzynarodowego. Nowe mocarstwa takie jak Wielka Brytania, Rosja czy Prusy nie pojawiły się nagle w XVIII wieku, gdyż wytworzyła się próżnia polityczna. Był to wynik ich konsekwentnej polityki w poprzedniej epoce. Ich światową (europejską i globalną) pozycję warunkowało wiele czynników, których specyfika zależała od systemu politycznego, społecznego, gospodarczego a wreszcie, co również nie jest jednolitą wszędzie konsekwencją świadomości monarchy lub kręgów rządowych i realizacji dalekosiężnych strategii. Tym samym mamy do czynienia z procesami wzajemnie się dopełniającymi i przenikającymi. Odrębnym mocarstwem jest Francja, której potęga w XVIII stuleciu ulegała stałemu osłabieniu, by ponownie wznieść się na wyżyny w okresie Rewolucji Francuskiej i w epoce napoleońskiej (1792-1815).

Mocarstwa odchodzące Mocarstwa wschodzące
Rzeczpospolita Polska Wielka Brytania
Szwecja Rosja
Turcja Prusy

Państwa o słabnącym statusie mocarstwowym

Austria

Francja

tabela 1: Mocarstwa europejskie w XVIII wieku, oprac. własne

W nomenklaturze historii stosunków międzynarodowych nie można zatem używać, jakże charakterystycznych dla historii nazw takich jak np. wiek oświecenia czy przewrotu umysłowego. Nie ma to bowiem większego znaczenia, choć pewne elementy należy uwzględnić aby wskazać na ideologiczne korzenie politycznej potęgi danego państwa czy dworu. Również w sferze literatury interesujące są jedynie te pozycje, które umiejętnie potrafiły wpłynąć na percepcję geopolityczną świata czy też wytyczyć i uzasadnić swą argumentacją drogę do politycznej mocarstwowości danego kraju, jak np. The Common Sense (Zdrowy rozsądek) Thomasa Paine’a.[1]

Stosunki międzynarodowe były kształtowane przez władców lub koterie polityczne im podporządkowane bądź nimi manipulujące (np. tron hiszpański Karola II Habsburga). Nadal obowiązywała zasada ciągłej ekspansji terytorialnej. Walki dynastyczne jak np. wojna o sukcesję hiszpańską, 1701-1713 to zmagania o trony i panowanie rodu (Habsburgowie i Burboni), co przekłada się na pojęcie równowagi sił i bezpieczeństwa, ale nie wiele ma to wspólnego z interesami królewskich poddanych. Nie chodzi tu o realizację polityki w interesie narodu, ale w interesie dynastii bądź  partykularnych celów władcy. Zajmując tron z bożej łaski osoba władcy była tożsama z instytucją państwa. Ekspansja Francji to dla przykładu tworzenie przez Ludwika XIV dynastycznej potęgi rodu Bourbonów i przyjaznego środowiska międzynarodowego dla Króla-Słońce, który ukuł słynną maksymę Państwo to Ja (l’etat se moi). Jego polityka reunionów (przyłączania do Francji ziem uważanych za francuskie a położonych na wschodnich rubieżach) nijak się ma do współczesnej nam percepcji ziem etnicznych. Podobne stwierdzenie można odnieść do Rosji, która prąc na zachód realizowała koncepcje „zbierania ziem Świętej Rusi” przez dynastię Romanowych.[2] Przy czym za panowania cara Piotra I Rosja rozwinęła swą ekspansję w kierunku Azji środkowej i północnej a także Persji. Szczególne znaczenie będzie miał w tym względzie wiek XIX kiedy państwo rosyjskie będzie reprezentować swoisty imperializm wobec państw ościennych osiągając jednocześnie status mocarstwa światowego.

Wakujące trony natychmiast ogniskowały uwagę silniejszych państw tworzących międzynarodowe koalicje, by objąć schedę po zmarłym monarsze albo, co gorsza pozbawić go władzy jeszcze za życia. Nie znająca próżni polityka międzynarodowa tworzyła charakterystyczną dla XVIII wieku równowagę sił opartą na doraźnych sojuszach. Jej klasyczna forma wyłoni się na Kongresie Wiedeńskim 1815 r. kończącym 25-letni okres wojen rewolucyjnej Francji i epoki napoleońskiej.

Tendencje rozdrobnieniowe i centralistyczne

Mapa Europy XVIII wieku to istny konglomerat państw i państewek ciągle wchodzących ze sobą w sojusze bądź w konflikty. Wszystko to sprowadzało się do procesu permanentnej rywalizacji, walki o przetrwanie państwa, które chcąc tego dokonać musiało wciąż być aktywne na arenie międzynarodowej. Wiele z ówczesnych nazw królestw bądź księstw brzmi dzisiaj znajomo o tyle, o ile tworzą część składową większego organizmu państwowego. Niegdyś liczące się na arenie politycznej państwa jak Sabaudia czy Bawaria są tego klasycznymi przykładami. Wiele królestw i księstw zostało wymazanych z mapy świata a nawet i ze świadomości potomnych, by wspomnieć chociażby nazwy niektórych państewek Rzeszy Niemieckiej jak Palatynat, który w 1777 r. został połączony z Bawarią, by ostatecznie jako państwo zniknąć z mapy po Kongresie Wiedeńskim. Trudno doszukać się dzisiaj na mapie państwa pruskiego, którego śmierć polityczną przypieczętowano w 1946 r., a które w 1740 r. zaanektowało austriacki Śląsk wchłaniając później ziemie polskie i stając się centrum zjednoczeniowym dla II Rzeszy Niemieckiej dynastii Hohenzollernów.

Z jednej strony dominował trend zjednoczeniowy i to większe organizmy państwowe dysponujące większymi zasobami miały inicjatywę. Z drugiej strony Rzeszę Niemiecką nadal tworzył konglomerat państewek, spośród których  jedynie Bawaria, Saksonia i Prusy mogły mówić o swojej podmiotowości w stosunkach międzynarodowych. Równie niejednoznacznie przedstawia się kwestia wielonarodowej monarchii habsburskiej.

Między monarchią absolutną a oligarchią

Monarchia absolutna oświecona, bądź absolutyzm oświecony nie był jedyną formą rządów w tym okresie. Nie można jednoznacznie stwierdzić, że jedynie ten typ monarchii wykształcił nowoczesny model państwa i społeczeństwa. Uproszczeniem byłby wzorzec genialnego monarchy, bądź przeciętnej osoby na tronie otoczonej wybitnymi postaciami, która zupełnie swobodnie wedle uznania byłaby w stanie wdrażać własne koncepcje nie licząc się z ich przyjęciem przez chociażby nazbyt jeszcze silne kręgi arystokratyczne. Tendencje odśrodkowe nadal silnie dawały znać o sobie, jednak monarchowie umiejący wykorzystać swą władzę potrafili je zniwelować bądź wykorzenić czego przykładem może być rosyjska cesarzowa Anna (1730-1740), która natychmiast reagowała na wszelkie nawet słowne próby kwestionowania samodzierżawia np. aresztując i nakazując stracenie ministra Artemija Wołyńskiego, kiedy ów powoływał się na swobody polityczne szlachty polskiej jako antytezę rosyjskiej formy terroru wobec arystokracji. Takie państwa jak Rosja czy Prusy zawdzięczały swą pozycję konsekwentnej polityce jednostki umiejącej scentralizować władzę przy jednoczesnej technice rządzenia uznającej ciała kolegialne i reprezentacyjne. W obu przypadkach mamy do czynienia z nowoczesnymi monarchami takimi jak Piotr I Wielki (1689-1725), Katarzyna II w Rosji (1762-1796), Maria Teresa (1740-1780) czy Józef II w Austrii (1765-1790) bądź Fryderyk II Wielki w Prusach (1740-1786), którzy inicjowali reformy osobiście je realizując i nadzorując. Okazywały się one nad wyraz trwałe, albowiem nawet w przypadku osłabienia władzy centralnej jak np. po śmierci Piotra I w Rosji (1725) machina państwowa nadal zachowywała swą witalność a koterie rządowe niezależnie od krytycyzmu musiały podążać kursem wytyczonym przez monarchę-reformatora. Nie była to jednak konsekwencja wieku XVIII. Z kolei stawiana za wzór monarchia francuska Ludwika XIV i XV w XVIII w. powoli traciła swą mocarstwową pozycję właśnie ze względu na personalne ambicje władców bądź to nieliczących się z zasobami państwa (równowaga pomiędzy środkami a celami) bądź też prowadzących nieudolnie swą politykę zagraniczną jak np. Ludwik XV.[3] W konsekwencji to dopiero Wielka Rewolucja Francuska 1789 r. stworzy warunki dla kształtowania przez Francję ładu imperialnego w Europie.

Wchodząc w nowe stulecie Wielka Brytania mogła poszczycić się systemem parlamentarno-gabinetowym. Dzięki dwóm rewolucjom Oliviera Cromwella, 1642-1660 i Chwalebnej rewolucji 1689 r. kraj ten wyprzedził kontynent tworząc stabilny system polityczny, w którym władza ustawodawcza i wykonawcza spoczęła w rękach Izby Gmin spychając Izbę Lordów do rangi ciała doradczego. Pozwoliło to wytworzyć stałe mechanizmy działania, w myśl których niezależnie od charakteru monarchy, jego osobistych cech czy przypadłości zarówno na forum międzynarodowym jak i w kraju państwo funkcjonowało prężnie i torowało drogę do powstania wielkiego imperium brytyjskiego. Liberalizm gospodarczy pozwolił zaś na położenie podwalin pod najsilniejszą gospodarkę na świecie, co w połączeniu ze sprawnie funkcjonującym systemem politycznym stanowiło sedno brytyjskiej mocarstwowości. Monarchia zachowała pewne prerogatywy, ale musiała liczyć się ze zdaniem parlamentu, a zredukowana w swym politycznym oddziaływaniu Izba Lordów miała jedynie kompetencje korekcyjne względem ustaw wypracowywanych przez Izbę Gmin. Nie bez przesady można mówić o rządach oligarchii czy koterii parlamentarnych, dzięki którym niezależnie od ich wad władza monarsza podlegała licznym ograniczeniom. Monarcha w osobie Jerzego I i Jerzego II niewiele miał wspólnego ze swoimi poddanymi i w odróżnieniu od kształtujących się wówczas państw narodowych jak Prusy czy Rosja[4] trudno było dopatrzyć się w niej jakiejkolwiek więzi ze społeczeństwem i państwem (dopiero Jerzy III czuł się w pełni Brytyjczykiem), a jednak to system parlamentarny okazał się utorować drogę Wielkiej Brytanii ku potędze imperialnej.

Nieadekwatny do środowiska międzynarodowego system polityczny Rzeczpospolitej Obojga Narodów był sztucznie podtrzymywany przez silne monarchie ościenne. Zawierane między nimi porozumienia były środkiem prewencyjnym przed jakimikolwiek reformami wewnętrznymi państwa polskiego. Ilekroć zatem dochodziło do próby jeo reformowania następowała ich natychmiastowa reakcja. Słuszna zatem pozostaje teza prof. Normana Daviesa, który pisał, iż „Rzeczpospolita została unicestwiona nie z powodu anarchii wewnętrznej, została unicestwiona dlatego, że wielokrotnie próbowała się reformować”.[5] Rosyjsko-pruski Traktat poczdamski, 1720 zobowiązujący obu sygnatariuszy do utrzymania dotychczasowego systemu politycznego paraliżu w Polsce uzupełniony w 1732 r. przez słynny traktat trzech czarnych orłów (Rosja, Prusy, Austria), tzw. Traktat Löwenwolda określający zasady wspólnej interwencji w dobie elekcji w Rzeczpospolitej skazywał ją na polityczny niebyt. O skuteczności dyplomacji rosyjskiej świadczyć może również fakt pozyskania Turcji, od której w 1720 r. uzyskano zgodę na swobodną ingerencję w wewnętrzne sprawy Rzeczpospolitej, a 4 lata później potwierdziła to Szwecja a następnie w 1726 r. Austria.

Emanacją rozkładu wewnętrznego państwa była fasadowość ustroju demokracji szlacheckiej, która od drugiej połowy XVII w. przekształciła się w rządy oligarchii magnackiej. W ślad za tym szło zjawisko utraty pozycji międzynarodowej państwa, którego siły wyczerpały liczne wojny, a ciosem ostatecznym stała się Wielka Wojna Północna, 1700-1721. Zapewne większość elit rządzących miała świadomość co do potrzeby reform wewnętrznych warunkujących zerwanie z polityczną przedmiotowością w stosunkach międzynarodowych, paraliżem władzy ustawodawczej i de facto kompletną decentralizacją państwa znajdującego się w gronie słabych i skazanych na decyzje silnych monarchii absolutnych realizujących własne cele. Głębsze reformy gospodarczo-społeczne czy choćby próby utrzymania nieznacznej politycznej niezależności mogłyby pozbawić magnaterię (a również i pozostałe warstwy szlacheckie) jej pozycji materialnej, a wszelkie próby przeciwstawienia się obcej ingerencji prowadziły do nieuchronnej odpowiedzialności równoznacznej z poniesieniem drastycznych konsekwencji. Jeśli dodać do tego niefortunną unię personalną z Saksonią (August II, 1697-1733 i August III, 1733-1763) a na końcu w pełni już zmanipulowaną przez Rosję ostatnią wolną elekcję króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, 1764-1795 to otrzymamy pełny obraz politycznej bezsiły nadal terytorialnie jednego z największych państw europejskich. Jak na ironię losu to chęć podniesienia się z epoki zapaści i procesy reformatorskie zdecydowały o rozbiorach państwa polskiego, które co warto podkreślić zostały dokonane zgodnie z literą prawa, albowiem zostały usankcjonowane przez polski parlament.

Proceder rozbiorowy był naturalną konsekwencją słabości politycznej. Kilkakrotnie stanęła przed nim monarchia hiszpańska. Jeszcze przed śmiercią ostatniego króla z dynastii Habsburgów Karola II o obsadzeniu ewentualnego wakatu decydowały zupełnie swobodnie Wielka Brytania, Holandia i Francja (1698) chcący przekazać tron hiszpański w ręce syna elektora bawarskiego o dość dalekim stopniu pokrewieństwa z Habsburgami a następnie Francja i Austria (1700). Paradoksalnie od rozbioru monarchię hiszpańską uratowały wielkomocarstwowe koncepcje Ludwika XIV, który obsadzając tron w Madrycie swoim wnukiem zdołał pozyskać dlań poparcie hiszpańskiej arystokracji obawiającej się upadku państwowości. Warto również przywołać casus pruski z czasów wojny siedmioletniej, które od rozbioru uratowała osobista postawa cara rosyjskiego Piotra III.

Niezwykle interesującym przykładem była monarchia habsburska, którą w coraz większym stopniu można utożsamiać z terytoriami austriackimi jako jej własnymi posiadłościami, które powiększano o ziemie ościenne, co w rezultacie doprowadziło do powstania państwa wielonarodowego. Jest to ciekawy casus wielkiej mocarstwowości jednej dynastii stojącej ponad wytwarzającymi się podziałami narodowymi w Europie. W porównaniu z okresem świetności XVI stulecia w wieku XVIII pod berłem Habsburgów znajdowały się znacznie mniejsze obszary na kontynencie europejskim, przy czym nadal zachowała ona wpływy na Półwyspie Apenińskim, rozszerzyła panowanie na Siedmiogród, by nie wspomnieć o południowych Niderlandach czyli obecnej Belgii czy terytoriach zamorskich w Ameryce Południowej i Azji (Filipiny). Wielonarodowe państwo Habsburgów musiało liczyć się z tendencjami odśrodkowymi i wielkimi rodami magnackimi, jak chociażby węgierscy Esterchazy. Monarchia ta znalazła się pod rządami najpierw Karola VI, który zasłynął z wydania Sankcji Pragmatycznej, dzięki której tron habsburski dostał się w ręce linii żeńskiej, Marii Teresy torującej drogę reformom cesarza Józefa II, który stał się ikoną monarchii absolutnej oświeconej (ponoć w ciągu swoich rządów wydał ponad 10 tys. dekretów i ustaw). Scentralizowana władza monarchy musiała liczyć się z wielką własnością ziemską, niemniej w dość spektakularny sposób tron wiedeński potrafił wpływać na transformację stosunków społecznych obejmując kontrolą relacje pan feudalny – chłop. Centralizacja władzy w wielonarodowej monarchii Habsburgów nie osiągnęła nigdy tak znaczącego stopnia jak w przypadku Prus czy Rosji.

Spośród krajów skandynawskich organizmami najbardziej prężnymi i charakteryzującymi się w ubiegłym XVII stuleciu tendencjami mocarstwowymi były Szwecja i Dania. W XVIII stuleciu, w konsekwencji Wielkiej Wojny Północnej państwa te straciły na znaczeniu międzynarodowym. Rozwój ekonomiczny i handlowy państwa szwedzkiego popierany przez ośrodek władzy centralnej w osobie króla Fryderyka IV, 1699-1739 szedł w parze z redukcją jego roli politycznej. Z kolei feudalne stosunki panujące na duńskiej wsi wymagały gruntownych reform. Ich realizacja zależała od silnej osobowości władcy, toteż kiedy na tronie zasiadł nieudolny Chrystian VII, 1766-1808 ster władzy znalazł się w ręku zarządcy Christiana Reventlowa zwolennika utrzymania dotychczasowego kursu polityki wewnętrznej czyli rządów koterii arystokratycznych. Dopiero przejęcie steru rządów przez wielkiego reformatora Johanna Struensego rozpoczęło proces gruntownych przemian. Pokładając nadzieję w rządach opartych na dekretach ten pochodzący z Niemiec doradca królewski przejął faktyczną władzę i doprowadził do rewolty oligarchii, która obaliła go, skazała na śmierć a następnie odwoływała w imieniu Chrystiana VII szereg reform społecznych. Ponoć jednym z czołowych argumentów przemawiających przeciw Struensemu było jego niemieckie pochodzenie (a także skandal obyczajowy gdyż Struense był kochankiem królowej Karoliny Matyldy, z którą miał nawet potomstwo). Słaby ośrodek władzy centralnej (władca cierpiał na schizofrenię) został w 1784 r. poddany wpływom następcy tronu i późniejszego króla Fryderyka VI, który faktycznie rządził jeszcze za życia ojca umiejętnie skupiając władzę w swym ręku i forsując reformy, dzięki którym Dania przekształciła się w nowoczesne państwo z silną władzą absolutną opartą na profesjonalne biurokracji i ciałach kolegialnych. Dania jest zatem przykładem państwa, w którym doszło do konfliktu władza centralna – oligarchia, z którego zwycięsko wyszła ta pierwsza stając się ośrodkiem reform społeczno-gospodarczych.

Wielkomocarstwowe aspiracje Szwecji zostały ostatecznie zniweczone w wyniku Wielkiej Wojny Północnej, co odbiło się nie tylko na jej pozycji międzynarodowej ale również na ośrodku władzy centralnej. Bezpotomna śmierć Karola XII przesunęła punkt ciężkości na parlament, który objęcie tronu przez Fryderyka I (z dynastii heskiej) obwarował szeregiem ustaw zmieniających ustrój państwa. Władza absolutna zakończyła się zatem na Karolu XII. Przemianom ustrojowym towarzyszyły głębokie zmiany społeczno-gospodarcze. Toteż w XVIII w. państwo szwedzkie weszło na tzw. własną drogę do kapitalizmu, a tendencje te reprezentowane przez przedsiębiorczą średnią szlachtę i mieszczaństwo zdecydowanie ograniczyły jakiekolwiek zakusy władzy centralnej zmierzające do odbudowy szwedzkiej mocarstwowości. Koncepcja przekształcenia Morza Bałtyckiego w szwedzkie jezioro wewnętrzne ostatecznie pozostała już tylko w annałach historycznych.

Tymczasem w państwach Półwyspu Iberyjskiego wraz z erozją ich mocarstwowości postępował proces decentralizacji władzy, na którą przemożny wpływ wywierali wielcy właściciele ziemscy. Za rządów Karola II (1665-1700) ostatniego władcy z dynastii Habsburgów Hiszpania nie przypominała dawnej potęgi o globalnym zasięgu. Teoretycznie rozciągała swą jurysdykcję na kolonie amerykańskie, niektóre państwa na Półwyspie Apenińskim oraz na Belgię (Południowe Niderlandy), jednak dysponowała zaledwie 20 tys. armią i kilkudziesięcioma okrętami. Stała się zatem atrakcyjnym terenem rozgrywek między nowymi potęgami. Filip, książę d’Anjou wnuk Ludwika XIV, który w wyniku wojny o sukcesję hiszpańską, 1701-1714 posiadł tron madrycki jako Filip V Burbon nie był w stanie skutecznie przeciwdziałać procesowi wzrostu znaczenia wielkich rodów feudalnych. Jedynym narzędziem wzmocnienia władzy stała się polityka gospodarcza i społeczna, którą kontynuowali jego następcy. Tymczasem w Portugalii, której sytuacja gospodarcza była podobna do hiszpańskiej, władza centralna zdołała skonsolidować swe siły. Król Jan V oparł swe rządy na pierwszym ministrze Jose de Carvalho Melo markizie Pombal, który reformując państwo wzmacniał władzę tronu królewskiego. Portugalska feudalna struktura społeczna, podobnie jak i hiszpańska skutecznie stały na drodze ku unowocześnieniu gospodarki państwa. Toteż reformy centralistyczne nie miały większych szans by przełożyć się na realną budowę fundamentów nowoczesnego silnego państwa dysponującego znaczącymi zasobami ekonomicznymi.

