Francuski politolog, Samuel Tourona, absolwent Sciences Po Toulouse w swoim tekście opublikowanym w magazynie „la Taurillon” dowodzi, że zamiast przyklejać do państw regionu Europy Środkowej etykietę populistów, nacjonalistów, ksenofobów, antydemokratów i generalnie przeciwników Europy i integracji europejskiej Europa Zachodnia powinna zdobyć się na wysiłek poznania, nauczenia i wreszcie  zrozumienia wrażliwości Europy Środkowej, która w przeciwieństwie do zachodniej części kontynentu była w swojej historii zdana na łaskę i niełaskę sąsiadów, konflikty narodowe i etniczne oraz przedmiotowe traktowanie ze strony wielkich. Dlatego zamiast nauczycielskiego tonu pouczania o demokracji i rządach prawa Europa Zachodnia, żyjąca w komforcie zadowolenia, powinna zrobić wysiłek i nauczyć się wrażliwości tego regionu, w imię wyznawanej przez siebie kluczowej wartości jaką jest budowanie jedności kontynentu.  Poniżej przedstawiany obszerne tłumaczenie tekstu Samuela Tourona.

Przestrzeń o niewyraźnych granicach, „między Bałtykiem a bezimiennym morzem” dla geografów, „Europa Wschodnia” dla wielu mieszkańców Zachodu, „bliska zagranica” dla rosyjskiej geopolityki.  Europa Środkowa jest wyjątkowa pod tym względem, że jest kulturowo zachodnia, ale politycznie była „radziecka” lub „rosyjska”. Żelazna kurtyna, która spadła od  Szczecina po Triest – oszczędzając jedynie Austrię – przypominała raczej topór, boleśnie amputujący część Europy od tzw. Zachodu. Utrata Pragi, Budapesztu, Krakowa, Warszawy i wielu innych mniejszych miast, ale o głęboko zachodniej i europejskiej kulturze, była straszliwą tragedią, z której ludzie Zachodu nawet nie zdawali sobie sprawy. Być może tylko Austria zdała sobie sprawę, że Wiedeń był bardzo nudny bez swojej środkowoeuropejskiej duszy, w której od wieków był zatopiony.

Kiedy Europa została podzielona na dwa bloki, zniszczona została sama jedność europejska, a jedność ta ucieleśnia się nie tylko w polityce czy ekonomii, ale także i przede wszystkim  w kulturze. Europa Środkowa została politycznie zsowietyzowana brutalną siłą, Europa Zachodnia została kulturowo zamerykanizowana przez „miękką siłę”. Kiedy Europa Środkowa, w obronie swojej kultury i tożsamości europejskiej, zniosła żelazną kurtynę, nie odnalazła Europy Zachodniej, którą pozostawiła za sobą w 1938 roku. Milan Kundera w swoich błyskotliwych refleksjach przedstawia nam interesującą refleksję we fragmencie poświęconym tej identyfikacji Europy Środkowej z Zachodem, pisząc w listopadzie 1956 r., ze ,„Umrzemy za Węgry i za Europę”.  Pokazał w ten sposób, że był gotowy umrzeć, „aby Węgry pozostały Węgrami i aby Węgry pozostały Europą” .

Jakie inne zdanie, jakie inne poświęcenie pokazuje z taką siłą i rozmachem, że Europa Środkowa jest prawdziwie europejska? Radzieckie czołgi nie zagrażały Europie Zachodniej w listopadzie 1956 roku. Zatrzymały się w Budapeszcie, w samym sercu Węgier i Europy. Odrzućmy zatem masowo wszystkich, którzy czynią Europę Środkową „światem słowiańskim” – do którego nie należą ani Węgrzy, ani Rumuni – zjednoczonym kulturowo z Rosją. Nic nie może być bardziej dalekie od prawdy. Europa Środkowa jest Europą i taką ma pozostać, gby przez pół wieku walczyła z sowieckim komunizmem i przewodziła serii rewolucji z końca lat 80., które obaliły żelazną kurtynę, i kiedy po roku 2000 przystępowała do Unii Europejskiej.

Według historyka Jean-François Souleta  „opinia wschodnioeuropejska jest szczególnie wrażliwa na charyzmę polityków”. Włodzimierz Meciar na Słowacji udawał w 1993 r. „silnego człowieka”, przedkładającego kult państwa narodowego nad kultem demokracji. Vaclav Havel miał wizerunek „prezydenta-zbawiciela” urodzonego wraz z Thomasem Masarykiem, pierwszym prezydentem państwa czechosłowackiego. Przez ponad 13 lat stał na czele Czech i Słowacji (od 1993 samych Czech). Vaira Vike-Freiberga przewodziła Łotwie od 1999 r. do 2007 r. Przykłady można by mnożyć długo, obserwacja jest jednak oczywiste. Państwa Europy Środkowej to głównie republiki parlamentarne, to prezydenci lub premierzy pozostają przy władzy na stałe. swoich państw i często są to osobowości charyzmatyczne. Jest tak nie dlatego, że Europa Środkowa tak po prostu ma, ale dlatego, że niełatwo jest zapomnieć pięćdziesiąt lat kultu jednostki.