Rozbite na kilkanaście państewek Włochy od dawna już były przedmiotem rozgrywek międzynarodowych. Krzyżowały się tu interesy Francji i Austrii oraz Hiszpanii. Wielkie republiki kupieckie jak Genua czy Wenecja zarządzane przez oligarchie były w XVIII suleciu już tylko cieniem swej dawnej świetności. Konsolidacji władzy w królestwie Sardynii towarzyszyło na przykład zjawisko wybijania się na pierwsze miejsce Mediolanu, którego gospodarka za sprawą przedsiębiorczej klasy mieszczańskiej stała się motorem napędowym dla późniejszego zjednoczonego w następnym stuleciu Królestwa Włoch. Włoski kapitalizm opierał się na mieszczaństwie i pracownikach manufaktur, którzy niejednokrotnie stali się siłą samą w sobie. Rozbity politycznie Półwysep Apeniński nie wytworzył w XVIII w. ani jednolitego rynku ani też jednolitej władzy centralnej.

Imperium osmańskie w XVIII wieku będzie musiało stawić czoła z jednej strony permanentnemu rozkładowi władzy monarszej, podatnej w coraz większym stopniu na przewroty pałacowe bądź bunty sfrustrowanej armii (jak np. powstanie Janczarów w 1730 r.), by z drugiej umieć skutecznie stawić czoła rosyjskiemu ekspansjonizmowi terytorialnemu. Turcja była już tylko stroną cofającą się. Rewolty i bunty pałacowe stały się niemal regułą przy zmianie władcy (Ahmed III, 1730). Realną siłę polityczną reprzentowali doradcy sułtańscy wypromowani dzięki np. pozycji na dworze jak naczelnicy tzw. czarnych eunuchów (Beshir). Turcja pogrążała się w permanentnym kryzysie władzy, w ślad za którym szła postępująca stagnacja gospodarcza. Jej rola była zdecydowanie mniejsza aniżeli jeszcze pod koniec XVII stulecia.

Monarchie absolutne Monarchie rządzone przez oligarchie Monarchie parlamentarne Republiki kupieckie

Rosja (dynastia Romanowych)

Prusy (dynastia Hohenzollernów)

Austria (dynastia Habsburgów; panuje również na Płw. Apenińskim, w południowych Niderlandach, Ameryce Południowej i na Filipinach)

Portugalia (dynastia Bragança)

Hiszpania (od 1714 r. dynastia Burbon)

Francja (dynastia Burbon)

Rzeczpospolita Polska (dynastia saska/Wettin, Stanisław August Poniatowski)

Dania (dynastia Oldenburg, po 1784 monarchia absolutna)

Turcja rządy wezyrów, bunty i przewroty pałacowe, brak systemu sukcesji tronu

Wielka Brytania (dynastia hanowerska/Welf)

Szwecja (od 1720 dynastia Oldenburg, linia Holstein-Gottorp)

Genua

Wenecja

Tabela 2: Najważniejsze państwa XVIII-wiecznej Europy z podziałem na systemy polityczne i dynastie w nich panujące, oprac. własne

 

Czynniki gospodarcze w świecie XVIII wieku: wpływ na międzynarodową pozycję państwa a zarazem jego udział w kształtowaniu międzynarodowej równowagi sił w XVIII stuleciu miały również czynniki gospodarcze. Potencjał gospodarczy decydował o potencjale politycznym i militarnym. Brytyjska dominacja, osiągnięta zwłaszcza po wojnie siedmioletniej, 1756-1763 i faktyczne wejście Wielkiej Brytanii na drogę polityki imperialnej na globalną skalę wynikało z jej rozwoju gospodarczego. O ile bowiem w stosunku do kontynentu europejskiego można mówić o rewolucji industrialnej dopiero w XIX w. a ściślej rzecz ujmując w jego drugiej połowie, dla Wysp Brytyjskich zaczął się on mniej więcej około połowy XVIII stulecia, by stopniowo wyhamowywać w czasie, gdy dla Niemiec bądź Francji, nie mówiąc już o Stanach Zjednoczonych nadchodził czas rozkwitu gospodarczego.

Trzy podstawowe systemy agrarne w Europie: tradycyjne uznanie linii rzeki Łaby jako oddzielającej część zachodnią od wschodniej kontynentu ma uwarunkowania społeczno-gospodarcze. W aspekcie produkcji rolnej występowały trzy rodzaje systemów agrarnych. Pierwszy z nich to system brytyjski, gdzie praktycznie panowały już uwarunkowania kapitalistyczne. Były one konsekwencją popieranego przez państwo tzw. ruchu grodzeń, który o ile w XVII stuleciu polegał na zamianie gruntów uprawnych na pastwiska o tyle w omawianym okresie był skoncentrowany na likwidacji drobnej własności rolnej. Wiejską produkcję pozarolną niszczył rozwój technologii. Znikały niewielkie warsztaty wiejskie nie wytrzymujące konkurencji ze strony przedsiębiorstw opartych na produkcji masowej. Tak więc produkcję chałupniczą zastępowały fabryki, a ich rozwój był ściśle skorelowany z rewolucją przemysłową. Podstawowe gałęzie wytwórczości brytyjskiej to przemysły: metalurgiczny, węglowy i włókienniczy. Nastąpiła wzmożona migracja ludności wiejskiej do miast, które przekształcają się z ośrodków czysto handlowych na przemysłowo-handlowe. Procesem dominującym na Wyspach Brytyjskich była intensyfikacja produkcji rolnej skorelowana z rewolucją przemysłową polegającą na lokowaniu zysków z rolnictwa w przedsięwzięcia przemysłowe i handlowe. Trend ten działał również w drugą stronę. Obok arystokracji ziemskiej powstała w Wielkiej Brytanii arystokracja pieniądza (można określić ją mianem klasy biznesu, do której zaliczyć należy przemysłowców, akcjonariuszy, bankierów itp. …). Wolność osobista chłopa miała dla rozwoju tego systemu podstawowe znaczenie.

Drugi system można umownie nazwać mieszanką zasad kapitalizmu i feudalizmu. Miejscem jego występowania były południowe i zachodnie kraje Rzeszy Niemieckiej, Francja, północne kraje włoskie, Hiszpania i częściowo Szwecja. Pomimo, że podobnie jak w powyższym przypadku w zachodniej części kontynentu europejskiego nie występowało poddaństwo osobiste chłopów fakt dzierżawy ziemi zmuszał ich do wykonywania pewnych świadczeń feudalnych czy to wobec pana feudalnego czy instytucji państwa.

Trzeci system agrarny występował w krajach Europy Centralnej i Wschodniej położonych na wschód od Łaby. Klasyczny model tego typu gospodarki występował w Rzeczpospolitej Polskiej i Rosji. Model folwarku opartego na pracy pańszczyźnianej, jakże bardzo postępowy w XVI wieku tworzył z Polski jednego z głównych eksporterów płodów rolnych do Europy Zachodniej. Wraz ze stopniowym upadkiem instytucji państwa i wyniszczającymi wojnami system agrarny opierał się jedynie na formie posługi feudalnej, w XVIII w. osiągającej wymiar 8 dni w tygodniu. Brak wolności osobistej chłopa prowadził do wykluczenia go z partycypacji w wymianie handlowej, kompletnego upadku miast i wszechwładzy arystokracji a szczególnie magnaterii. Rosja czasów Katarzyny II stała się modelowym przykładem zaostrzenia poddaństwa osobistego chłopów, co prowadziło do całkowitej pauperyzacji tej klasy społecznej, obok której występował stan mieszczański (w odróżnieniu od państw zachodnich nie będący motorem napędowym zmian gospodarczych) i stan arystokratyczny de facto posiadający na własność tzw. chłopskie dusze. Silna instytucja państwa w osobie władcy sprowadzała się w istocie do posiadania wszystkich nieruchomości, ruchomości i mieszkańców.

Pewne jego elementy znaleźć można w modernizujących się w XVIII wieku państwach monarchii habsburskiej, w Prusach czy Danii. Absolutyzm oświecony był w tym wypadku czynnikiem sprawczym reform gospodarczo-społecznych, co przemawia za argumentem silnej instytucji państwa stosującej politykę reform odgórnych.

Podział Europy na część wschodnią i zachodnią: relacje gospodarczo-społeczne ukształtowały podział kontynentu na część wschodnią, opartą w głównej mierze na produkcji rolnej i zachodnią, gdzie relacje kapitalistyczne w mniejszej lub większej mierze wpływały na tworzenie się nowoczesnego typu gospodarki i społeczeństwa. Zacofanej części wschodniej wraz ze swą statyką społeczną przeciwstawić można dynamicznie rozwijającą się część zachodnią, która ukształtuje nowoczesny model świata. Podział ten został ujęty m. in. przez Woltera w kategorii kulturowej i cywilizacyjnej, co dzisiaj jest poglądem dyskusyjnym.[6]

Gospodarcze determinanty pozycji państwa w stosunkach międzynarodowych: wiek XVIII jest modelowym przykładem kiedy czynniki gospodarcze, a może bardziej konkretnie przyspieszenia gospodarczego zaczęły odgrywać istotną rolę w polityce państwa oraz jego pozycji w stosunkach międzynarodowych. Nie był to jedyny element siły państwa, ale wraz z kształtowaniem się nowych relacji społeczno-gospodarczych państwo mogło oprzeć swoją siłę na gospodarce narodowej. Z jednej strony dominował merkantylizm oparty na zasadach protekcjonistycznych popierających rozwój i ochronę własnego przemysłu wraz ze stosowaniem środków protegujących eksport i ograniczających import. Z drugiej strony gospodarka narodowa nie mogła pozostać zamknięta w okowach granic państwa. W konsekwencji rozwijał się handel międzynarodowy i to właśnie w jego kontekście kształtowała się pozycja państwa. Występował zatem proces, który można by określić mianem walki merkantylizmów – łamania przez jedno państwo sztywnych zasad merkantylistycznych innego.[7] Hiszpańskie i portugalskie monopole z XVI wieku zostały złamane na mocy traktatów międzynarodowych, co zresztą wpisywało się w kontekst zmagań gospodarczych na globalną skalę. W ogólnym rozrachunku polityka i gospodarka stanowiły dwa elementy wzajemnie się dopełniające. Przykładem ilustrującym sposób, w jaki partykularna inicjatywa gospodarczo-handlowa nabierała charakteru politycznego może być penetracja północnych rubieży Rosji przez rosyjskich myśliwych i kupców, którzy w pogoni za futrami zabrnęli w 1784 r. na Alaskę, by później przesuwać jeszcze obszary swej aktywności wzdłuż zachodniego wybrzeża Kanady i Ameryki docierając w 1812 r. aż do Bodega Bay w Kalifornii.

Największe potęgi gospodarcze XVIII w., finanse i armia: funkcjonowanie i pozycja międzynarodowa państwa były uzależnione od stanu jego finansów. Trudno mówić o potędze Francji Ludwika XIV czy XV bez uwzględnienia czynnika finansowego. Fakt, że Wielka Brytania zdystansowała państwa kontynentu europejskiego należy przypisać nie tylko rewolucji przemysłowej (była ona wynikiem systemu społeczno-gospodarczego), ale i brytyjskiemu systemowi, który ostatecznie przybrał kształt monarchii parlamentarnej pod koniec XVII w. Zadłużenie dworów królewskich było normą, z tą wszak różnicą, że parlament brytyjski już w 1689 r. przejął wyłączną kontrolę nad finansami państwa separując zadłużenie dworu monarszego od zadłużenia instytucji państwa. To właśnie Wielka Brytania jako pierwsza powołała do życia Bank Anglii (1694). Ona też stworzyła rynek państwowych i prywatnych papierów wartościowych. Brytyjski colbertyzm parlamentarny stał się systemem polityki finansowej kreowanej przez parlament a nie jak w wielu europejskich krajach przez dwór monarszy.[8] Ponadto brytyjski system podatkowy był zdecydowanie bardziej wydolny od francuskiego i pozostałych państw kontynentalnych.

Wszelkie przedsięwzięcia zbrojne, o których zazwyczaj mówi się w kontekście zmian geopolitycznych były nieprawdopodobnym wyzwaniem dla państwa i dworu królewskiego. Gorzej jeszcze jeśli utrzymanie tegoż dworu pochłaniało równie wielkie sumy pieniędzy. Analizując brytyjską politykę finansową Paul Kennedy wskazuje na znaczenie wyżej wymienionych czynników wykreowanych w ostatniej dekadzie XVII w., które pozwoliły Wielkiej Brytanii stać się mocarstwem światowym: podczas większości XVIII-wiecznych konfliktów niemal trzy czwarte dodatkowych środków finansowych, w celu pokrycia nadzwyczajnych wydatków związanych z wojną pochodziło z pożyczek. W tej dziedzinie przewaga Wielkiej Brytanii miała znaczenie decydujące. Pierwszym elementem tej przewagi był rozwój instytucji umożliwiających sprawne zaciąganie pożyczek długoterminowych i jednocześnie zapewniających regularność spłat oprocentowania i rat samego zadłużenia.[9] Brytyjskie pożyczki rządowe były zatem tańsze a dostępność krajowych kapitałów znacznie łatwiejsza. W konsekwencji doprowadziło to do zdolności wydawania przez kraj na potrzeby wojenne sum znacznie przewyższających wpływy podatkowe. Innymi słowy brytyjski system finansowy, obrót papierami wartościowymi i powołanie do życia banku narodowego stały się motorem napędowym rządowej polityki wielkomocarstwowej. Brytyjskie pożyczki wojenne stanowiły 30% ogólnych wydatków przeznaczonych na ten cel.[10] W tym samym czasie wydatki zbrojeniowe dworów prowadzących działania wojenne oscylowały wokół 80% ich własnych dochodów. Niewydolny system podatkowy Francji, która swym potencjałem ludnościowym i gospodarczym przyćmiewała wówczas Wielką Brytanię wciąż oparty był na dzierżawie urzędów i podatków a co za tym idzie zwiększaniu obciążeń podatnika.

Utrzymanie licznej armii w stanie pokoju pochłaniało ogromne koszty, które zwiększały się wraz z jej wykorzystaniem na wielu frontach jak np. w wojnie siedmioletniej, 1756-1763. Warto dokonać porównania proporcjonalności stanu ludnościowego i liczebności armii największych potęg XVIII-wiecznej Europy. Na przestrzeni stu lat (1700-1800) ludność Wielkiej Brytanii uległa niemal podwojeniu z 9 do 16 mln. W tym samym czasie liczba ludności Francji zwiększyła się z 10 do 28 mln. Apogeum stanu liczebnego armii brytyjskiej przypadło na połowę stulecia i osiągnęło poziom 200 tys. W tym samym czasie potencjał francuski wahał się w okolicy 330 tys. przy czym był on najmniejszy od początku stulecia, kiedy podczas wojny o sukcesję hiszpańską, 1701-1714 osiągnął najwyższy poziom 400 tys., by dopiero w epoce wojen napoleońskich podnieść się do 600 tys. (sprawa ta jednak jest dyskusyjna gdyż była to armia w 50% wielonarodowa).[11] Prawdziwe kuriozum mogą stanowić Prusy, których liczba ludności uległa zwiększeniu z 2 mln. (na początku XVIII w.) do 9.5 mln. u progu XIX w., a których armia liczyła mniej więcej 190 tys. (na początku XVIII stulecia zaledwie 30 tys.).[12] Potencjał rosyjski przy mniej więcej 20 a następnie 37 mln. ludności pozwolił cesarstwu Piotra I wystawić armię w liczbie 170 tys., by następnie zwiększać jej liczebność do pół miliona w okresie wojen napoleońskich.[13]

Wojna o sukcesję hiszpańską (1701-1714) i zmiany geopolityczne w Europie Zachodniej

Sytuację w Europie Zachodniej stabilizował zawarty w 1697 r. traktat w Ryswick, na mocy którego król Francji Ludwik XIV uznawał władztwo na tronie brytyjskim Wilhelma III Orańskiego noszącego jednocześnie tytuł stadhoudera Holandii.[14] Oznaczało to w pewnym sensie wspólnotę interesów brytyjsko-holenderskich, których zbliżały również kwestie wyznaniowe zdecydowanie stojące w opozycji do arcykatolickiej monarchii francuskiej. Ważkim elementem pozostawał również austriacki cesarz Leopold I, który nie osiągał z pokoju żadnych korzyści terytorialnych. Europejskie status quo nie miało trwać długo. Od końca XVII wieku wiadomym było, że obiektem walki mocarstw stanie się wakujący tron hiszpański.

Cele francuskie: dla Ludwika XIV istotnym celem pozostawało wzmocnienie terytorialne Francji poprzez politykę reunionów opierającej się na koncepcji pokojowego, aczkolwiek usankcjonowanego prawnie przyłączania pogranicznych terenów i miast położonych w Rzeszy Niemieckiej, Holandii i Sabaudii.[15] Tworzyły one swoisty bufor zabezpieczając wschodnie rubieże monarchii francuskich Burbonów (m. in. chodziło o biskupstwa Metz, Toul i Verdun). Nadal ważną rolę odgrywało całkowite przyłączenie Alzacji, Lotaryngii i Palatynatu oraz zapewnienie bezpieczeństwa w hiszpańskich południowych Niderlandach (Belgii) i Holandii, a także ewentualnego zabezpieczenia wpływów na Półwyspie Apenińskim, gdzie krzyżowały się interesy francuskie i austriackie. W tym ostatnim przypadku chodziło o obsadę niektórych pogranicznych belgijskich twierdz przez wojska holenderskie. Sojusz brytyjsko-holenderski był trudny do zaakceptowania, zwłaszcza że obie monarchie dążyły do przejęcia hiszpańskiego handlu kolonialnego. Uwagę francuskiego dworu przykuwała kwestia tronu hiszpańskiego. Wejście w jego posiadanie nadawałoby Francji status mocarstwowy.

Problem tronu hiszpańskiego: wielkie, ale zarazem niezwykle nieudolnie rządzone i popadające w destrukcję imperium hiszpańskie miało niebawem stać się łupem mocarstw europejskich. Od 1665 r. na madryckim tronie zasiadał ostatni przedstawiciel dynastii Habsburgów Karol II. Pod jego berłem pozostawały ogromne obszary kolonii w Ameryce Południowej, południowe Niderlandy (Belgia) oraz posiadłości na Półwyspie Apenińskim (Sardynia, Sycylia, królestwo Neapolu i Lombardia). Od lat 90-ch XVII w. bezpotomna śmierć ostatniego hiszpańskiego Habsburga nie podlegała dyskusji. Wakujący tron w Eskurialu mógł zdestabilizować kruchą równowagę sił, co było równoznaczne ze wzrostem potęgi jednego z mocarstw kontynentalnych: Francji lub Austrii. Dyplomacja brytyjska była zmuszona przeciwdziałać takiemu wariantowi.

Międzynarodowe traktaty rozbiorowe imperium hiszpańskiego (1698, 1700): pretensje do schedy po Karoli II wysuwali Ludwik XIV (kandydatura wnuka Filipa księcia d’Anjou) i Leopold I (kandydatura syna, późniejszego cesarza Karola VI) jako że byli wnukami hiszpańskiego króla Filipa III. Kandydatury do tronu madryckiego zgłaszali też Wiktor Amadeusz II, książę Sabaudii oraz portugalski monarcha Piotr II. Więzy pokrewieństwa z monarchią hiszpańską łączyły również elektora bawarskiego, który wysunął kandydaturę swego syna Józefa Ferdynanda. Najkorzystniejszym wyjściem z impasu było niedopuszczenie, by hiszpańska scheda w całości przypadła Ludwikowi XIV bądź Leopoldowi I. W 1698 r. Francja i Austria zawarły z reprezentującym Wielką Brytanię i Holandię Wilhelmem III Orańskim kompromisowy traktat w Hadze, mocą którego: 1. Tron hiszpański dziedziczył bawarski następca tronu Józef Ferdynand a wraz z nim posiadłości belgijskie i kolonie amerykańskie, 2. hiszpańskie posiadłości we Włoszech podzielono między Francję i Austrię. Przedwczesna śmierć bawarskiego księcia przekreśliła te kompromisowe rozwiązania. Drugie porozumienie tym razem już pomiędzy Francją a Wielką Brytanią i Holandią zawarto w 1700 r. Uwzględniało ono interesy francuskie i austriackie: 1. Książę d’Anjou miał wziąć w posiadanie hiszpańskie posiadłości na Półwyspie Apenińskim zamieniając z czasem Lombardię na Lotaryngię, 2. Karol VI miał otrzymać we władanie Hiszpanię wraz z jej posiadłościami zamorskimi i Belgię, z zastrzeżeniem niemożliwości połączenia tronów austriackiego i hiszpańskiego. Również i ta propozycja nie doczekała się realizacji za sprawą sprzeciwu samego Karola II i arystokracji hiszpańskiej obawiającej się widma rozbioru imperium.

Testament Karola II i załamanie równowagi sił w Europie: pokrewieństwo z tronem wiedeńskim nie odegrało tym razem roli w polityce hiszpańskiej. Rada Państwa mając na uwadze potęgę francuską uznała, że całość posiadłości imperium zapewni jej panowanie Filipa księcia d’Anjou, któremu jako Filipowi V tron hiszpański zapisywał Karol II. Zastrzeżenie o niemożliwości łączenia tronów madryckiego i francuskiego nie miały w istocie większego znaczenia. Od listopada 1700 r. testament w wyniku śmierci ostatniego hiszpańskiego Habsburga nabrał mocy prawnej. Filip V stał się pełnoprawnym monarchą obejmując we władanie tron w Madrycie. Ludwik XIV mógł tym samym zrealizować własne plany dynastyczne a ponadto zapewnić bezpieczeństwo od strony zachodniej (Il n’y a plus de Pyrenèes)[16], wschodniej (Belgia) a na Półwyspie Apenińskim zajmując Mediolan. Szybko posunął się jeszcze dalej. Chcąc zapewnić Francji mocarstwową pozycję uznał prawa hiszpańskich Burbonów do dziedziczenia tronu francuskiego, co stało w sprzeczności nawet z testamentem Karola II, a poza tym uzyskiwał dla Francji prawo monopolu do przywozu czarnych niewolników do hiszpańskiej Ameryki. To z kolei naruszyło interesy brytyjskie i po części holenderskie niebywale wzmacniając Francję. Decyzje te stanowiły wypowiedzenie wojny systemowi równowagi sił, który tworzyła Wielka Brytania, Holandia i Austria oraz zmuszona na mocy pokoju w Ryswick z 1697 r. Francja.

Koalicja antyfrancuska i jej cele: odpowiedzią na agresywne plany Ludwika XIV było zawarcie 7 września 1701 r. w Hadze przymierza pomiędzy Wielką Brytanią i Holandią z jednej strony a Austrią z drugiej. Wzrost potęgi tronu austriackiego nie leżał w intencjach Londynu, toteż udział Austrii starano się wyzyskać na zasadzie francuskiej polityki faktów dokonanych, ale ewentualne osadzenie na tronie hiszpańskim Habsburga z linii austriackiej również nazbyt mogło wzmocnić Wiedeń. W 1701 r. postanowiono: 1. Nie dopuścić do połączenia tronu francuskiego i hiszpańskiego, 2. Uzyskać dla handlu brytyjsko-holenderskiego przywileje w samej Hiszpanii i jej posiadłościach zamorskich, co oznaczało wyrugowanie zeń Francji, 3. Przekazać w ręce austriackie wszystkie posiadłości hiszpańskie na Półwyspie Apenińskim oraz 4. Przekształcić Belgię w niezależny podmiot jako barierę oddzielającą Francję od Holandii.

Warunki nie do zaakceptowania dla Francji i nowy argument Ludwika XIV: cele koalicji stały w sprzeczności z koncepcjami dworu francuskiego. Oznaczało to stan wojny. Ludwik XIV stworzył niekorzystną sytuację dla brytyjskiego władcy Wilhelma III Orańskiego uznając pretensje do tronu brytyjskiego obalonej w wyniku Chwalebnej Rewolucji 1689 r. dynastii Stuartów w osobie przebywającego we Francji syna zmarłego w 1701 r. zdetronizowanego monarchy Jakuba II. Popierając Jakuba Edwarda Stuarta jako Jakuba III ugodził w legalność władzy w Londynie.

Wojna o sukcesję hiszpańską, układ sił w trakcie wojny i w momencie jej zakończenia: oficjalnie wojnę Francji wypowiedział 15 maja 1702 r. sojusz brytyjsko-holenderski, do którego automatycznie weszła Austria, dołączyła Dania, niektóre księstwa Rzeszy, elektor hanowerski oraz pruski król Fryderyk I (koronowany w 1701 r. i będący pierwszym królem Prus a także elektorem brandenburskim). Po stronie francuskiej opowiedziała się Bawaria, elektor-arcybiskup Kolonii, Sabaudia i Portugalia oraz co wydaje się naturalną konsekwencją rzeczy imperium hiszpańskie z Filipiem V Burbonem na czele. Szybko, bo już w 1703 r. z koalicji francuskiej odpadły Sabaudia podpisując przymierze z Austrią oraz Portugalia, która na trwałe jak się okazało związała się z Wielką Brytanią (traktat handlowy lorda Methuena). 13 sierpnia 1704 r. wojska francusko-bawarskie zostały pokonane pod Blenheim przez sprzymierzone armie brytyjsko-sabaudzkie, w wyniku czego Sabaudia znalazła się do końca wojny pod okupacją austriacką. Nieco wcześniej bo 1 lipca 1704 r. Anglicy zdobyli (jak się okazało na trwałe) Gibraltar – jeden z kluczowych punktów dla kontroli basenu Morza Śródziemnego. Wojna toczyła się ze zmiennym szczęściem na Półwyspie Iberyjskim, w Belgii, na Morzu Śródziemnym (Minorka, Sardynia), w księstwie Mediolanu, we Fryzji a także we francuskich terytoriach zamorskich w Ameryce Północnej zarówno w Kanadzie jak i na południowych obszarach kolonii brytyjskich (Floryda, Karolina Płd.), przeciwko którym wystąpiły siły hiszpańskie wspierające Francję. W historii USA wojna ta znana jest pod nazwą Wojny Królowej Anny, 1702-1713.

Mimo swej przewagi liczebnej koalicja brytyjsko-holenderska traciła wspólnotę interesów. Brytyjska opinia publiczna uważała, że płaci podatki na rzecz obrony miast holenderskich, z kolei holenderski biznes był przekonany, że wobec zmniejszającego się zagrożenia ze strony katolickiej Francji wspiera interesy brytyjskie na kontynencie. Śmierć cesarza austriackiego Józefa I w 1711 r. (przejął władzę po śmierci Leopolda I w 1705 r.) spowodowała, że tron wiedeński przypadł austriackiemu pretendentowi do tronu hiszpańskiego a niebawem cesarzowi Karolowi VI. Połączenie Hiszpanii z austriackimi dobrami Habsburgów nie było wariantem satysfakcjonującym koalicjantów.

W rezultacie w 1713 r. osamotniona Francja stała naprzeciw niespójnej i już charakteryzującej się sprzecznością interesów koalicji. Zawarcie pokoju leżało w interesie wszystkich najważniejszych podmiotów, w tym zarówno Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii jak i Austrii.

Preliminarze pokojowe: zawarto jeszcze w 1711 r. a składały się na nie dwa dokumenty: 1. zobowiązania króla Ludwika XIV do uznania panującej w Anglii po śmierci Wilhelma III Orańskiego królowej Anny a po niej domu hanowerskiego, czym przekreślano francuskie poparcie dla Jakuba III Stuarta oraz 2. Podpisanie przez Francję z Wielką Brytanią traktatu handlowego, mocą którego m. in. zrzekała się handlu czarnymi niewolnikami w hiszpańskich koloniach w Ameryce a także zobowiązywała się zniszczyć fortyfikacje w Dunkierce i zapewnić Hiszpanii powrót Gibraltaru oraz dodatkowo 3. Zapewnienie ze strony Francji, że nigdy nie dojdzie do połączenia tronu hiszpańskiego i francuskiego pod berłem Burbonów.

Pokój w Utrechcie, 1713 i uzupełniający go pokój w Rastatt (1714) zawarty pomiędzy Karolem VI cesarzem Austrii a Ludwikiem XIV: podpisali z jednej strony przedstawiciele Wielkiej Brytanii (w tym księstwo Hanoweru), Holandii, Prus i Sabaudii a z drugiej Hiszpanii i Francji. Pokój stanowił: 1. rozbiór europejskiego imperium hiszpańskich Habsburgów, a w ramach niego zalegalizowanie władzy Filipa V Burbona na tronie hiszpańskim wraz z terytoriami zamorskimi oraz przejęcie przez cesarza austriackiego Karola VI Belgii, Neapolu, księstwa Mediolanu, Mantui i hiszpańskich portów w Toskanii i na Sardynii, 2. przyłączenie do księstwa Sabaudii Sycylii i obdarzenie Wiktora Amadeusza Sabaudzkiego tytułem królewskim, 3. przejęcie przez Holandię twierdz położonych na terytorium Belgii w pasie granicznym z Francją, 4. ostateczne ugruntowanie brytyjskiej władzy nad Gibraltarem i Minorką, 5.  przywrócenie tronu bawarskiego elektorowi Maksymilianowi II Emanuelowi, 6. odzyskanie władzy biskupiej nad Kolonią, posiadającej status wolnego miasta Rzeszy Niemieckiej. W sferze handlowej Wielka Brytania uzyskiwała przywilej przywozu do hiszpańskich kolonii w Ameryce czarnych niewolników.

Pokój w Utrechcie i zmiany na mapie w koloniach w Ameryce: najważniejszym osiągnięciem brytyjskim w koloniach było uzyskanie od Francji: 1. terenów położonych nad Zatoką Hudsona, 2. Nowej Funlandii i Akadii (Nowa Szkocja), które stanowiły istotny punkt strategiczny broniący wejścia do Kanady, 2. Wielka Brytania przejmowała też Wyspę św. Krzysztofa, 3. Hiszpania zezwalała, aby do Porto Bello na terytorium obecnej Panamy zawijał co roku jeden brytyjski statek handlowy (w praktyce doprowadziło to do problemu kontrabandy i dyplomatycznych sporów między Hiszpanią a Wielką Brytanią).

Bilans pokoju w Utrechcie: zdecydowanym beneficjentem pokoju była Wielka Brytania, gdyż: 1. uzyskiwała pełną legalizację władzy dynastii hanowerskiej, która to dynastia zasiada na brytyjskim tronie do czasów współczesnych (pod nazwą Windsor),[17] 2. usankcjonowano jej władztwo nad Gibraltarem – jedynym terytorium kolonialnym w Europie o kapitalnym znaczeniu strategicznym, który w późniejszych czasach wraz z Maltą i Cyprem tworzył łańcuch punktów strategicznych pozwalających kontrolować basen Morza Śródziemnego (status Gibraltaru nie uległ zmianie), 3. wzmocnił pozycję Wielkiej Brytanii w Ameryce Północnej pozwalając jej na pozyskanie kluczowych obszarów w Kanadzie, z której stopniowo będzie wypierać Francuzów.

Niweczył on natomiast mocarstwowe plany Francji, która gospodarczo wychodziła z wojny osłabiona, aczkolwiek: 1. dynastia Burbonów zasiadła na tronie hiszpańskim, który pomimo klauzuli niełączenia posiadłości Burbonów hiszpańskich i francuskich skonsolidował państwo hiszpańskie. Paradoksalnie dynastia hiszpańskich Burbonów nadal panuje w Hiszpanii przekształconej w monarchię parlamentarną, 2. pozwolił Francji na dość trwałe uznanie równowagi sił z brytyjskim przewodnictwem, w następstwie czego nastąpiło w Hadze w 1716 r. podpisanie sojuszu francusko-brytyjskiego, do którego przystąpiła również Holandia. Pokój w Utrechcie stabilizował sytuację geopolityczną w Europie Zachodniej na kilka dziesiątków lat, przetasowania na większą skalę nastąpią dopiero w wyniku wojny siedmioletniej 1756-1763.

Równowaga sił: Pokój w Utrechcie ma podstawowe znaczenie dla zrozumienia sformułowania zasady równowagi sił w Europie (oczywiście w odniesieniu do konfiguracji sił w XVIII wieku). Artykuł II traktatu hiszpańsko-brytyjskiego (zawartego w ramach pokoju w Utrechcie) oznajmiał wprost, iż utrzymanie pokoju w Europie jest uzależnione od zagwarantowania stabilności układu równowagi sił na kontynencie. Zaznaczano w nim niemożliwość akceptacji połączenia Hiszpanii i Francji pomimo uznania objęcia tronu madryckiego przez Burbonów (król Filip V). Tym samym powołano do życia nowy porządek w stosunkach międzynarodowych gwarantujący wspólną odpowiedzialność za „spokój i bezpieczeństwo”, na których straży miały stanąć wielkie mocarstwa. W konsekwencji Francja i Wielka Brytania w latach 1713-1731 przyjęły na siebie odpowiedzialność za utrzymanie międzynarodowego ładu i porządku wypracowanego na mocy pokoju w Utrechcie. To właśnie w tym momencie należy upatrywać wyłanianie się fundamentów nowoczesnego systemu zbiorowego bezpieczeństwa i (w pewnym sensie) przerzucenia odpowiedzialności za jego utrzymanie na wielkie mocarstwa.[18]

Komentarz: według wielu prawników, specjalistów prawa międzynarodowego zasada równowagi sił wprowadzona na mocy pokoju w Utrechcie utorowała drogę do uznania fundamentalnego prawa narodów. Z kolei inni uważają, że nie znalazła ona zbyt wielu odniesień w późniejszych traktatach zawieranych w XVIII wieku. Według Radnalla Lesaffera odnosiła się ona nie tyle do państw co do panujących dynastii utożsamianych z instytucją państwa. (…) Od czasu powstania europejskich państw dynastycznych (w XV i XVI wieku) wysuwane pod adresem określonych terytoriów dynastyczne żądania położyły podwaliny pod kształtowanie się nowoczesnego prawnego porządku politycznego. Były one oparte na różnych prawach wynikających z: zasad feudalnych, praw imperialnych, historycznych, zasad dynastycznego dziedziczenia, podbojów i wreszcie cesji przyznanych na mocy zawieranych traktatów. Stały się one częścią zasad sukcesji, które pozwalały na utrzymanie pod jedną władzą kilku państw, co w rzeczywistości sprowadzało się do unii personalnej łączącej jedynie w osobie panującego kilka królestw stając się jednocześnie prawem dla tychże państw. Odejście od tych zasad (…) nie było niczym więcej jak tylko przekształceniem porządku prawnego opartego na prawie legitymizacji monarchii wynikającego z jej praw dynastycznych do ukształtowania porządku horyzontalnego opartego na traktatach i porozumieniach. (Randall Lesaffer, http://blog.oup.com/2014/11/utrecht-peace-treaty-balance-power-europe/)

Wielka Wojna Północna (III Wojna Północna), 1700-1721 w Europie Wschodniej i ostateczne ugruntowanie rosyjskiej dominacji w regionie

Wakujący tron w Rzeczypospolitej Polskiej: śmierć króla Jana III Sobieskiego w 1696 r. postawiła na porządku dziennym sprawę następstwa tronu w Polsce. Pomimo osłabienia państwa jego obsada miała nadal znaczenie międzynarodowe wpływając na konfigurację sił w tym regionie Europy. Ludwik XIV wspierał kandydaturę Franciszka Ludwika, księcia Conti. Wejście w posiadanie tronu polskiego korespondowało z koncepcją objęcia władzy przez Burbonów w Hiszpanii. Poza tym zwycięstwo francuskiej kandydatury w Polsce stwarzało korzystne możliwości w postaci co najmniej przychylnej postawy Turcji, która tradycyjnie była antycesarska (czyt. antyaustriacka/antyhabsburska), a przecież Hiszpania nadal była terenem rywalizacji pomiędzy Burbonami a Habsburgami.

Plany francuskie komplikowały interesy wielu mocarstw, stąd powstała szeroka opozycja dyplomatyczna przeciw wariantowi francuskiemu. Przede wszystkim dyplomacja brytyjska i holenderska (państwa morskie) upatrywały w wariancie francuskim zagrożenie równowagi sił już nie tylko na zachodzie Europy ale również na jej wschodnim krańcu. Byłaby to akceptacja francuskiej mocarstwowości. Dla dyplomacji rosyjskiej i cara Piotra I Wielkiego, od końca XVII w. budującego rosyjską mocarstwowość w regionie kandydatura księcia Conti stanowiła wyzwanie, zwłaszcza w kontekście francuskiej polityki przychylności wobec Turcji i Szwecji, tradycyjnego sojusznika Francji. Z austriackiego (cesarskiego) punktu widzenia potencjalna elekcja księcia francuskiego oznaczała pogłębienie antagonizmu z Francją również w odniesieniu do rywalizacji o tron hiszpański. Z kolei Brandenburgia (choć właściwsze byłoby użycie terminu Prusy-Brandenburgia a od 1701 r. Prusy)[19] niechętnie widziała w Warszawie wpływy francuskie, zwłaszcza w kontekście polityki szwedzkiej. Co prawda Szwecja utraciła na rzecz Brandenburgii część Pomorza (pokój w Lundzie 1679 kończący czteroletnią wojnę szwedzko-duńską), ale wizja szwedzkiego Bałtyku w dotychczasowym układzie sił skazywała państwo brandenburskie na przedmiotowość, a to kolidowało z planami rozbudowy pruskiej marynarki wojennej i polityki udzielania azylu dla wszelkiego wyznania protestantów (m. in. francuskich hugenotów). Królewski tytuł elektora brandenburskiego jako króla pruskiego był przyjęty w 1701 r. za zgodą m. in. Habsburgów noszących cesarską koronę w Rzeszy Niemieckiej, poza którą pozostawały Prusy. Sojusz z Austrią wydawał się zatem naturalną konsekwencją tej polityki.

Kandydatura antyfrancuska Fryderyka Augusta Wettina: wypłynęła dość niespodziewanie. Pozostający do kwietnia 1697 r. w cieniu walki o tron polski elektor saski Fryderyk August z dynastii Wettinów zdecydował się stanąć w szranki z najpoważniejszym pretendentem jakim był książę Conti. Tym bardziej, że potencjalna unia personalna polsko-saska na wypadek jego zwycięstwa mogła stanowić istotny atut w rozgrywce formującej się antyfrancuskiej koalicji dyplomatycznej (Rosja, Brandenburgia-Prusy, Austria), której realne plany były zdecydowanie antyszwedzkie. Dynastyczne plany Fryderyka Augusta Saskiego (panującego w Polsce jako August II Mocny) polegające na stworzeniu w Rzeczypospolitej tronu dynastycznego (oznaczające zmianę ustroju Rzeczypospolitej) miały realne szanse powodzenia dzięki zdobyciu szwedzkich Inflant, które stanowiłyby dziedziczne dobra Wettinów. Państwa morskie (Wielka Brytania i Holandia), Rosja, Prusy, Austria i Dania poparły elektora saskiego. Jego zwycięstwo w 1697 r. oznaczało wyczucie koniunktury świadcząc jednocześnie o efektywności działań dyplomacji Piotra I i cesarza austriackiego Leopolda I. Walki frakcyjne w Polsce (dwa duże obozy magnackie popierające kandydaturę francuską lub saską) sprzyjały uprzedmiotowieniu państwa. August II osiągnął sukces zyskując poparcie zdecydowanej mniejszości wspieranej przez Rosję. Choć podwójna elekcja nie była w Polsce novum to jej efekt był dla Rzeczpospolitej katastrofalny znacząco przyczyniając się do degradacji jej międzynarodowej pozycji.[20]

Konfiguracja sił w basenie Morza Bałtyckiego u progu Wielkiej (III) Wojny Północnej: 1. dominującą siłą była Szwecja, która praktycznie po pokoju w Lundzie 1679 zdołała zdobyć panowanie nad Bałtykiem, 2. Dania dążyła do odzyskania utraconej w latach 1675-1679 Skanii (południe Szwecji) i kontroli nad Cieśniną Sund, oraz wysuwała pretensje do księstwa holsztyńskiego, nad którym teoretycznie miała zwierzchność choć to właśnie Szwecja związała się z nim dynastycznie, 3. rosyjskie plany mocarstwowe skierowane były na odbicie z rąk szwedzkich Inflant i przejęcie po niej prymatu w strefie bałtyckiej, 4. Brandenburgia-Prusy koncentrowały uwagę na szwedzkim Pomorzu Zachodnim ze Szczecinem, 5. August II Mocny jako elektor saski realizował plany dynastyczne w oparciu o potencjalne nabytki terytorialne w basenie Morza Bałtyckiego, czego nie należy rozpatrywać w kategoriach polskiej polityki zagranicznej, ale prywatnego przedsięwzięcia władcy saskiego, który stał się spirytus movens całej antyszwedzkiej koalicji omawiając plany wojenne w Rawie Ruskiej z Piotrem I i udzielając poparcia zbuntowanym przeciwko Karolowi XII królowi Szwecji magnatom inflanckim pod przywództwem Johannesa Reinholda Patkula.