Większość specjalistów od integracji europejskiej była zgodna na początku lat 90., że minie około piętnastu lat, zanim nowi uczestnicy „ze Wschodu” przyjmą demokrację i liberalizm „Zachodu”. Ponad trzydzieści lat od upadku muru widać, że wciąż jesteśmy od niego daleko. Wiele państw nie było w stanie spełnić standardów niezbędnych do przystąpienia do UE. Wielu z tych, którzy dzisiaj przystąpili, jest kierowanych przez rządy konserwatywne, czasem eurosceptyczne: Węgry są tego najlepszym przykładem.

To pragnienie bycia silniejszym, aby nie zniknąć, jest jednym z powodów, które skłoniły państwa Europy Środkowej do jak najszybszego wejścia do UE i NATO, czyli przyłączenia się do Zachodu. Innym powodem jest silna wiara elit postkomunistycznych w liberalizm gospodarczy jako wektor dobrobytu, ciągłego wzrostu i propserity. Członkostwo w Unii umożliwiło integrację najszerszej w historii strefy wolnego handlu i dało perspektywy rozwoju gospodarczego. Chociaż Polska, Słowacja, Węgry i Czechy rzeczywiście odnotowały rekordowe stopy wzrostu, nierówności gospodarcze i społeczne w tych krajach nigdy nie były tak duże. Ubóstwo i niepewność utrzymują się i stanowią główne wyzwania dla tych państw i Unii w związku z przyjęciem i wykorzystaniem funduszy strukturalnych. Jedno jest jednak pewne, Europa Środkowa bardziej ceni (przynajmniej starsze pokolenia) dobrobyt materialny, dobrobyt i stabilność polityczną niż pluralizm polityczny, wolności obywatelskie i prawa człowieka. Zachód przypomina go coraz bardziej z innych powodów. Vaclav Havel mówi na ten temat o syndromie więźnia:, piząc: „Jesteśmy w sytuacji więźniów, którzy przyzwyczaili się do więzienia: po zwolnieniu nie wiedzą już, co zrobić ze swoją wolnością i są nieszczęśliwi, ponieważ muszą stale podejmować decyzje” .

Jakie zatem wyzwania czekają Europę Środkową i Unię Europejską? Przede wszystkim zmniejszyć nierówności ekonomiczne, utrzymać wzrost gospodarczy i nadrobić dystans do Zachodu. Następnie mozolne budowanie demokracji i kultywowanie bezkonfliktowej pamięci o okresie nazistowskim i sowieckim. Wreszcie, i jest to niewątpliwie najtrudniejsze i najbardziej złożone wyzwanie, Europa Zachodnia musi raz jeszcze rozważyć Europę Środkową, jej historię, kulturę, mentalność, wrażliwość. Bez tej różnorodności UE nie będzie mogła się  zjednoczyć.

Z drugiej strony Europa Środkowa musi skierować wzrok w przyszłość, a nie w przeszłość. W przeciwnym razie skazuje się na ewolucję w trwały anachronizm w stosunku do swoich zachodnich sąsiadów. To właśnie ten anachronizm, zagrożenie dla stabilności Unii, musimy jako Europejczycy zwalczać, ustanawiając wspólne zasady i wartości, szanowane przez wszystkich i rozwijane przez wszystkich. Milan Kundera  pisał wprost: „Europa Środkowa musi przeciwstawić się (…) niematerialnej sile czasu, która nieodwracalnie pozostawia za sobą epokę kultury. Dlatego bunty środkowoeuropejskie mają w sobie coś konserwatywnego, powiedziałbym wręcz anachronicznego. (…) Prawdziwą tragedią jest zatem nie Rosja, ale Europa”.

Unia Europejska nie może być po prostu unią polityczną i gospodarczą, musi być także unią zasad i wartości, w przeciwnym razie nigdy nie zostanie w pełni zrozumiana przez Europę Środkową. Musimy uczyć się od Europy Środkowej, uczyć się, że nasze państwa i narody są równie śmiertelne, jak doświadczenia historyczne Polski, Słowacji czy państw bałtyckich, i że tylko Unia Europejska daje nam perspektywę na przyszłość. Europa zachodnia, tak przyzwyczajana do połajania i krytykowania Europy Środkowej, musi mieć też na uwadze, nawet najbardziej konserwatywne i eurosceptyczne rządy w Europie Środkowej nie są – wbrew dominującej narracji – antyeuropejskie. Przecież nigdy nie  słyszeliśmy żeby Viktor Orban lub Mateusz Morawiecki poważnie grozili opuszczeniem Unii. Unia jest perspektywą na przyszłość, ale tak jak Europa środkowa uczy się od trzydziestu lat zachodu, tak Europa zachodnia musi wreszcie nauczyć się Europy Środkowej.

 

Facebook
YouTube