Liga Północna, 1700: 1. nadrzędnym celem był rozbiór szwedzkiego imperium, 2. sasko-duński sojusz defensywny z 1698 r. został rok później przekształcony w sojusz ofensywny, 3. 1699 r. Saksonia, Dania i Rosja zawarły Traktat Preobrażenski będący trzonem Ligii Północnej, 4. niebawem do Ligii dołączyły Brandenburgia-Prusy, które formalnie zawarły również przymierze z Danią.

Przetasowania w trakcie trwania Wielkiej (III) Wojny Północnej: wojna, którą rozpoczęła koalicja w 1700 r. na kilku frontach (Ingria, Estonia, Holsztyn, Inflanty) rozegrała się w znacznej mierze na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej pomimo faktu jej oficjalnego nieuczestniczenia w koalicji doprowadzając w konsekwencji m. in. do stałej już w XVIII w. ingerencji w obsadę tronu i funkcjonowanie niewydolnego systemu politycznego. Pokonanie wojsk sprzymierzonych w Inflantach spowodowało szwedzki najazd na neutralną Polskę. Walki wewnętrzne ugrupowań magnackich sprzyjały szwedzkiej polityce zwasalizowania państwa polskiego poprzez zawarcie z Augustem II Mocnym w 1706 r. traktatu w Altranstädt, na mocy którego następowała detronizacja króla saskiego, zerwanie unii personalnej polsko-saskiej i osadzenie na tronie proszwedzkiego Stanisława Leszczyńskiego a także wyjście Saksonii z Ligii Północnej.

Karol XII skierował się teraz przeciwko Rosji. Punktem zwrotnym była bitwa pod Połtawą w 1709 r. W konsekwencji porażki wojsk szwedzkich inicjatywę przejęła armia rosyjska odnawiając Ligę Północną i osadzając na powrót na tron polski dynastię saską w osobie Augusta II Mocnego (1709). Wysiłki Karola XII zmierzające do otwarcia frontu południowego w sojuszu z Turcją (kwestia rosyjskiej ekspansji w kierunku Morza Czarnego miała dla Turcji decydujące znaczenie) nie odniosły pożądanego skutku. Popierająca Stanisława Leszczyńskiego Turcja dążyła do odzyskania terytoriów ukraińskich utraconych na rzecz Polski po 1699 r. (traktat karłowicki przywracający zwierzchnictwo Polski nad Podolem), szybko jednak zawarła z Rosją w 1713 r. pokój w Adrianopolu odzyskując Azow i Zaporoże. Tymczasowy sukces turecki miał dla Rosji wówczas drugorzędne znaczenie, jako że cały wysiłek został skupiony na wyzyskaniu dogodnej sytuacji na frontach północnych.

Pokój w Nystad 1721: został zawarty pomiędzy Rosją a Szwecją (z którą Saksonia pozostawała w stanie wojny do 1728 r. a Polska do 1732). 1. Rosja otrzymywała całe Inflanty, Estonię, Ingrię i część Karelii wraz z pasem wybrzeża od Rygi po Wyborg, 2. Rosja przekazywała na powrót Szwecji Finlandię w zamian za określoną sumę jako odszkodowanie, 3. Szwecja traciła na rzecz Księstwa Hanoweru miasto Bremę, 4. Prusy uzyskiwały Pomorze Zachodnie wraz ze Szczecinem i wyspą Uznam, 5. Dania zyskiwała Holsztyn oraz niewielkie obszary na północy Półwyspu Skandynawskiego

Konsekwencje Wielkiej (III) Wojny Północnej: pokój w Nystad zmienił układ sił w basenie Morza Bałtyckiego na korzyść Rosji torując jej drogę do mocarstwowości zarówno regionalnej jak i europejskiej. Zajęcie szwedzkich Inflant otworzyło dla Rosji nieskrępowany dostęp do wód bałtyckich, które niebawem znalazły się pod jej kontrolą w wyniku budowy największej floty w tej strefie. Ponadto carskie reformy wewnętrzne tworzące nowoczesny mechanizm państwa pozwalały na realizację wielkomocarstwowej polityki zagranicznej. Pozyskanie miast inflanckich z głównie niemieckim elementem arystokratycznym i mieszczańskim umożliwiło zeuropeizowanie dworu rosyjskiego, jego dyplomacji a także zmodernizowanie administracji i armii (m. in. rozrost do 200 tys.). Napływ cudzoziemców na dwór rosyjski miał istotne znaczenie dla rozwoju imperium rosyjskiego. Zaraz po pokoju ze Szwecją car przybrał tytuł imperatora. Od 1721 r. można zatem mówić o Rosji jako aktywnym i liczącym się podmiocie w stosunkach międzynarodowych.

Szwecja musiała zrezygnować z planów utrzymania basenu Morza Bałtyckiego jako obszaru znajdującego się pod jej kontrolą i została zepchnięta do rangi państwa peryferyjnego, aczkolwiek wiek XVIII miał przynieść jej doskonałą koniunkturę gospodarczą. Utrzymanie status quo z Rosją leżało w interesie szwedzkiej polityki zagranicznej. Po raz ostatni tendencje wielkomocarstwowe odżyły w 1738 r. kiedy pod wpływem stronnictwa arystokratycznego próbowano odzyskać utraconą w 1721 r. pozycję. Pomimo sojuszu z Francją Szwecja przegrała w 1743 r. wojnę z Rosją i zmuszona była przekazać jej część Finlandii. Był to definitywny kres szwedzkich aspiracji mocarstwowych w regionie.

Wielkim przegranym okazała się Saksonia i Rzeczpospolita Polska. Pokój w Nystad pozostawiał Saksonię poza wszelkimi nabytkami i terytorialnymi i politycznymi. Uprzedmiotowienie Rzeczpospolitej Polskiej skutkowało m. in. traktowaniem jej jako terytorium, na którym rozgrywały się działania wojenne i to pomimo oficjalnej neutralności. Od 1717 r. czyli obrad sejmu „niemego”, podczas którego arbitrem w sporze króla z magnaterią polską był car Piotr I można mówić o rosyjskim protektoracie w Polsce. Od tej pory polskie decyzje polityczne były uzależnione od Rosji (w tym m. in. zwoływanie sesji parlamentu), a na jej terytorium przebywały wojska saskie i rosyjskie. W 1719 r. obawiając się wzrostu potęgi Rosji Anglia, Saksonia i Austria zawarły tzw. Układ Wiedeński gwarantujący suwerenność i nienaruszalność ziem Rzeczypospolitej, w czym można dopatrywać się gwarancji dla inercyjnego już państwa będącego ofiarą konfliktu zbrojnego mocarstw. Wytworzyła się sytuacja, w ramach której monarcha elekcyjny tronu polskiego sygnował porozumienie na temat rządzonego przezeń państwa nie będącego jednocześnie jego stroną. Niebawem Piotr I skompromitował Augusta II ujawniając jego plany rozbiorowe Polski jakie zaproponował Prusom w 1719 r. zyskując tym samym przychylność „społeczności szlacheckiej” upatrującej w nim obrońcę polskiej niepodległości i wolności. W 1720 r. Rosja uzyskała turecką zgodę na ewentualne interwencje militarne w Polsce. W tym samym roku Piotr I zawarł z królem pruskim Fryderykiem Wilhelmem I Traktat poczdamski gwarantujący dotychczasowy ustrój Rzeczypospolitej.[21] Stąd był już tylko krok do austriacko-prusko-rosyjskiego traktatu Löwenwolda z 1732 r. (traktat trzech czarnych orłów) dotyczącego sukcesji tronu w Polsce co oznaczało jawną ingerencję w sprawy, już tylko z nazwy zasady wolnej elekcji.[22]

 

Europa Wschodnia:

Wielka Wojna Północna (III Wojna Północna), 1700-1721

Główne strony konfliktu:

Liga Północna: Rosja, Saksonia, Dania, Brandenburgia-Prusy vs Szwecja

 

Europa Zachodnia:

Wojna o sukcesję hiszpańską, 1701-1714

Główne strony konfliktu:

Francja vs Wielka Brytania, Holandia, Austria

 

Najważniejsze zmiany polityczne:

Pokój w Nystadt, 1721:

1. Rosja otrzymuje całe Inflanty (Estonia, Ingria i część Karelii)

2. Szwecja otrzymuje od Rosji Finlandię

3. Prusy otrzymują Pomorze Zachodnie ze Szczecinem i wyspą Uznam

4. Dania uzyskuje księstwo Holsztynu

Wnioski:

1. ostateczne wyeliminowanie i uprzedmiotowienie Polski w stosunkach międzynarodowych

2. ostateczne zredukowanie mocarstwowej pozycji Szwecji

3. Rosja osiąga status europejskiego mocarstwa

Najważniejsze zmiany polityczne:

Pokój w Utrechcie, 1713 i Rastatt, 1714:

1. osadzenie dynastii Burbonów na tronie hiszpańskim (dynastia rządzi do dziś)

2. Wielka Brytania przejmuje Gibraltar (do dziś pod władzą brytyjską)

3. usankcjonowanie panowania Sabaudii nad Sycylią (późniejszy ośrodek zjednoczeniowy Włoch)

4. brytyjskie przywileje w amerykańskich koloniach Hiszpanii

Wnioski:

1. pojawia się nowa zasada równowagi sił i odpowiedzialności mocarstw za porządek światowy

2.wzmocnienie pozycji  Wielkiej Brytanii

3.Francja uznaje równowagę sił z brytyjskim przywództwem

Tabela 3: Konflikty zbrojne pierwszej połowy XVIII w., które doprowadziły do długotrwałych zmian politycznych na mapie Europy, oprac. własne

                       

Europa Zachodnia i system brytyjsko-francuskiego sojuszu, 1716-1731

System brytyjsko-francuski, traktowany jako „odwrócenie przymierzy” był podyktowany względami pragmatycznymi. Ponad dwudziestoletni okres wojen (wojna o sukcesję brytyjską, 1688-1697 a następnie wojna o sukcesję hiszpańską, 1701-1714) skutecznie nadwyrężyły możliwości finansowe obu potęg.[23] Kolejne starcia mogłyby tylko pogłębić ten stan. Ponadto niemal w tym samym czasie w obu państwach wystąpił problem następstwa tronu. W Wielkiej Brytanii w 1714 r. zmarła królowa Anna, a po niej tron miała odziedziczyć dynastia hanowerska (Jerzy I), która wobec tendencji rewindykacyjnych i przebywających na emigracji we Francji zwolenników obalonych Stuartów nie czuła się jeszcze zbyt mocno osadzona na brytyjskiej ziemi. Z kolei śmierć Ludwika XIV (1715) pozostawiała sukcesję w rękach małoletniego Ludwika XV, co wiązało się z regencją orleańskiej linii Burbonów (książę Filip Orleański) niechętnie widzianej jako potencjalni spadkobiercy przez Króla-Słońce. Przez najbliższych kilka lat regent starał się prowadzić własną politykę dynastyczną, a to szło w parze z wciąż niepewnym swej władzy domem hanowerskim. Wreszcie zmiana konfiguracji sił w Europie Środkowo-Wschodniej wynosząc Rosję do statusu mocarstwa wyraźnie nie sprzyjała brytyjskim planom w basenie Morza Bałtyckiego, skąd wyeliminowano praktycznie Szwecję.

W wyniku tych czynników w 1716 r. w Hadze nastąpiło podpisanie sojuszu francusko-brytyjskiego, do którego niebawem (w styczniu 1717 r.) dołączyła Holandia. Rychło jednak trójprzymierze w 1718 r. zamieniło się w czwórprzymierze z Austrią jako aktywnym jego uczestnikiem. Było ono konsekwencją hiszpańskiej polityki na Półwyspie Apenińskim, gdzie musiało dojść do starcia z aspiracjami cesarza austriackiego Karola VI. Trzonem koalicji był jednak system brytyjsko-francuskiego sojuszu, który pomimo zawiązywania w ciągu owych kilkunastu lat mniejszych traktatów co było równoznaczne z fluktuacjami zawieranych aliansów (traktat wiedeński, 1725 – Austria, Hiszpania, Rosja, liga hanowerska, 1726 – Francja, Wielka Brytania, Holandia, Prusy – czy traktat sewilski, 1729 – Francja, Wielka Brytania, Holandia, Hiszpania) zdołał utrzymać względny spokój i stworzyć ramy swoistego arbitrażu zwłaszcza względem rozgrywek austriacko-hiszpańskich o wpływy we włoskich państwach.[24]

System ten zaczął ulegać erozji wraz z porozumieniem hiszpańsko-austriackim, albowiem Karol VI godząc się na obsadzenie fortyfikacji w Parmie i Toskanii wojskami hiszpańskimi stworzył w Wersalu wrażenie odtwarzającej się antyfrancuskiej koalicji i izolacji Francji, a to szło w parze z poczuciem wzrostu potęgi Wielkiej Brytanii jako głównego arbitra w sporach europejskich.

W dyplomacji europejskiej istotnym problemem była wydana jeszcze w 1713 r. przez cesarza austriackiego Karola VI tzw. sankcja pragmatyczna. Był to dekret stanowiący o niepodzielności posiadłości Habsburgów, jak i dotyczący prawa dziedziczenia tronu cesarskiego w linii żeńskiej. Dla Karola VI uznanie na dworach europejskich dokumentu miało priorytetowe znaczenie, choć w rzeczywistości nie musiało oznaczać powstrzymania się po śmierci cesarza od  walki o schedę po Habsburgach.[25] Dyplomacja francuska porozumiewała się zatem z niektórymi władcami państewek niemieckich, którzy potencjalnie mogli wystąpić jako pretendenci do tronu cesarskiego na wypadek anulowania sankcji pragmatycznej. Ponownie też pojawiła się na horyzoncie sprawa polska, albowiem dwór wersalski zawarł przymierze z Augustem II Mocnym, elektorem saskim, które wyraźnie kierowało swe ostrze przeciwko Austrii. Z drugiej strony alians z Augustem II niedwuznacznie oznaczał próbę rewitalizacji wpływów francuskich w Rzeczpospolitej Polskiej, która aczkolwiek całkowicie wyłączona z aktywnej partycypacji w polityce międzynarodowej mogła stać się ważkim elementem polityki francuskiej w środowo-wschodniej części kontynentu.

Wojna o sukcesję polską, 1733-1735

Interesy mocarstw Austrii, Rosji i Prus: zbliżenie rosyjsko-austriackie było wynikiem niechętnej postawy dworów w Petersburgu i Wiedniu wobec brytyjsko-francuskiego arbitrażu, który z jednej strony stwarzał przeszkody dla austriackiej polityki w Rzeszy Niemieckiej, z drugiej zaś nieprzychylnie odnosił się do rosyjskiej polityki w basenie Morza Bałtyckiego. Poza tym występowały dwie kwestie o zasadniczym znaczeniu, a były nimi: 1. wspólnota interesów w polityce antytureckiej (Rosja dążyła do opanowania wybrzeży Morza Czarnego, a Austria zainteresowana była ekspansją na tureckich Bałkanach) oraz 2. utrzymanie bezwładu politycznego w Polsce. Wspólnota interesów zaowocowała zawarciem w 1726 r. rosyjsko-austriackiego traktatu przymierza w Wiedniu, który niebawem przekształcił się w traktat trzech czarnych orłów z Prusami (traktat Löwenwolda, 1732) wspierający kandydaturę infanta portugalskiego na tron polski, zamienioną później na wariant sukcesji saskiej w postaci Augusta III. Propozycja ta, oczywiście nie mająca nic wspólnego z suwerennym wyborem w samej Polsce i całkowicie sprzeczna z interesem państwowym wynikała właśnie z francuskiej polityki w odniesieniu do sukcesji tronu polskiego. Porozumienie dworu Ludwika XV z Augustem II Mocnym nie oznaczało chęci wsparcia aspiracji saskich w postaci osadzenia na tronie Augusta III Sasa (syna Augusta II). O ile chodziło tu o wymiar antyaustriacki o tyle Francja dysponowała atutem w postaci Stanisława Leszczyńskiego, który już raz dzięki interwencji szwedzkiej (traktat w Altranstädt, 1706) zasiadał na tronie polskim. We wczesnych latach 30-ch Leszczyński był już teściem króla Ludwika XV.

Inną koncepcję wobec Polski miały Prusy Fryderyka Wilhelma I. Jednoznacznie dążąc do rozbioru państwa polskiego same koncentrowały się na aneksji Pomorza Gdańskiego, snując też plany odnośnie książęcego tronu Kurlandii. Włączenie Prus do traktatu trójporozumienia 1732 r. miało dla Rosji szczególne znaczenie. Całkowicie przeciwna pruskim planom rozbiorowym Rosja włączała je do systemu gwarancyjnego wobec elekcji tronu polskiego chroniąc Rzeczpospolitą przed rozbiorem a jednocześnie mamiąc Berlin ewentualną sukcesją w Kurlandii dla pruskiego następcy tronu.

Plany francuskie: Europa Środkowo-Wschodnia widziana oczyma Wersalu mogła stanowić dogodny teren działań zmierzających do powstrzymania rozwoju potęgi austriacko-rosyjskiej a niebawem i pruskiej. Sojusz cesarski można było powstrzymać budując koalicję złożoną z antagonistycznie wobec obu mocarstw nastawionych dawnych potęg, czyli Szwecji i Turcji narażonych na rosyjską ekspansję terytorialną. Stanisław Leszczyński na tronie polskim stworzyłby zatem ważne ogniwo tego antycesarskiego aliansu, co zresztą stanowiło aksjomat dla polityki francuskiej w latach 1725-1733, choć nie było tajemnicą, że plany takie snuto w Wersalu aż do końca panowania Ludwika XV.

Podwójna elekcja i wojna: rosyjsko-austriackie poparcie kandydatury Augusta III Sasa na tron polski gwarantowało status quo w tej części Europy. Dodatkowym atutem dla Austrii pozostawał fakt, że żonaty z córką cesarza niemieckiego Józefa I August III zostanie tym sposobem wyłączony jako ewentualny pretendent do spadku po Habsburgach na wypadek zakwestionowania Sankcji pragmatycznej cesarza Karola VI. Sama elekcja, mająca miejsce we wrześniu 1733 r. potwierdziła tylko starcie obcych interesów na terytorium Polski. Wybrany liczbą 13.5 tys. głosów Stanisław Leszczyński bynajmniej nie okazał się zwycięzcą, albowiem zorganizowana w asyście wojsk rosyjskich przez liczące ponad 1.5 tys. grono zwolenników Sasa druga elekcja jemu właśnie przekazała realną władzę (jeśli jeszcze o jakiejkolwiek władzy w państwie polskim można było wówczas mówić). Interwencja rosyjska doprowadziła do wyparcia stronników Leszczyńskiego, który zbiegł do Gdańska oczekując francuskiej pomocy. Ta wykorzystała wojnę w Polsce do skoncentrowania się na zdobyczach nad Renem i na Półwyspie Apenińskim, gdzie ścierała się z wpływami cesarskimi z góry skazując Leszczyńskiego na porażkę. Niebawem zmuszony był on powrócić do Francji, Gdańsk złożył broń a w samej Polsce w 1734 r. zawiązano konfederację w Dzikowie, która broniąc legalności wyboru kandydata-Polaka stała się skutecznym narzędziem w rękach dyplomacji francuskiej wiążąc znaczne siły rosyjsko-austriackie na terytorium Polski.

Tymczasem Francja mocno usadowiła się w Lotaryngii, w 1736 r. zawarła konwencję pokojową z dworem wiedeńskim przekazując księstwo lotaryńskie we władanie Leszczyńskiemu i uznając elekcję Augusta III Sasa w Polsce. To z kolei uwalniało Rosję i Austrię od kłopotliwej i czasochłonnej interwencji w Polsce, toteż szybko skierowały one ostrze swej polityki odpowiednio: Rosja w stronę Morza Czarnego (Azow i Krym) a Austria na Bałkany (Serbia i Wołoszczyzna). Ponownie zatem kierunek polityczny obu mocarstw został obrany na imperium tureckie, które tylko częściowo było w stanie obronić swój stan posiadania zrzekając się na mocy pokoju belgradzkiego w 1739 r. Azowa, ale jednocześnie odbijając niektóre terytoria zaanektowane przez Austrię (m. in. obszary położone na południe od Dunaju i część Banatu).

Bilans wojny: rozgrywka o tron polski jest klasycznym przykładem wykorzystania przedmiotu w polityce międzynarodowej. Targi o koronę (bynajmniej nie ogniskujące się jedynie na Polsce) skazywały kraj na ofiarę obcych interesów. Na wojnie zyskała dynastia Sasów, aczkolwiek bez większych aspiracji terytorialnych. Rosja potwierdziła monopol swoich wpływów w Polsce eliminując tendencje rozbiorowe emanujące z Berlina, kanalizując jednocześnie dążenia austriackie przeciwko Turcji, czyli tworząc sojusz antyturecki i zyskując Azow. Dyplomacja francuska natomiast zyskiwała Lotaryngię, którą zresztą przekazała Stanisławowi Leszczyńskiemu. Z punktu widzenia stosunków międzynarodowych wojna o sukcesję polską potwierdzała rosyjską mocarstwowość i rozciągającą się na całą Polskę strefę wpływów przy jednoczesnej możliwości wpływania na inne dwory zainteresowane kompensatami terytorialnymi kosztem upadłego państwa polskiego. Rządy Wettina zapewniały całkowity paraliż władzy w Polsce. Władza ustawodawcza de facto przestała istnieć. Poza uchwałą sejmu pacyfikacyjnego 1736 r. kończącego w Polsce stan wojny między konfederatami dzikowskimi a zwolennikami Sasa do 1764 r. władza ustawodawcza nie będzie władna uchwalić żadnej ustawy.

 

mocarstwo Interesy w … działania
Rosja

Rejon Morza Bałtyckiego

 

 

Rejon Morza Czarnego (Turcja)

Utrzymanie bezwładu w Polsce (traktat Löwenwolda) i osłabianie Szwecji

Zajęcie Azowa i Krymu, konsekwentne spychanie Turcji i mocarstwowa polityka w basenie Morza Czarnego

Austria

Rejon Bałkanów (Turcja)

 

Polska

Spychanie Turcji również wymierzone we Francję

Utrzymanie bezwładu w Polsce (traktat Löwenwolda)

Prusy Rejon Bałtyku (Pomorze Gdańskie) Utrzymanie bezwładu w Polsce (preferowany rozbiór, traktat Löwenwolda)
Francja

Powstrzymanie ekspansji rosyjskiej

Szwecja (powstrzymywanie Rosji)

Turcja (powstrzymywanie Rosji)

Polska (obsada tronu przez sojusznika Stanisława Leszczyńskiego

Polityka wymierzona w sojusz rosyjsko-austriacki

tabela 4: Interesy mocarstw europejskich w Europie Wschodniej w okresie wojny o sukcesję polską, 1733-1755, oprac. własne

 

Wojna o sukcesję austriacką i pokój w Akwizgranie 1748

Strony konfliktu i ich interesy: Filip V król Hiszpanii, którego małżonka Elżbieta Farnese zgłaszała pretensje do habsburskich posiadłości na Półwyspie Apenińskim – konkretnie do księstw Mediolanu, Parmy i Toskanii; elektor bawarski Karol Albert Wittelsbach, który rościł pretensje do korony cesarskiej; król Sardynii Karol Emanuel III roszczący pretensje do Lombardii; Fryderyk II król pruski dążący do zagarnięcia całego Śląska; Francja i król Ludwik XV, dla którego śmierć Karola VI oznaczała możliwość osłabienia potęgi Habsburgów; monarchia brytyjska w osobie króla Jerzego II z niepokojem patrząca na wzrost potęgi Francji i Hiszpanii w basenie Morza Śródziemnego i na wodach Oceanu Atlantyckiego i Indyjskiego.

Osobnego omówienia wymaga strona austriacka i cesarzowa Maria Teresa stojąca wobec problemu rozbioru monarchii habsburskiej. Interes Austrii wymagał zalegalizowania i zaakceptowania Sankcji pragmatycznej, o co zabiegał cesarz Karol VI. Dawała ona prawo sukcesji tronu żeńskiej linii dynastii Habsburgów (Maria Teresa) a co za tym idzie utrzymania jedności terytorialnej rozległego imperium (m. in. posiadłości włoskie, Belgia). Zabiegi dyplomatyczne czynione przez Karola VI okazały się płonne, albowiem jego śmierć w październiku 1740 r. stała się sygnałem do realizacji partykularnych celów przez dwory europejskie.

Próby zmian konfiguracji politycznej w trakcie wojny: jedną z najbardziej spektakularnych zmian były wojny śląskie, 1740-42 oraz 1744-45, w wyniku których Fryderyk II zdołał powiększyć państwo pruskie o Dolny Śląsk. Jednocześnie sprzymierzona z Bawarią Francja otworzyła front w Westfalii i w Czechach, które zajął elektor bawarski ogłaszając się arcyksięciem Austrii a niebawem też koronując się na cesarza Rzeszy Niemieckiej jako Karol VII, co de facto oznaczało odsunięcie od władzy cesarskiej dynastii Habsburgów i przejście korony w ręce dynastii Wittelsbachów.

Sukcesorka tronu austriackiego (cesarskiego) Maria Teresa stanęła w obliczu ostatecznej klęski swego dziedzictwa. Z pomocą niespodziewanie przyszła jej dyplomacja brytyjska dążąca do utrzymania równowagi sił, tym bardziej, że zasiadający na tronie brytyjskim król Jerzy II również miał własne interesy dynastyczne na kontynencie (królestwo Hanoweru). Ponadto w sukurs upadającej dynastii habsburskiej przyszły Węgry upatrujące we wsparciu dla Marii Teresy widoki na uzyskanie szerszej autonomii. Wielka Brytania zdołała tym samym zmontować antyfrancuską koalicję przyczyniając się do utrzymania równowagi sił.

Sojusz brytyjsko-austriacko-sardyński zmusił Francję do wypowiedzenia wojny Wielkiej Brytanii. Wspierając Filipa V hiszpańskiego Francja pozwoliła mu uzyskać nabytki na Półwyspie Apenińskim. Wersal ponownie wyciągnął kartę obalonej niegdyś w Anglii dynastii Stuartów popierając kandydaturę Karola Edwarda Stuarta jako prawowitego dziedzica tronu brytyjskiego. Operująca na froncie europejskim armia francuska odnosiła sukcesy militarne, co jednak nie przełożyło się na konkretne zyski terytorialne i dyplomatyczne w 1748 r.

Wojna miała również swój epizod w koloniach w Ameryce i Indiach. Na półkuli zachodniej flota brytyjska zablokowała na Santo Domingo znaczącą część francuskiej marynarki wojennej, w efekcie czego przyniosło to ujemne konsekwencje dla francuskiego handlu w Ameryce. Armia brytyjska rozbiła wojska francuskie kierujące się z Luizjany w stronę francuskiej Kanady. Odcinając ją od zaopatrzenia znacząco ją osłabiła i zmusiła francuskich kolonistów do podjęcia działań partyzanckich. W Indiach natomiast Brytyjczycy bezskutecznie próbowali zdobyć francuskie Pondichéry. W rezultacie na mocy postanowień pokoju akwizgrańskiego Brytyjczycy przejęli Madras oddając w ręce francuskie zdobyty uprzednio w Ameryce Louisburg.

Pokój w Akwizgranie: należy do jednych z najbardziej kontrowersyjnych. Ośmioletnie zmagania wojenne, w których armia francuska odnosiła spektakularne sukcesy zakończyły się trwałą korzyścią dla Fryderyka II, który utrzymał cały Dolny Śląsk w swoim posiadaniu. Hiszpański następca tronu don Felipe (syn Filipa V) uzyskiwał Parmę, Piacenzę i Guastallę, co oznaczało, że pewne korzyści na Półwyspie Apenińskim przypadły Hiszpanii. Król Sardynii uzyskiwał nabytki terytorialne w Lombardii. Pokój potwierdzał również sankcję pragmatyczną cesarza Karola VI, czyli uznanie na tronie cesarskim Marii Teresy (było to tym łatwiejsze, że Karol VII Wittelsbach zmarł w 1745 r.) a także potwierdzał prawa dynastii hanowerskiej do tronu brytyjskiego. Jedynym wielkim przegranym była Francja, która zgodziła się na rezygnację ze wszystkich swoich zdobyczy terytorialnych na froncie europejskim.

Największe korzyści wynosił z konfliktu król pruski Fryderyk II. Ugruntowując swoje władztwo na Śląsku powiększył znacząco państwo pruskie, które stało się ważkim elementem w międzynarodowych rozgrywkach dyplomatycznych i politycznych. Prusy szły ku mocarstwowości i niebawem będą spoglądać na polskie Pomorze w celu połączenia obu części państwa.

Pokój w Akwizgranie nie oznaczał uspokojenia sytuacji politycznej w Europie. Konflikty w koloniach przybierały na sile i znaczeniu. Tym razem też starcie miało rozpocząć się w terytoriach zamorskich aktywizując dyplomację europejską, konsekwencją czego było odwrócenie przymierzy i wojna siedmioletnia 1756-1763.

 

Strony konfliktu interesy Pokój w Akwizgranie, 1748
Hiszpania (Filip V) Habsburskie posiadłości na Płw. Apenińskim Hiszpania otrzymuje Parmę, Piacenzę i Guastallę
Bawaria (elektor Karol Albert) Korona cesarska Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego Bez rezultatu
Sardynia (Emanuel III) Lombardia Otrzymuje pewne nabytki terytorialne w Lombardii
Prusy (Fryderyk II) Śląsk austriacki Prusy otrzymują Dolny Śląsk
Austria (Maria Teresa) Utrzymanie jedności posiadłości Habsburgów i legalizacja Sankcji Pragmatycznej Ogólne uznanie Sankcji Pragmatycznej (czyli tronu cesarskiego dla linii żeńskiej Habsburgów)
Francja (Ludwik XV) Osłabianie Habsburgów Bez żadnych konkretnych nabytków ani politycznych ani terytorialnych poza Louisburgiem w Ameryce
Wielka Brytania (Jerzy II) Osłabienie pozycji Francji i Hiszpanii w Europie, Indiach i Ameryce Zdobycie Madrasu w Indiach

tabela 5: wojna o sukcesję austriacką, strony konfliktu i ich interesy, (oprac. własne)

Odwrócenie przymierzy i wojna siedmioletnia, 1756-1763

Pokój w Akwizgranie nie był w stanie zabezpieczyć na trwałe stanu posiadania mocarstw europejskich zwłaszcza jeśli chodziło o posiadłości kolonialne. W Ameryce nadal trwała konfrontacja brytyjsko francuska, a w Indiach starcia brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej i francuskiej Kompanii Indii doprowadziły w 1754 r. do podziału zdobytego wcześniej przez Francuzów olbrzymiego obszaru Hajdarabadu i Karnataku pozostawiając w ręku Kompanii Indii jedynie ten ostatni. Wersal zasadniczo nie chciał, aby konflikt pomiędzy kompaniami przerodził się w starcie międzypaństwowe. Z drugiej strony pokój akwizgrański nie satysfakcjonował żadnej ze stron, zwłaszcza że nie zabezpieczał rosnących interesów mocarstw w terytoriach zamorskich.

Nikt jednak nie przypuszczał, by strzały jakie w 1754 r. padły nad rzeką Ohio, bynajmniej nie będące rzadkością w codziennych zmaganiach kolonistów francuskich z brytyjskimi zwiastowały nową wojnę europejską. Niebawem bez jej faktycznego wypowiedzenia dochodziło tam do konfrontacji regularnych oddziałów francuskich z brytyjskimi. Tym razem po raz pierwszy europejski konflikt zbrojny był konsekwencją zmagań w odległych koloniach w Ameryce Północnej, co świadczyło o ich rosnącej roli dla polityki i gospodarki samych metropolii. Mniej więcej do połowy stulecia polityka w koloniach przyjmowała postać rozwiązań siłowych ale nie miało to wpływu na zasadnicze decyzje metropolii. Utarczki zbrojne miały raczej marginalny charakter. Obecnie znaczenie terytoriów zamorskich, gdzie rosła liczba kolonistów i rozwijał się transoceaniczny handel mocarstw wyraźnie przybrało na sile również ze względu na tworzenie się w związku z  tym grup nacisku mających konkretne korzyści gospodarcze.

Sprzeczne interesy mocarstw:  Tradycyjny system europejskich sojuszy opierał się na dwóch rywalizujących obozach, którym przewodziły odpowiednio Wielka Brytania i Francja. W pierwszym przypadku koalicję z inspiracji Londynu tworzył Hanower (rodzinne królestwo brytyjskiej dynastii panującej), Holandia, Austria i Rosja. W drugim obozie znajdowała się rządzona przez Burbonów Hiszpania i Prusy. Poza antagonizmem francusko-brytyjskim na pierwszy plan wysuwał się austriacko-pruski, albowiem Wiedeń nigdy nie pogodził się z utratą Śląska na rzecz, wciąż rozbudowujących swą potęgę Prus.

Brytyjski monarcha Jerzy II wyznawał pogląd, że zmagająca się w Ameryce Północnej Francja dążyć będzie do zagarnięcia Królestwa Hanoweru, czemu można było przeciwdziałać poprzez ewentualny sojusz brytyjsko-rosyjski. To z kolei stawiało w trudnej sytuacji monarchię pruską, przeciw której chętna była wystąpić Austria nie widząca żadnych korzyści z obrony brytyjskiego Hanoweru czy też udziału w jakiejkolwiek wojnie kolonialnej. Zagrożenie dla Prus stanowiły również brytyjskie oferty aliansu z Rosją, w której Londyn widział ewentualnego partnera w miejsce austriackiej bierności. Dlatego też w styczniu 1756 r. zagrożone okrążeniem Prusy podpisały traktat sojuszniczy z Wielką Brytanią w Westminsterze (tzw. Konwencja westminsterska), który gwarantował nienaruszalność terytorialną państw niemieckich (Hanoweru i Prus) i wspólne prusko-brytyjskie wystąpienie przeciwko każdemu, kto naruszy pokój Rzeszy Niemieckiej. Skutkiem tego było sygnowanie w maju tego roku podobnego traktatu austriacko-francuskiego. Odwrócenie przymierzy (Renversement des alliances), których architektami byli austriacki minister spraw zagranicznych Venzel Anton von Kaunitz oraz wpływowa na dworze francuskim królewska faworyta Madamme de Pompadour polegało na wejściu Prus na drogę konfrontacji z dotychczasowym sojusznikiem jakim była Francja, podczas gdy antyfrancuska Austria, dotychczas znajdująca poparcie dworu londyńskiego stanęła w obozie antybrytyjskim. Rychło dołączyła doń Rosja wspierająca antypruskie sentymenty w Wiedniu obiecując dyplomacji austriackiej korzyści w postaci przywrócenia Śląska w granice monarchii habsburskiej, podczas gdy sama zapewniała sobie ewentualne przyłączenie (wciąż teoretycznie zależnego od Polski) Księstwa Kurlandii, Polsce proponując przyłączenie Prus Książęcych. Austria z kolei była skłonna przekazać Francji tzw. Niderlandy Południowe czyli terytorium późniejszej Belgii. Do sojuszu przystąpiła również Saksonia i Szwecja.

Mocarstwa pierwszoplanowe główni koalicjanci Sprzeczności interesów

Wielka Brytania

 

 

 

 

 

 

Francja

Hanower,
Austria,     Rosja

                odwrócenie przymierzy

          Prusy        Hiszpania        

W.Brytania vs. Francja: utrzymanie posiadłości dynastii hanowerskiej w Niemczech, obawy przed wzrostem potęgi francuskiej w Ameryce

 

Austria vs. Prusy: chęć odebrania Prusom Śląska, austriackie obawy przed wzrostem potęgi Prus

Tab. 6: Wojna siedmioletnia, system sojuszy i sprzeczności interesów przed 1756 r., oprac. własne

Mocarstwa pierwszoplanowe koalicjanci
Wielka Brytania Hanower, Prusy (Traktat westminsterski), Holandia, Portugalia
Francja Hiszpania, Saksonia, Szwecja, Austria, Rosja

Tab. 7: Wojna siedmioletnia, system odwróconych sojuszy po 1756 r., oprac. własne

 

Charakter wojny siedmioletniej: uznawana jest za pierwszy konflikt zbrojny o charakterze globalnym. Główne teatry działań to: Indie, Wyspy Karaibskie, Ameryka Północna i Europa. Brały w niej udział wszystkie ówczesne mocarstwa (w późniejszej fazie dołączyła występująca po stronie francuskiej Hiszpania oraz brytyjskiej Portugalia i Holandia). W kontekście starcia dwóch największych mocarstw, Francji z Wielką Brytanią była to klasyczna wojna hegemoniczna.

„Cud domu brandenburskiego” – jest klasycznym przykładem (epizodem wojny siedmioletniej), w którym emocje i brak zasad zdrowego rozsądku wziął górę nad politycznymi kalkulacjami. Stojące od 1759 r. na progu całkowitego rozpadu państwo pruskie, w granicach którego operowały sprzymierzone armie austriacka i rosyjska prowadziło wojnę jedynie dzięki brytyjskiemu wsparciu finansowemu. Petersburg i Wiedeń snuły już realne plany rozbioru Prus zawierając stosowne ku temu układy. W 1760 r. na tronie brytyjskim zasiadł król Jerzy III znacznie mniej emocjonalnie związany z Hanowerem, co zwiastowało możliwość pozostawienia pruskiego sojusznika. Śmierć w 1762 r. carycy Elżbiety zmieniła sytuację. Na tron w Petersburgu wstąpił nowy władca Piotr III słynący z fascynacji Prusami i ich monarchą Fryderykiem II. Wbrew zasadom logiki nakazał on wstrzymanie działań zbrojnych przeciw Prusom i ewakuację armii rosyjskiej z ich terytorium. Jest to klasyczny przykład, kiedy w polityce międzynarodowej zawiodły wszelkie rozważania oparte na zasadzie interesu państwa (w tym przypadku Rosji) a do głosu doszedł przypadek i emocjonalny stosunek do polityki monarchy władającego mocarstwem na europejską skalę. Decyzja Piotra III ocaliła państwo pruskie. Rychła śmierć cara, prawdopodobnie z inspiracji małżonki carycy Katarzyny II ocaliła z kolei państwo rosyjskie.

Pokój paryski, 10 luty 1763: zawarty pomiędzy Wielką Brytanią a Francją i Hiszpanią kończący wojnę siedmioletnią w koloniach ustanawiał brytyjską hegemonię na globalną skalę. Tracąc niemal wszystkie posiadłości w Ameryce Północnej Francja zmuszona była uznać brytyjską supremację w świecie. W ręce brytyjskie przechodziła Nowa Francja oraz hiszpańska dotychczas Floryda. Francuska Luizjana uległa podziałowi pomiędzy Hiszpanię (na zachód od rzeki MIssissippi wraz z Nowym Orleanem) i Wielką Brytanię. W strefie Karaibów Francja uzyskiwała Martynikę i Gwadelupę, Hiszpania odzyskiwała wcześniej zajętą przez Brytyjczyków kubańską Hawanę natomiast Wielka Brytania rozciągnęła swą jurysdykcję na wyspy: St. Vincent, Tobago, Grenadę, Grenadyny i Dominikanę. Pokój Paryski kończył również francusko-brytyjską rywalizację w Indiach, gdzie Francja przekazywała w ręce brytyjskie twierdze zajęte po 1749 r. Do nieznacznych przetasowań doszło również w Afryce Zachodniej, albowiem pod brytyjską kontrolę dostał się kluczowy punkt w Senegalu, jakim była twierdza Saint-Louis. Na froncie europejskim Francja przekazywała w brytyjskie ręce Minorkę.

Wielka Brytania Francja Hiszpania

W Ameryce kosztem Francji uzyskuje:

Nowa Francja (Kanada)

Floryda

Część francuskiej Luizjany

Karaiby: St.Vincent, Tobago, Grenada, Grenadyny, Dominikana

Nabytki terytorialne w Indiach kosztem Francji

Traci posiadłości w Ameryce

uzyskuje (Karaiby): Martynika, Gwadelupa,

Traci wszystkie posiadłości w Indiach: Kalkuta, Madras

Uzyskuje część francuskiej Luizjany,

Hawana (Kuba)

Tab. 8: Najważniejsze postanowienia pokoju paryskiego, 1763 r. (nabytki i straty terytorialne mocarstw), oprac. własne

Pokój w Hubertsburgu, 15 luty 1763: zawarty przez Prusy i Austrię w istocie nie zmieniał granic któregokolwiek z państw europejskich, jednakże przypieczętowywał pruskie panowanie nad Śląskiem, ostatecznie potwierdzone przez Austrię, która uzyskała jedynie zapewnienie pruskiego wsparcia dla starań austriackiego następcy tronu Józefa II o koronę cesarską. Pokój ten tworzył również na kilka dziesiątków lat określoną konstelację polityczną w Europie Środkowej zbliżając do siebie dwory berliński i petersburski, co zasadniczo rzutowało na dalsze osłabienie Rzeczpospolitej Polskiej. Niewykorzystana szansa, jaką stwarzały stojące na krawędzi rozkładu Prusy wskazywała, że terytorialnie nadal duże, lecz politycznie nieznaczące państwo polskie jest sparaliżowane wewnętrznymi walkami frakcyjnymi. Polska neutralność w latach 1756-1763 sprowadzała się do przemarszu przez terytorium państwa armii pruskich i rosyjskich, podczas gdy w Warszawie rezydował August III Sas, który pokonany w 1756 r. przez Prusy salwował się ucieczką do Polski.

 

Prusy Austria
Ostateczna aneksja Śląska

Definitywne zrzeczenie się praw do Śląska,

Ewentualne pruskie poparcie dla starań Habsburgów o koronę cesarską

Tab. 9: Główne postanowienia pokoju w Huberstburgu, 1763, oprac. własne

 

Konsekwencje wojny siedmioletniej: zdecydowanie zwycięsko z rywalizacji francusko-brytyjskiej wychodziła Wielka Brytania. Od zakończenia wojny siedmioletniej zaczyna się punkt zwrotny w dziejach tego kraju, Europy i świata. Zwycięska w koloniach Anglia skierowała uwagę ku rozbudowie swej morskiej potęgi i położeniu fundamentów polityki imperialnej. Paradoksalnie w dłuższej perspektywie czasowej rezultatem wojny siedmioletniej w brytyjskiej już Ameryce Północnej będzie emancypacja 13 kolonii, których głównym żądaniem wobec Londynu będzie otwarcie drogi do kolonizacji na zachód od Apallachów (dotychczas blokowanej przez Francję) oraz chęć kompensaty wydatków wojennych poniesionych przez metropolię kosztem kolonistów. W efekcie dojdzie do wybuchu w 1776 r. zrywu niepodległościowego i powstania nowego państwa – Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Francuska klęska w koloniach nie oznaczała upadku jej mocarstwowości, ale wyraźnie przesądziła o osłabieniu jej pozycji na arenie międzynarodowej. Co prawda źródłem dochodu i rozwoju handlu kolonialnego pozostały francuskie Antyle, jednak po 1763 r. Francja nie stanowiła już wielkiego zagrożenia dla Wielkiej Brytanii.

W Europie Środkowej i Wschodniej doszło przede wszystkim do umocnienia pozycji Prus – od tej pory uważanych za piątą potęgę w Europie (po Wielkiej Brytanii, Francji, Austrii i Rosji). Myśląca o rekompensacie terytorialnej w zamian za utratę Śląska Austria kierowała swą uwagę w stronę bezwładnej Rzeczypospolitej Polskiej. Wtórowały jej w tym Prusy nie kryjące dążeń powiększenia swego terytorium o Pomorze Gdańskie również kosztem Polski. Z koncertu tego wyłamywała się Rosja, która traktowała Polskę jako swoją strefę wpływów, co wpisywało się w chęć utrzymania swej kontroli nad całością ziem Rzeczypospolitej.

Po wojnie siedmioletniej punkt ciężkości w Europie przesuwał się w stronę Rzeczpospolitej Polskiej a właściwie rozgrywek mocarstw o jej terytorium (1764-1795). Do przetasowań doszło również na kontynencie amerykańskim, gdzie utrata przez Wielką Brytanię swych kolonii (wojna o niepodległość USA) będzie oznaczać powstanie w 1783 r. nowego państwa i narodu – Stanów Zjednoczonych.

Rozbiory Polski i tworzenie nowego ładu w Europie Środkowo-Wschodniej, 1764-1795

System Północny a Rzeczpospolita Polska: zawiązał się w 1764 r. a tworzyły go Prusy, Rosja, Dania (od 1765 r.) oraz Wielka Brytania podpisując z Rosją w 1765 r. traktat handlowy, stąd też jej uczestnictwo nie miało aktywnego charakteru. Najważniejszym jego elementem było prusko-rosyjskie zbliżenie, choć to właśnie Rosja realizowała politykę zabezpieczenia swych interesów w Polsce snując nawet plany wciągnięcia jej do sojuszu. Stało to w sprzeczności z interesami Prus, których ekspansja terytorialna wymierzona właśnie w Polskę zagrażała interesom rosyjskim opartym na całkowitym podporządkowaniu sobie Rzeczpospolitej Polskiej przy jednoczesnym zachowaniu jej integralności terytorialnej.

Najważniejsze państwa interesy Rzeczpospolita Polska
Prusy

Utrzymanie politycznego bezwładu w Polsce i nabytki terytorialne jej kosztem,

Sojusz z Rosją

Zagrożenie dla integralności ziem państwa
Rosja

Utrzymanie bezwładu politycznego w Polsce,

Utrzymanie równowagi sił w Europie Wschodniej,

Możliwość zbliżenia z Prusami

Rosyjska penetracja przy bezwładzie politycznym Polski gwarantowała jej integralność terytorialną, Rosja niechętna do podziału wpływów z innymi konkurentami
Wielka Brytania Traktat handlowy z Rosją Bez specjalnego wpływu na politykę Polski

Tab. 10: Najważniejsze państwa Systemu Północnego, ich interesy i wpływ na Rzeczpospolitą Polską, oprac. własne

 

System Południowy a Rzeczpospolita Polska: tworzyły Francja, Austria, Hiszpania i Turcja. Interesy tych państw w Europie Środkowo-Wschodniej (poza Austrią) były diametralnie różne aniżeli filarów systemu północnego. Dla Austrii, również spoglądającej na Polskę w kategoriach kompensaty terytorialnej w zamian za utracony Śląsk Rzeczpospolita mogła być elementem rozbijającym alians prusko-rosyjski. W przypadku Francji słabe państwo polskie mogło stanowić ważki element wikłający przeciwników dworu w Wersalu w antagonizmy i konflikty na czym dwór Ludwika XV mógł zyskać dyplomatycznie. Dla zagrożonej rosyjską ekspansją Turcji istnienie silnej Rzeczypospolitej było warunkiem sine qua non politycznej egzystencji. Aktywizacja Polski na arenie międzynarodowej postrzegana była w kategoriach absorbowania Rosji.

Najważniejsze państwa interesy Rzeczpospolita Polska
Francja Bezwład w Polsce wykorzystany do uwikłania przeciwników Francji (głównie Rosji i Prus) w rozgrywki dyplomatyczne Przedmiot w polityce francuskiej, bez wpływu na rozkład państwa polskiego
Austria

Rekompensata utraty Śląska na rzecz Prus,

Polska jako element rozbijający zbliżenie prusko-rosyjskie,

Utrzymanie bezwładu państwa,

Dążenie do zrekompensowania strat terytorialnych na rzecz Prus kosztem Polski

Turcja Obawy przed rosyjskim parciem w rejonach Morza Czarnego Pożądana aktywizacja Polski, wobec realiów niemożliwa do realizacji

Tabela 11: Najważniejsze państwa Systemu Południowego, ich interesy i wpływ na Rzeczpospolitą Polską, oprac. własne

 

Rzeczpospolita Polska a System Północny: anachroniczne stosunki polityczne wewnątrzpaństwowe w Polsce przekształciły ustrój demokracji szlacheckiej w system oligarchii magnackiej. Rozdzierana walkami frakcyjnymi Polska stała się państwem, w którym decentralizacja władzy osiągnęła poziom dezintegracji tworzącej konglomerat udzielnych terytoriów magnackich. Neutralność w wojnie siedmioletniej wynikała z braku polityki zagranicznej i bezwładu ośrodka władzy centralnej a nie była konsekwencją wypracowanej i przemyślanej linii postępowania opartej o zasadę przeczekania zagrożenia i stopniowego wzmacniania swych sił. Toteż przemarsze jednych a stacjonowanie na jej obszarze innych obcych armii stały się zjawiskiem na wskroś normalnym.

Śmierć Augusta III Sasa w 1763 r. oznaczała dla Rosji potrzebę zorganizowania nowej „wolnej elekcji” w Polsce. Gwarantowały ją rosyjsko-pruskie uzgodnienia odnośnie nienaruszalności polskich filarów ustrojowych jakimi były: zasada wolnej elekcji i liberum veto. Kandydatem rosyjskim był Stanisław August Poniatowski, przeciwko któremu opozycja magnacko-szlachecka nie była w stanie wyłonić wspólnego pretendenta, zaś dwory francuski i austriacki nie poparły tradycyjnej już od 1697 r. w Polsce kandydatury saskich Wettinów. Wybór Stanisława Augusta Poniatowskiego na tron królewski dawał Rosji pełną gwarancję zachowania wpływów w Polsce. Jakiekolwiek próby usamodzielnienia się Polski spotykały się z natychmiastową reakcją rosyjską. W 1767 r. Rosja wykorzystując sprawę dysydentów w Polsce doprowadziła do uchwalenia przez Sejm tzw. praw kardynalnych utrzymujących zręby dotychczasowego ustroju państwa, których gwarantem stała się caryca Katarzyna II.

Wojna rosyjsko turecka 1768-1774 oznaczała kres Systemu Północnego przy jednoczesnym zbliżeniu stanowisk Prus, Austrii i Rosji. Kierujący austriacką polityką zagraniczną kanclerz Wenzel Anton von Kaunitz usiłował wykorzystać konflikt pomiędzy Turcją a Rosją w celach rewindykacji terytorialnych na Śląsku. Dwór wiedeński skierował propozycję do Berlina obiecując polskie Pomorze Gdańskie i Kurlandię w zamian za zwrot Austrii Śląska. Koncepcja ta spotkała się również z aprobatą ze strony dworu francuskiego upatrującego w tych działaniach możliwość destrukcji Systemu Północnego. Rosyjskie sukcesy na froncie bałkańskim w zmaganiach z Turcją nastawiły dwór pruski negatywnie do tych propozycji. Tym bardziej, że stwarzały one przesłanki do ewentualnej kompensaty terytorialnej dla Prus a także jak się miało okazać i dla Austrii oczywiście tłumaczonych w ramach zachowania równowagi sił. Wszystkie strony poszukiwały odszkodowań kosztem Polski.

I rozbiór Polski i nowy ład: rozkład życia politycznego w Polsce sprzyjał prusko-austriackim planom rozbiorowym. Od 1768 r. kraj ogarnęło powstanie szlacheckie zwane Konfederacją barską występującą w imieniu obrony suwerenności państwa, które od 1717 r. było faktycznie rosyjskim protektoratem (prawa kardynalne i sprawa dysydentów, nie mówiąc już o permanentnym stacjonowaniu wojsk rosyjskich w Polsce), pogłębiając ten stan odkąd Katarzynę II Sejm ustanowił protektorką praw Rzeczpospolitej. Wojna turecko-rosyjska była inspirowana wydarzeniami Konfederacji barskiej. W szerszym ujęciu dążenia tureckie do wyparcia wojsk rosyjskich z Polski i wsparcia polskich konfederatów były powiązane ze zmaganiami o Krym i na froncie bałkańskim.

Równolegle z Konfederacją barską na Ukrainie wybuchło powstanie kozackie pogłębiając jedynie stan rozkładu państwa. Tłumiły go wojska koronne wspierane korpusami rosyjskimi. Dodatkowo konfederaci barscy ścierali się zarówno z armią królewską jak i rosyjską zwalczając też kozacką rewoltę. Apogeum chaosu jaki ogarnął państwo polskie przypada na lata 1770-1771, kiedy to dowództwo naczelne konfederatów ogłosiło akt detronizacji króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Rosyjskie postępy w wojnie z Turcją, zwłaszcza ekspansja na Bałkanach a także tłumienie wystąpień w Polsce aktywizowały dyplomację austriacką. Wtórowała jej dyplomacja pruska obawiająca się wzmocnienia pozycji Rosji. Z kolei ważkim czynnikiem inspirującym konfederatów barskich była dyplomacja francuska, która poza wsparciem finansowym przysłała do Polski generała Charlesa Dumourieza w charakterze instruktora wojskowego. Interes francuski sprowadzał się do wykorzystania konfederacji barskiej jako wspomagającej Turcję w wojnie z Rosją i skoncentrowania uwagi tejże na rozruchach w Rzeczpospolitej.

Od 1769 r. w Petersburgu trwały trójstronne rokowania rozbiorowe, którym jeszcze wówczas niechętna była Rosja, aczkolwiek coraz bardziej skłonna do wydania zgody na akt podziału ziem Rzeczypospolitej.[26] Spotkania monarchów pruskiego (Fryderyka II) z austriackim (Józefem II) w Nysie i Nowym Mieście zwiastowały naciski obu dworów na Rosję aby odstąpiła od koncepcji utrzymywania własnego protektoratu nad Polską. Wtórowała temu polityka faktów dokonanych: w 1769 r. Austria zajęła polskie starostwa Spisz i Orawę (choć jeszcze w tym czasie dyplomacja austriacka wyrażała większe zainteresowanie rozbiorem Turcji), natomiast Prusy pod pozorem wybuchu zarazy zagarnęły Pomorze Gdańskie rozciągając nań tzw. kordon sanitarny. Stąd był już tylko krok, by Austria w 1772 r. wkroczyła na polskie terytoria Rusi Halicko-Włodzimierskiej (zwanej później królestwem Galicji i Lodomerii) ze Lwowem. Najprawdopodobniej Rosja nie tyle była zaskoczona polityką faktów dokonanych ze strony Prusi Austrii co dała na to przyzwolenie. Wynikało ono z utraty wpływów przez ówczesnego ministra spra zagranicznych Rosji Nikity Panina zwolennika utrzymania integralności terytorialnej państwa polskiego pod nadzorem Rosji i niedzielenia się nim z rosnącymi w siłę mocarstwami ościennymi. Wybuch Konfederacji barskiej, 1768 i wojny rosyjsko-tureckiej, 1768-1774 doprowadziły do jego politycznego upadku i rychłej decyzji Petersburga o rozbiorze Rzeczpospolitej.

5 sierpnia 1772 r. trzy mocarstwa podpisały traktaty rozbiorowe, w myśl których: 1. Prusy zyskiwały Warmię, Pomorze Gdańskie (ale bez dwóch kluczowych punktów Gdańska i Torunia, czemu sprzeciwiła się dyplomacja brytyjska) oraz niewielki obszar położony na rzekami Noteć i Brda, 2. Austria zyskiwała niewielką część Małopolski (bez Krakowa) oraz zagarnięty wcześniej obszar Galicji, 3. Rosja natomiast zaspokoiła swoje apetyty Polskimi Inflantami i częścią Białorusi.

Choć proces rozbiorowy nie był niczym nadzwyczajnym ani w czasach wcześniejszych ani w XVIII wieku podział terytorium Polski ma w sobie znamiona precedensu. 5 września 1773 r. otrzymał on aprobatę polskiego parlamentu, albowiem Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikował traktaty rozbiorowe nadając tym samym znamiona legalności tego czynu. Największym beneficjentem polityki rozbiorowej było państwo pruskie, które uzyskało ziemie łączące Brandenburgię z Prusami Wschodnimi oraz wielką handlową arterię wodną jaką był odcinek Wisły łączący Polskę z Gdańskiem. Konsekwencją tego staną się wymuszone na Polsce w 1775 r. traktaty handlowe oddziałujące negatywnie na polską politykę eksportową. Austria zyskiwała obszary rozwinięte gospodarczo i pozwalające przesunąć nieco ziemie cesarstwa w kierunku wschodnim. Najmniej w sensie gospodarczym (ale obszarowo zagarniając największą część) i strategicznym zyskiwała Rosja. Niemniej rosyjska kuratela nad Polską miała trwać do 1788 r.

Sejm Wielki, 1788-1792 i próba zmiany konstelacji międzynarodowej w Europie Środkowo-Wschodniej: podczas, gdy w Polsce zaczął się proces wewnętrznych reform państwa relacje trzech mocarstw rozbiorowych ulegały przekształceniom. Rosję z Austrią łączyła wspólna polityka antyturecka, która ogniskowała się na Bałkanach i w rejonie Morza Czarnego. Dla Turcji szczególnie dotkliwe okazały się straty terytorialne poniesione w wyniku wojny 1768 – 1774 zakończonej pokojem w Küczük Kainardżi, na mocy którego Turcja przekazywała Rosji część Jedysanu wraz z dostępem do Morza Czarnego poprzez port Cherson, ale pozwalający rozciągnąć panowanie rosyjskie na Półwysep Krymski.  W 1780 r. wspólne rosyjsko-austriackie interesy przypieczętował traktat bilateralny negatywnie odbijający się na pozycji Prus, które traciły pewnego sojusznika w postaci Rosji antagonizując do tego relacje z Austrią na tle koncepcji sukcesji wakującego tronu bawarskiego.

Uzyskując poparcie dworów w Londynie i Paryżu odnośnie rewindykacji terytorialnych Turcja od 1787 r. rozpoczęła działania zbrojne przeciwko Rosji. Spotkanie króla Stanisława Augusta i carycy Katarzyny II w Kaniowie w 1787 r. miało doprowadzić do realizacji planów króla polskiego ogniskujących się wokół zezwolenia Rosji na reformy ustrojowe w Polsce. Zdecydowanie negatywne stanowisko Rosji względem tych postulatów zostało zastąpione propozycją zwołania Sejmu w celu usankcjonowania antytureckiego sojuszu polsko-rosyjskiego oraz zwiększenia stanu liczebnego armii Rzeczypospolitej i wzięcia udziału niewielkiego polskiego korpusu w wojnie z Turcją.

Zawiązany pod laską konfederacji (głosowanie większością a nie poprzez liberum veto) w 1788 r. Sejm Rzeczypospolitej  rozpoczął natychmiast prace nad gruntowną reformą ustrojową państwa. Zajęta wojną z Turcją Rosja nie była wówczas w stanie ingerować w sprawy polskie. Nastąpił kilkuletni okres swobody politycznej, której celem było wypracowanie nowych zasad ustrojowych. Ich gwarantem było działanie w dogodnej konstelacji międzynarodowej. Wykorzystując alians austriacko-rosyjski dyplomacja polska skierowała się na Prusy podpisując z Fryderykiem Wilhelmem II w marcu 1790 r. dwustronny sojusz zaczepno-odporny. Z pozoru wzmacniający pozycję polską układ ten świadczy o nierealnych kalkulacjach dyplomatycznych w Warszawie. Z pruskiej perspektywy jedynym elementem rozgrywającym kartę polską była Rosja, gdyż tylko ona była w stanie zaoferować Prusom konkretne nabytki terytorialne kosztem Polski. Z polskiej perspektywy sojusz z Prusami miałby doprowadzić do ich wsparcia w ewentualnym konflikcie z Rosją, a takowy był realny jako konsekwencja reform Sejmu Wielkiego, którego ukoronowaniem była Konstytucja 3 Maja 1791 r. Całkowita zmiana ustrojowa państwa polskiego mogła rychło doprowadzić do jego wewnętrznej konsolidacji, wzrostu siły na arenie międzynarodowej, a w rezultacie sięgnięcia po terytoria zaanektowane przez mocarstwa rozbiorowe. Stało to w sprzeczności z dążeniami pruskimi. Toteż uchwalenie aktu konstytucyjnego przyspieszyło tendencje rozbiorowe w Prusach i w Rosji, która tym razem skłonna była podzielić państwo polskie. Dla Katarzyny II  Konstytucja 3 Maja była widomym znakiem rozprzestrzeniania się idei Rewolucji Francuskiej 1789 r., a poza tym była jawnym zamachem stanu, jakoże to właśnie ona była gwarantką praw Rzeczypospolitej, co zostało swgo czasu usankcjonowane przez sejmową uchwałę. Zrewoltowana Francja we wrześniu 1791 r. powołała do życia monarchię konstytucyjną, co w ówczesnych kręgach politycznych stanowiło zamach na dotychczas porządek społeczno-polityczny. Z perspektywy Petersburga Rzeczpospolita Polska stawała się emanacją francuskich idei liberalnych. Los państwa polskiego był zatem przesądzony.

II rozbiór Polski, 1793: w przeciwieństwie do lat 1768-1772 tym razem to Rosja okazała się inicjatorem rozbioru ziem polskich co z kolei korelowało z interesem Prus. W styczniu 1792 r. kończąc z sukcesem wojnę z Turcją na mocy pokoju w Jassach Katarzyna II skierowała uwagę w stronę Polski. Pomocnym narzędziem okazała się grupa opozycjonistów magnackich, którzy w Targowicy (w rzeczywistości w Petersburgu) zawiązali konfederację w obronie dawnego ustroju Rzeczpospolitej Polskiej, której gwarantem była Katarzyna II. Działania te oznaczały rosyjską interwencję zbrojną. Od maja do lipca 1792 r. toczyła się wojna polsko-rosyjska w obronie konstytucji 3 Maja. Znaczące było również zbrojne wystąpienie Prus, które oznaczało zerwanie traktatu sojuszniczego z Polską i poprzez politykę faktów dokonanych wskazania Rosji partnera do kolejnego rozbioru ziem polskich. Zwycięska dla Rosji wojna miała swój epilog w zawartych w styczniu 1793 r. traktatach rozbiorowych pomiędzy Rosją a Prusami. Rosyjska aprobata wynikała z dwóch powodów: 1. postrzegania wewnętrznych reform Polski w kategoriach rozlewającej się po Europie francuskiej „zarazy rewolucyjnej”, 2. dostrzeżenia w Rzeczypospolitej chęci odbudowy własnej suwerenności i zerwania więzów prawnych łączących jej ustrój z rosyjskimi gwarancjami, co pozbawiało Rosję wpływów na polską politykę wewnętrzną i zagraniczną oraz 3. udziału Prus w antyfrancuskiej koalicji i chęci zrównoważenia swoich niepowodzeń ziemiami polskimi. Tym razem Prusy uzyskiwały niemal całą Wielkopolskę, a utwierdzając swoją władzę nad tym obszarem opublikowały tzw. patent inkorporacyjny zobowiązujący wszystkich mieszkańców nowo wcielonych do Królestwa Pruskiego ziem do bezwzględnego posłuszeństwa nowemu monarsze. Cesja liczącego ponad 250 tys. km2 ukraińskiego i litewskiego terytorium Rzeczypospolitej oznaczało zredukowanie państwa do obszaru kadłubowego, co zwiastowało rychłe wymazanie go z mapy świata, a zarazem uzyskanie przez mocarstwa rozbiorowe wspólnej linii granicznej. Podobnie jak w przypadku poprzedniego rozbioru Sejm Rzeczypospolitej zatwierdził cesję obu obszarów na rzecz obu mocarstw.

 

III rozbiór Polski, 1795 i jego konsekwencje: podobnie jak w poprzednim przypadku kolejny i ostatni rozbiór ziem Rzeczypospolitej Polskiej był wynikiem współpracy militarnej Rosji z Prusami, choć tym razem wzięła w nim również udział Austria. Podczas gdy wydarzenia Rewolucji Francuskiej ogniskowały uwagę wszystkich dworów europejskich, dla których egzekucja króla Ludwika XVI w 1793 r. a następnie wprowadzenie ustroju republikańskiego oznaczało zagrożenie ich egzystencji, sytuacja w Europie Środkowo-Wschodniej nie stanowiła istotnego problemu. Wybuchłe w 1794 r. powstanie narodowe (Insurekcja Kościuszkowska) było działaniem skazanym na niepowodzenie i zostało stłumione jeszcze w tym samym roku. Jego następstwem były zawarte w 1795 r. nowe traktaty rozbiorowe, dzięki którym Prusy, Austria i Rosja uzyskiwały wspólną linię graniczną. Podobnie jak w poprzednich przypadkach Sejm Rzeczypospolitej (w Grodnie) przypieczętował śmierć fizyczną instytucji państwa polskiego. Dla stosunków międzynarodowych III rozbiór Polski oznaczał: 1. długotrwałą współpracę mocarstw rozbiorowych połączonych wspólną sprawą utrzymania powstałej między nimi równowagi sił, 2. stworzenie nowej jakościowo sytuacji geopolitycznej, w ramach której kres państwa polskiego oznaczał ustabilizowanie ładu międzynarodowego w tej części kontynentu.

Wojny kolonialne w Ameryce i powstanie Stanów Zjednoczonych Ameryki 1783

Powstanie Stanów Zjednoczonych Ameryki było procesem długotrwałym i nie sprowadzało się do spontanicznego wybuchu konfliktu na linii kolonie-metropolia. W pewnym sensie, bardziej chyba wizerunkowo osłabiło Wielką Brytanię, która na przełomie XVIII i XIX wieku wchodziła na drogę rozwoju wielkomocarstwowego kładąc podwaliny pod nowoczesną politykę imperialną. Od mniej więcej połowy XVIII stulecia Wielka Brytania przechodziła proces głębokich przeobrażeń gospodarczych (rewolucja przemysłowa), która automatycznie kierowała brytyjską uwagę na terytoria zamorskie w poszukiwaniu surowców stwarzając tym samym bardzo dogodne warunki dla rozwoju handlu brytyjskiego. Pozostające na różnym statusie kolonie amerykańskie (prywatne jak np. Pensylwania, czy królewskie jak Wirginia) dalekie były od wypracowania jedności prowadzącej do wytworzenia się poczucia wspólnoty narodowej. Akceleratorem w tej materii była brytyjska polityka po wojnie siedmioletniej traktująca kolonie przedmiotowo i dążąca do skompensowania wydatków wojennych lat 1756-1763 kosztem podatków ściągniętych od kolonistów. Bunt zaktywizował wielu działaczy politycznych choć nie od razu zjednoczył wszystkich mieszkańców 13 kolonii. Wytworzył jednak nową jakość polityczną na kontynencie amerykańskim, gdzie rebelia przerodziła się w otwartą wojnę przeciwko najsilniejszemu już wówczas państwu jakim była Wielka Brytania. W nomenklaturze amerykańskiej wojna o niepodległość nosi nazwę Rewolucji Amerykańskiej. Jej wynikiem było ukonstytuowanie się struktur nowej państwowości i czynnika w stosunkach międzynarodowych, który zrazu nadał kształt relacjom na Zachodniej Hemisferze w postaci hegemonicznego ładu międzynarodowego, by następnie osiągnąć status supermocarstwa światowego kształtującego relacje międzypaństwowe na skalę globalną dystansując wszystkie mocarstwa Starego Kontynentu.

Interesy mocarstw europejskich na kontynencie amerykańskim do 1776 r.:

Europejską penetrację półkuli zachodniej datuje się umownie na rok 1492 kiedy to pozostający w służbie monarchii hiszpańskiej genueński żeglarz Krzysztof Kolumb dotarł do wybrzeży Ameryki, a ściślej rzecz ujmując do Wyspy Watlinga w archipelagu wysp Bahama, a następnie do Kuby i dzisiejszej Haiti.[27] Teorie o wcześniejszym odkryciu Ameryki chociażby przez Wikingów nie mają znaczenia w kontekście konsekwencji jakie dla całego świata miały wyprawy Kolumba. Po drugiej stronie globu ziemskiego kształtował się bowiem nowy, europejski ład. Zrazu zależny od mocarstw na Starym Kontynencie porządek międzynarodowy w Ameryce Północnej i Południowej zaczął przyjmować własne, partykularne oblicze wpływając na układ sił na świecie.

Kolonie brytyjskie: Wyprawy brytyjskie na kontynent amerykański były inspirowane przez kompanie handlowe (np. Kompania Cathayu, 1577, Kompania Wirginii). Założenie kolonii miało sprzyjać rozwojowi handlu. Brytyjska eksploracja transoceanicznych szlaków przypadła na okres, w którym zachodnia półkula pozostawała pod władztwem Portugalii i Hiszpanii. Podbite zostały cywilizacje Azteków i Inków ziszczając marzenia konkwistadorów o rychłym wzbogaceniu się. Korzystały na tym monarchie obu państw tworzące cały system zarządzania imperium i stając się gospodarczymi mocarstwami. Dla Brytyjczyków pozostała zatem północna część kontynentu amerykańskiego łudząca jedynie nadzieją na zysk handlowy czy odkrycie złóż złota i innych drogocennych kruszców. Nieudane eksperymenty osadnicze jak np. kolonia Roanoake nieopodal wybrzeży Karoliny Północnej czy Jamestown w stanie Wirginia nie zniechęcały brytyjskich przedsiębiorców, polityków i religijnie natchniętych misjonarzy do dalszych wypraw. W praktyce dopiero w 1620 r. można mówić o udanym przedsięwzięciu w postaci założonej przez tzw. Ojców Pielgrzymów miejscowości Plymouth w stanie Massachussetts. Do Ameryki przybyła pierwsza grupa osadników z zamiarem budowy „nowego społeczeństwa”. Do 1732 r. powstało na wschodnim wybrzeżu Ameryki 13 kolonii brytyjskich, których status był bardzo zróżnicowany. Elementem łączącym kolonie brytyjskie była nie tylko formalna zależność od Wielkiej Brytanii ale również instytucje Korony Brytyjskiej jak urząd gubernatora, zgromadzenia stanowe, w których w izbie niższej dochodziło do debat i częstokroć krytyki polityki rządu centralnego i wreszcie emigracja z Wysp Brytyjskich głównie Anglików, Szkotów i Irlandczyków. Pewien odsetek stanowiła również ludność pochodzenia holenderskiego, szwedzkiego, niemieckiego czy duńskiego. Boston był nie tylko centrum życia politycznego stanu Massachussetts ale i czwartym co do wielkości miastem w imperium brytyjskim.

Do 1776 r. czyli do momentu proklamacji niepodległości Stanów Zjednoczonych 13 kolonii zamieszkiwało ok. 2.5 mln. osadników. Kolonie odgrywały istotną rolę w handlu imperialnym. Same dostarczając surowców jak: bawełna, indygo, tytoń itp… były odbiorcą wielkiego asortymentu towarów, wśród których niezwykle lukratywny okazał się handel przywożonymi z Afryki niewolnikami. Dla zamieszkujących obszary pogranicza na zachodzie i północy osadników problemem była obecność imperium francuskiego. Rząd w Londynie prowadził ostrożną politykę utrzymania równowagi sił w Ameryce, która sprowadzała się do ograniczenia osadnictwa do obszarów między wschodnim wybrzeżem a Apallachami oraz utrzymania status quo z Francuską Kanadą i penetrowanym przez francuskich kupców interiorem. Problem ten zniknął po 1763 r. wraz z postanowieniami Pokoju paryskiego kończącego wojnę siedmioletnią, kiedy Francja utraciła wszystkie swoje kolonie w Ameryce.

Francuska Ameryka: osadnictwo francuskie, aczkolwiek znacznie mniej liczebne i bardziej rozproszone aniżeli brytyjskie pojawiło się w Ameryce już na początku XVII wieku. Początkowo uwagę Francji koncentrował obszar wokół rzeki św. Wawrzyńca, przy czym wśród liczby ok. 400 osadników przeważali misjonarze, resztę stanowili kupcy zakładający wzdłuż rzeki tzw. faktorie kupieckie rozwijające kontakty handlowe z Indianami. Od początku XVII stulecia do lat 20-ch wieku XVIII dzięki skoordynowanej polityce kolonialnej Ludwika XIV terytoria kontrolowane przez Francję rozciągały się od Francuskiej Kanady (Quebec, Louisbourg) poprzez obszar Wielkich Jezior, by wzdłuż rzek Mississipi i Missouri dotrzeć do wybrzeży Zatoki Meksykańskiej, gdzie powstała francuska Luizjana ze znaczącym ośrodkiem jakim był Nowy Orlean.

Hiszpania: której pozycja w Ameryce północnej była zdecydowanie słabsza aniżeli francuska zajmowała obszar Florydy. Konflikty z osadnikami hiszpańskimi i wspierającymi ich niektórymi plemionami indiańskimi miały miejsce jedynie na styku brytyjskiej Georgii i Karoliny Południowej. Relacje brytyjsko-hiszpańskie w tej części Ameryki kształtowały utarczki zbrojne nie destabilizujące status quo. Ostatecznie hiszpańska Floryda przeszła w ręce brytyjskie po wojnie siedmioletniej w 1763 r.

Polityka Londynu wobec kolonii po wojnie siedmioletniej, 1756-1763: do 1754 r. brytyjsko-francuskie wojny w Ameryce z udziałem sprzymierzonych z jednym bądź drugim mocarstwem plemion indiańskich były wypadkową konfliktów europejskich. Dopiero w 1754 r. działania zbrojne w Ameryce zainicjowały nowy konflikt europejski na skalę globalną. Utrata przez Francję niemal wszystkich posiadłości w Ameryce na mocy Pokoju paryskiego 1763 r. uplasowała imperium brytyjskie na pozycji hegemona na półkuli zachodniej. Brytyjski sukces okazał się stworzyć nowe ognisko zapalne. Tym razem jego przyczyną były relacje na linii metropolia-kolonie. Wojna okazała się mieć bardzo negatywne skutki dla budżetu brytyjskiego. Wychodząc z założenia, że Wielka Brytania broniła i zabezpieczyła na trwałe interesy kolonistów w Ameryce parlament podjął decyzję o zrekompensowaniu strat kosztem swych kolonii. Rozpoczął się proces, który z jednej strony przyspieszył wytwarzanie się poczucia wspólnoty interesów kolonii i kształtowania się odmiennej świadomości narodowej oraz tworzenie zrębów nowej amerykańskiej państwowości.

Proces kształtowania się nowej państwowości: Kolonie dalekie były od jedności. Każda z nich stanowiła odrębną całość, zarówno pod względem przynależności (prywatne, królewskie) jak i rozwoju gospodarczego. Łączyła ich sprawa uznania zwierzchnictwa władzy brytyjskiej, struktura polityczna i administracyjna oraz wspólne poczucie zagrożenia ze strony konkurencyjnej Francji, co zwłaszcza przejawiało się chęcią parcia na zachód, na tereny kontrolowane przez Francję. Wspólnota interesów zaowocowała pierwszą koncepcją jedności, którą wysunął w 1754 r. (początek starć w Ameryce, które przekształciły się w wojnę siedmioletnią) Benjamin Franklin proponując powołanie do życia wspólnej dla wszystkich kolonii instytucji zwanej radą z własnym prezydentem, którego mianowałaby Korona Brytyjska. Po odniesionym nad Francją zwycięstwie władze brytyjskie zamierzały ściągnąć z kolonii 350 tys. funtów w postaci nowych podatków i stawek celnych celem zniwelowania deficytu budżetowego. Polityka ta stała się akceleratorem dla kolonistów, których opinie skonkretyzował James Otis w politycznej broszurce propagującej hasło niezgodnego z prawem nakładania podatków bez zgody i przedstawicielstwa kolonistów. Wprowadzono ustawy Cukrową, 1764 a następnie Stemplową, 1765 pozwalająca państwu czerpać zyski ze wszystkich wydawanych i tworzonych w koloniach aktów prawnych (np. umów handlowych) a także z ogłoszeń prasowych. Fiskalizm państwa brytyjskiego wobec kolonii i tak był znacznie mniejszy aniżeli na Wyspach Brytyjskich. Jednak w przeciwieństwie do metropolii władza brytyjska napotkała w koloniach na zdecydowany opór. Odwołując szereg ustaw w 1767 r. Londyn podjął próbę sięgnięcia do kieszeni kolonistów w oparciu o inna ustawę. Tym razem chodziło o cła i tzw. Ustawę Thownsenda (opodatkowano papier, ołów, szkło i herbatę). Słynny bojkot towarów brytyjskich ponownie zmusił rząd do jej odwołania z jedynym wyjątkiem – utrzymania ceł na herbatę. Było to w dużej mierze ustawodawstwo polegające na poratowaniu pozycji Kompanii Wschodnioindyjskiej, w której udziały miało wielu członków parlamentu brytyjskiego. Kompania uzyskała monopol na sprowadzanie tego towaru do kolonii amerykańskich.

Tym razem dało znać o sobie polityczne przygotowanie amerykańskiego społeczeństwa kolonialnego. Dobrze funkcjonującym instytucjom politycznym towarzyszyły spontanicznie zakładane stowarzyszenia jak np. Komitety korespondencyjne będące forum dyskusyjnym i wymiany myśli między politykami i aktywistami, którzy poruszeni brytyjską arogancją dawali upust swej niechęci do traktowania kolonii jako środka rekompensaty dla brytyjskiej polityki finansowej. Wkroczenie wojsk brytyjskich do Bostonu w 1768 r. jako represji wobec buntu po zawieszeniu działalności zgromadzenia stanowego Nowego Jorku doprowadziło do wystąpień ulicznych i tzw. „masakry bostońskiej” (5 ofiar śmiertelnych), co tylko zaostrzyło konflikt. Boston stał się przykładem dla innych kolonii, które mogły stanąć w obliczu represyjnej polityki władz brytyjskich.

Deklaracja Niepodległości, 1776: zanim została sformułowana i proklamowana, co jednoznacznie oznaczało zerwanie więzów z metropolią i powstanie nowego państwa, kolonie zmuszone były podjąć decyzje świadczące o jedności w postępowaniu wobec Wielkiej Brytanii. W tym celu w 1774 r. zwołano w Filadelfii pierwszy Kongres Kontynentalny, na którym z wyjątkiem Georgii były reprezentowane wszystkie kolonie, a właściwie już stany. Choć nie było to jeszcze równoznaczne z ukonstytuowaniem się nowej państwowości zadaniem pierwszego Kongresu Kontynentalnego było skoordynowanie wspólnej akcji kolonii przeciwko restrykcyjnej polityce brytyjskiej. Jednym z ważniejszych uchwalonych dokumentów była Deklaracja praw kolonii. Tymczasem w kwietniu 1775 r. pod Lexington i Concord w stanie Massachussetts doszło do pierwszych starć z regularnymi wojskami brytyjskimi.  Nie było jeszcze armii Stanów Zjednoczonych, a wojnę prowadziła tzw. milicja stanowa (była to wojna partyzancka). Niebawem wystąpienia poparły inne stany, a rychło doszło też do zablokowania połączenia pomiędzy Bostonem a Nowym Jorkiem. Wciąż jednak trwały dyskusje pomiędzy zwolennikami zbrojnej konfrontacji z Wielką Brytanią a zatem i niepodległości a politykami umiarkowanymi dążącymi do zachowania więzów z imperium brytyjskim i uznania zwierzchności Londynu tzw. lojalistami.

Fundamentalne znaczenie miał zwołany w maju 1775 r. do Filadelfii drugi Kongres Kontynentalny, który pełnił już funkcję najwyższej władzy wszystkich 13 kolonii aż do 1789 r. W 1775 r. powołano do życia Armię Kontynentalną z generałem Georgem Washingtonem na czele a w 1776 r. proklamowano Deklarację Niepodległości Stanów Zjednoczonych, na mocy której ukonstytuowało się nowe państwo. Największy wpływ na jej treść miał wybitny polityk a późniejszy również prezydent USA Thomas Jefferson. Wypowiadając posłuszeństwo Koronie Brytyjskiej tym razem już zjednoczone kolonie rozpoczęły walkę o swój niepodległy byt. W 1777 r. doszło do uchwalenia Artykułów Konfederacji, na mocy których powstała luźna struktura konfederacyjna państwa z własnym rządem centralnym. Zastąpiła je dopiero Konstytucja Stanów Zjednoczonych powstała w 1787 r. a ratyfikowana do 1790 r. przez wszystkie 13 stanów.

Polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych po 1776 r.: wojna na kontynencie amerykańskim wywarła wpływ na politykę mocarstw europejskich. Rosja wraz z Danią i Szwecją ogłosiła w 1780 r. powstanie tzw. Ligii Zbrojnej Neutralności. Niebawem dołączyły doń Prusy, a następnie Austria, Portugalia, Królestwo Neapolu i Holandia. Zasadnicze cele Ligii, określone przez zawarte w czerwcu i lipcu 1780 konwencje rosyjsko-duńską i rosyjsko-szwedzką sprowadzały się do kontroli i ochrony handlu państw neutralnych wobec konfliktu brytyjsko-amerykańskiego. W praktyce Liga wymierzona była w brytyjską koncepcję blokady kontynentalnej zmierzającej do izolacji gospodarczej kolonii amerykańskich i zachowania brytyjskiej dominacji handlowej w Ameryce północnej.

Umiędzynarodowienie amerykańskiej wojny o niepodległość nastąpiło w lutym 1778 r. kiedy dzięki dyplomatycznej działalności amerykańskiego przedstawiciela w Paryżu Benjamina Franklina doszło do zawarcia bilateralnego traktatu o przyjaźni i sojuszu pomiędzy USA a Francją. Oznaczało to również uznanie de facto i de iure Stanów Zjednoczonych na forum międzynarodowym. Konsekwencją był wybuch nowej wojny francusko-brytyjskiej, do której niebawem dołączyć miała rządzona przez dynastię Burbonów a zatem naturalny sojusznik Wersalu, Hiszpania. W 1780 r. do antybrytyjskiej koalicji przystąpiła również Holandia. Powodem zbrojnego wystąpienia Holandii były działania floty brytyjskiej wymierzone w lukratywny handel holenderski ze Stanami Zjednoczonymi.

 

Wielka Brytania Liga zbrojnej neutralności Sojusznicy Stanów Zjednoczonych – koalicja antybrytyjska
  Rosja, Dania, Szwecja, Prusy, Austria, Portugalia, Królestwo Neapolu, Holandia

Francja, 1778

Hiszpania, 1779

Holandia, 1780

Tab. 12: Antybrytyjska koalicja i Liga zbrojnej neutralności podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych, oprac. własne.

 

Pokój paryski 1783: wojna toczyła się w różnych częściach Stanów Zjednoczonych (Massachussetts, Georgia, Karolina Północna, Wirginia) jak i różnych rejonach na świecie: Tobago, Minorka, Indie (antybrytyjskie powstanie Hajdera Ali) czy starcia morskie głównie francusko-hiszpańsko-brytyjskie. Ogólne wyczerpywanie się zasobów brytyjskich nie pozwalało imperium na dalsze prowadzenie wojny przeciwko koalicjantom. Pertraktacje pokojowe rozpoczęto za czasów brytyjskiego premiera Williama Petty Shelburna. Preliminarze pokojowe podpisano 30 listopada 1782 r. Ostatecznie pokój brytyjsko-amerykański (Pokój paryski lub Traktat wersalski) został podpisany 3 września 1783 r. Na jego mocy Wielka Brytania uznawała niepodległość Stanów Zjednoczonych, obie strony zdecydowały się uregulować amerykańsko-kanadyjską linię graniczną przyznając jednocześnie przywileje amerykańskim rybakom korzystającym z terytorialnych wód brytyjskiej Kanady. Ponadto amerykańscy dłużnicy zobowiązani zostali do spłaty długów zaciągniętych w Wielkiej Brytanii, zaś amerykański Kongres miał nakazać zwrócenie skonfiskowanych niegdyś lojalistom majątków.

Konsekwencje powstania Stanów Zjednoczonych: Pokój paryski 1783 r. tworzył zupełnie nowe realia na Zachodniej Hemisferze. Wielka Brytania zatrzymała swe posiadłości kanadyjskie, natomiast Francja pomimo wzięcia udziału w wojnie o niepodległość USA nie zdołała reaktywować swego imperium na kontynencie amerykańskim. Posiadłości europejskie ogniskowały się głównie na Wyspach Karaibskich. Jedyną liczącą się siłą w regionie było nowe państwo – Stany Zjednoczone Ameryki. Zrodzone z ducha oświeceniowej ideologii państwo to przyciągało od początku emigrantów ze Starego Kontynentu i innych części świata tworząc mit „ziemi obiecanej”. Jako niekwestionowany lider polityczny, militarny, gospodarczy i społeczny USA szybko przystąpiły do budowy ładu hegemonicznego, którego podstawą było najpierw uregulowanie relacji USA z Wielką Brytanią, co uczyniono w 1794 r. na mocy Traktatu Jaya, a następnie Traktatu gandawskiego z 1812 r., ugodą  Rush-Begot z 1817 r. oraz Konwencją z 1818 r.

Rozwój terytorialny Stanów Zjednoczonych przebiegał od tej pory nieskrępowanie, stabilizując linię graniczną na północy, południu (Floryda) oraz przesuwając linię pogranicza w kierunku zachodnim, by w połowie XIX w. dotrzeć do Oceanu Spokojnego. Równowadze sił osiągniętej na północy towarzyszyło stopniowe gospodarcze i polityczne uzależnianie państw Ameryki Południowej i Środkowej od Stanów Zjednoczonych. Wiek XIX to ekspansja USA na półkuli zachodniej, wiek XX oznaczał osiągnięcie stanu supermocarstwowości na skalę globalną.

Bilans wieku XVIII

Wiek XVIII charakteryzują kilkukrotne przetasowania na arenie międzynarodowej o dalekosiężnych skutkach politycznych. W pierwszym ćwierćwieczu były to: na zachodzie wojna o sukcesję hiszpańską, 1701-1714 i przetasowania sił na Półwyspie Iberyjskim oraz na wschodzie Wielka Wojna Północna, 1701-1721, w wyniku której Rosja uzyskała niekwestionowaną pozycję w Europie Wschodniej, co torowało jej drogę do osiągnięcia pierwszoplanowej pozycji również w skali kontynentu. Faza druga to przede wszystkim wojna o sukcesję polską, 1733-1735, w wyniku której Rosja utwierdziła swoje wpływy nad Rzeczpospolitą Polską (sprowadzona do rangi przedmiotu w stosunkach międzynarodowych i praktycznie rosyjskiego protektoratu) oraz wojny śląskie, 1740-42 i 1744-45 wraz z wojną o sukcesję austriacką, 1740-1748, co doprowadziło do trwałego zdobycia Śląska przez Prusy i zaakceptowania Marii Teresy Habsburg na tronie wiedeńskim. Tym samym Prusy stały się jednym z ważkich czynników w stosunkach międzynarodowych, szczególnie w regionie Europy Centralnej. Przełomem w relacjach międzynarodowych była wojna siedmioletnia, 1756-1763. Istotnym był fakt jej rozpoczęcia w koloniach na Półkuli Zachodniej, co przeniosło się do Europy nadając jej jednocześnie wymiar konfliktu globalnego. Znamiennym wydarzeniem był dyplomatyczny majstersztyk, którego autorami była dyplomacja francuska i austriacka doprowadzają do tzw. odwrócenia przymierzy wpychając Austrię i Rosję w objęcia sojuszu z Francją i przesuwając Prusy w kierunku aliansu z Wielką Brytanią. Konsekwencją konfliktu było osiągnięcie przez Wielką Brytanię mocarstwowego statusu i utraty pozycji przez Francję. I wreszcie ostatnie ćwierćwiecze to przetasowania w Europie Wschodniej, czyli rozbiory Polski definitywnie zakończone w 1795 r. i kształtujące nową konfigurację sił w tej części kontynentu oraz powstanie Stanów Zjednoczonych, 1776-1783, których ekspansja polityczna i gospodarcza rychło przesądziła o ich wiodącej pozycji na Zachodniej Hemisferze.

Stosunki międzynarodowe w XVIII w. determinowane były przede wszystkim przez związki dynastyczne zaś najważniejszym aktorem kształtującym politykę światową była instytucja państwa, w owym czasie utożsamiana z monarchią absolutną oświeconą. Forma ta w przeważającej mierze dominowała na kontynencie choć nie była jedynym modelem władzy i systemu władzy państwowej. Dla przykładu warto przytoczyć Wielką Brytanię, która od czasów Chwalebnej rewolucji 1689 r. weszła na drogę monarchii parlamentarnej wyprzedzając pod względem politycznym kraje kontynentalnej Europy. Specyficzna struktura społeczeństwa brytyjskiego pozwoliła utorować drogę inicjatywom gospodarczym, które bynajmniej nie sterowane odgórnie stworzyły proces rewolucji przemysłowej pozwalającej przekształcić Wyspy Brytyjskie w dominującą siłę ekonomiczną. Łączyło się to z siłą polityczną i strategią ekspansji na innych kontynentach przy jednoczesnym trzymaniu się zasady równowagi sił na kontynencie (jej klasyczna forma wystąpi dopiero w 1815 r. na Kongresie Wiedeńskim). Konkurencyjna Francja tkwiąca w systemie monarchii absolutnej oświeconej i skostniałych strukturach społecznych nie była w stanie dorównać brytyjskiej prężności i mocarstwowości.

Tymczasem europejskie monarchie absolutne oświecone jak austriacka za czasów Józefa II, rosyjska w dobie Katarzyny II czy pruska uosabiana przez Fryderyka II, gdzie władca jest utożsamiany z instytucją państwa wkroczyły na drogę mocarstwową dzięki lansowanym odgórnie reformom i inicjatywie władcy. Centralistyczny aparat władzy w dużej mierze kształtował inicjatywy gospodarcze. Miały one znaczenie w kontekście mocarstwowości państwa i jego roli jako ważkiego czynnika w polityce międzynarodowej. Każdy z monarchów był reprezentantem suwerennego państwa.

Odejściu starych potęg takich jak Rzeczpospolita Polska, Szwecja, Hiszpania, Portugalia czy Turcja towarzyszyło zjawisko wyłaniania się najważniejszych sił politycznych kontynentu europejskiego. Były nimi: Wielka Brytania, Rosja, Prusy, Austria i Francja (choć jej słabnącą pozycję uratuje i wzniesie na wyżyny dopiero następna epoka kształtowana przez Rewolucję Francuską).

Stosunki międzynarodowe charakteryzowały się dynamiką zmieniających się i bardzo koniunkturalnych sojuszy o podłożu przede wszystkim dynastycznym. Ekspansja i rozwój gospodarczy państwa to strategia dynastii panującej. Paradoksalnie niektóre fakty stworzone w XVIII wieku przetrwały do czasów współczesnych, żeby wskazać przykład obsady tronu hiszpańskiego przez dynastię Burbonów, brytyjskiego przez dynastię Hanowerską (obecnie Windsor) czy też zdobycie przez Wielką Brytanię Gibraltaru. Fizyczna śmierć państwa, chociażby dzięki rozbiorowi jego ziem nie była zjawiskiem nadzwyczajnym. Rzeczpospolita Polska jest najbardziej jaskrawym tego przykładem, niemniej wystarczy sięgnąć do planów rozbiorowych monarchii habsburskiej w Hiszpanii, czy państwa pruskiego w okresie Wojny siedmioletniej czy Turcji, by przekonać się, że w relacjach między domami panującymi dominował trend stałego powiększania własnych posiadłości kosztem słabszych państw i dynastii.

Wciąż zmieniającą się konfigurację w ramach równowagi sił między państwami czyli domami panującymi miała zdestabilizowac Rewolucja Francuska. Przyczyniła się ona do kreowania nowego imperialnego ładu opartego na dominującej pozycji Francji (najpierw republiki a następnie cesarstwa). Lata 1789-1815 to okres zawirowań politycznych na świecie, w wyniku których powstanie nowy klasyczny i uzgodniony przy stole negocjacyjnym model równowagi sił.

wydarzenie Skutki widoczne w XXI w.
1694 – powstaje Bank of England, Bank Anglii Bank Centralny Wielkiej Brytanii, do dziś rządowy doradca w sprawach polityki pieniężnej
1701-1714 – wojna o sukcesję hiszpańską Burboni na tronie hiszpańskim, odtąd linia hiszpańskich Burbonów
1700 – 1721 – Wielka Wojna Północna Rosja uzyskuje mocarstwową pozycję, staje się liczącym graczem w stosunkach międzynarodowych
1704 – Wielka Brytania zdobywa Gibraltar Problem Gibraltaru – relacje brytyjsko-hiszpańskie
1714 – dynastia hanowerska obejmuje tron brytyjski Panuje po dziś dzień jako dynastia Windsor (wcześniej Sachsen-Coburg-Gotha)
1783 – Powstanie Stanów Zjednoczonych Supermocarstwo współdecydujące o losach świata

Tabela 13: najważniejsze wydarzenia i procesy polityczno-gospodarcze, których skutki widoczne są jeszcze w XXI w., oprac. własne

 

 

 

[1] Thomas Paine, Zdrowy rozsądek, Warszawa 2016.

[2] Wykreowany przez dynastię Romanowych mit „zbierania ziem Świętej Rusi” łączył się w Rosji z mitem obrony przezeń prawosławia. Jest to odniesienie do utożsamienia dawnej Rusi Kijowskiej z Rosją jako jej prawowitym spadkobiercą, co warunkowało wysuwanie przezeń pretensji do całej Ukrainy czy Białorusi a prowadziło wprost do polityki narodowościowej imperium rosyjskiego a następnie bolszewickiego kierującego się zasadą „pozbycia” się elementów obcych narodowościowo, zob. na ten temat Orlando Figes, Tragedia narodu. Rewolucja rosyjska 1891-1924, Warszawa, 2023, s. 84.

[3] Nie oznaczało to, by winą za taki stan rzeczy obarczać wszystkich ministrów sraw zagranicznych Francji, czego przykładem może być Étienne-Fraçois książę de Choiseul czy César-Gabriel de Chaoiseul-Praslin, którzy stanowiska swe zawdzięczali wsparciu ze strony markizy de Pompadour. Dymisja Choiseula była wynikiem intryg hrabiny du Barry. Na uwagę zasługuje mechanizm wpływu wysoko sytuowanych kochanek królewskich na obsady stanowisk i politykę Wersalu, Rafał Niedziela, Hrabina du Barry jako faworyta Ludwika XV, 1768-1774, Studia Historyczne, R. LXIII, 2020, z. 1.

[4] Katarzyna II była z pochodzenia Niemką. Jej prawdziwe imię to Sophie Friderick Anhalt-Zerbst. Ślub z Piotrem III z dynastii Romanowych wyniósł ją na tron rosyjski, gdzie przyjęła imię carycy Katarzyny II. Dom panujący (dynastia) rządził państwem, które niewiele miało wspólnego z narodowością.

[5] Niemniej teza ta nie wyklucza, że w Rzeczpospolitej trwał system oligarchiczny podatny na zewnętrzne bodźce utrzymujące stan anarchii. Wypowiedź prof. Daviesa w dziele Boże igrzysko cytuję za: https://dzieje.pl/aktualnosci/245-lat-temu-rosja-prusy-i-austria-dokonaly-i-rozbioru-polski

[6] Larry Wolff, Wynalezienie Europy Wschodniej, mapa cywilizacji w dobie oświecenia, Warszawa, 2020.

[7] Emanuel Roztworowski, Historia powszechna, wiek XVIII, Warszawa, 1984, s. 37.

[8] Rondo Cameron, Larry Neal, Historia gospodarcza świata; od paleolitu do czasów najnowszych, Warszawa, 2004, s. 167.

[9] Paul Kennedy, Mocarstwa świata; narodziny, rozkwit, upadek, Warszawa, 1995, s. 90.

[10] Ibidem, s. 92.

[11] Ibidem, s. 109.

[12] Ibidem.

[13] Ibidem.

[14] Stadhouder, dosł. namiestnik, później władca siedmiu Zjednoczonych Prowincji Niderlandów, która to nazwa dotyczyła od 1588 r. Holandii (prowincje Holandia, Zelandia, Utrecht, Groningen, Geldria, Overijsel, Fryzja).

[15] Politykę reunionów zaczęto stosować w wyniku korzystnej interpretacji dla siebie postanowień Traktatu Westfalskiego kończącego wojnę Trzydziestoletnią w Europie w 1648 r., kiedy sekretarz stanu (odpowiednim dzisiejszego ministra spraw zagranicznych) dworu francuskiego Charles Colbert de Croissy zdołał pozyskać dla Francji kilka miast w Alzacji uznających uprzednio zwierzchność Rzeszy Niemieckiej. Do 1688 r. zdołano pozyskać część Alzacji. Niemal wszystkie Reuniony utracono w wyniku wojny z Ligą Augsburską 1688-1697.

[16] Dosł. Nie ma już więcej Pirenejów, co oznaczało, że bariera dzieląca Francję od Hiszpanii została na zawsze zniesiona i od tej pory oba państwa połączone zostały więzami dynastycznymi. Definitywnie tym samym zażegnywano kilkuwiekowe poczucie „okrążenia” Francji przez Habsburgów.

[17] Popierany niegdyś przez Francję Jakub III próbował wszcząć rebelię w Anglii, gdzie wylądował w 1715 r. Rychło jednak pod wpływem klęsk zmuszony był ją opuścić. Francja odżegnała się od wspierania jakobitów, dzięki czemu potwierdziła zobowiązania wynikające z pokoju w Utrechcie

[18] Na temat Pokoju w Utrechcie i ukształtowania przezeń równowagi sił zob. Frederik Dhondt, Balance of Power and Norm Hierarchy. Franco-British Diplomacy after the Peace of Utrecht, Studies in the History of International Law 7, 2015

[19] Nazwa Brandenburgia-Prusy odnosi się do faktu połączenia brandenburskiej i pruskiej linii Hohenzollernów w 1618 r.

[20] Chodzi o aspiracje dynastyczne kosztem Rzeczpospolitej, chociaż jak zauważa Piotr Napierała August II realizował przed wszystkim własny interes swojego dziedzictwa jakim była Saksonia. Unia personalna jako stan prawny nie była niczym odbiegającym od ówczesnych standardów polityki, a zatem panujący działał w ramach tak rozumianego porozumienia obu elementów państwowych, Piotr Napierała,   https://web.archive.org/web/20160305020857/http://piotrnapierala.blogspot.com/2008/11/die-polnisch-schsische-union-1697-1763.html

[21] Znany również jako Porozumienie poczdamskie, 1720 zawarte pomiędzy Rosją a Prusami określało ich wspólne cele na obszarze Rzeczpospolitej, co wówczas przekładało się na utrzymanie tzw. „złotej wolności szlacheckiej”, a zwłaszcza wolnej elekcji i liberum veto. Działania te były skierowane przeciwko ewentualnemu pretendentowi do tronu polskiego Augustowi III, niemniej Traktat był każdorazowo odnawiany przez kolejnych władców rosyjskich i pruskich. Jacek Kordel, The Polish-Lithuanian Commonwealth in Eighteen Century Alliance Treaties of the Neighbouring Countries, 1720-1772, Acta Poloniae Historica, nr 116, 2017.

[22] Podobnie jak w poprzednim przypadku Traktat Lövenwolda miał doraźny cel, którym było niedopuszczenie do sukcesji tronu polskiego przez dynastię Wettinów. Przede wszystkim chodziło w nim o odciągnięcie Prus od zawiązującego się sojuszu francusko-saskiego. Ma on znaczenie symboliczne. Niezależnie od tego co twierdzą niektórzy badacze, że Traktat był porażką dyplomacji pruskiej jego główna ofiarą była Rzeczpospolita, której tzw. wolna elekcja uzyskiwałą gwarantów zewnętrznych, Hugh Racksdale, Imperial Russian Foreign Policy, Cambridge University Press, 1993, s. 32-33.

[23] Chcąc finansować swe wielkie przedsięwzięcia na forum międzynarodowym Ludwik XIV zmuszony był prowadzić politykę fiskalną często nie licząc się z kosztami. Analizę polityki finansowej Francji, w tym wpływie, jaki wywarła nań wojna o sukcesję hiszpańską przeprowadził Guy Rowlands, The Financial Decline of a Great Power: War, Influence and Money in Louis XIV’s France, Oxford University Press, 2012. Na temat brytyjskich źródeł finansowania i konsekwencji budżetowych dla Wielkiej Brytanii zob. Anna Carlos, Larry Neal, Kirsten Wandschnieder, The Origins of National Debt: the Financing and Re-financing of the War of Spanish Succession, National Bureau of Economic Research, Summer Institute, 2005, szczególnie s. 12-13.

[24] Traktat wiedeński, 1725 oficjalnie kończył wojnę austriacko-hiszpańską o wpływy na Półwyspie Apenińskim. Odpowiedzią nań była liga hanowerska mająca stanowić jego przeciwwagę. Traktat sewilski kończył krótką wojnę hiszpańsko-brytyjską o Gibraltar. Traktat brytyjsko-austriacki zawarty w Wiedniu w 1731 r. był ostatnim z tego typu porozumień kończących peryferyjne wojny w istocie nie wpływające na zmianę układu sił na kontynencie.

[25] Sankcja pragmatyczna 1713 r. nie dotyczyła zachowania tytułu cesarskiego, ten bowiem pozostał w rękach dynastii Habsburgów, a  jedynie tytułu arcyksiążęcego w samej Austrii.

[26] Wokół rosyjskiej zgody na I rozbiór Rzczypsopolitej narosło wiele kotrowersji. Z jednej strony wskazuje się, że Rosja była w pewnym sensie zmuszona do akceptacji koncepcji rozbiorowych wypływających z Berlina i Wiednia, z drugiej iż bez jej zgody ani Prusy ani Austria nie pozwoliłyby sobie na akt rozbioru. Faktem jest jednak, iż jeszcze w 1763 r. kierujący pracami Kolegium wojennego Imperium Rosyjskiego gen. Zachar Czernyszew otwarcie wystąpił z koncepcją oderwania od Rzeczyposolitej części ziem, które uważał za istotne dla imperium carskiego. O inspiracji ze strony Prus pisał Stanisław Żerko, Prusy i I rozbiór Polski, Instytut Zachodni, nr 28, 2022. Norman Davies pisze natomiast o niekorzystnym dla Rosji zbiegu okoliczności i ostatecznym przyzwoleniu i jej udziałowi w rozbiorze Polski, Norman Davies, Pierwszy rozbiór Polski, 1772, https://ciekawostkihistoryczne.pl/2023/12/16/pierwszy-rozbior-polski-1772/

[27] Krzysztof Kolumb odbył 4 wyprawy na półkulę zachodnią. Miały one miejsce w latach 1492-1504. Obecnie kwestionuje się fakt, jakoby Kolumb nie był świadomy odkrycia nowego lądu, ale prawdopodobnie miało to miejsce podczas trzeciej (1498) lub czwartej wyprawy (1502).

Facebook
YouTube